TERAZ JA MAM PROBLEM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 30, 2002 12:17

Dzięki, pomiziam go, jak tylko przestanie mnie gryźć. Ma lekkie problemy z jedzeniem mięsa, ale gryżć to bandyta może :lol:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro paź 30, 2002 12:26

no to głaski dla bandyty :wink:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Śro paź 30, 2002 12:33

Dziękju, Keti :lol:

Ale nauczki żadnej nie ma. Spi na szafie, ale u mnie w pokoju, więc jest bepieczny,bo na nią się łatwo wchodzi. Też po telewizorze... :?
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro paź 30, 2002 18:42

Dora - ja bym jednak udała się do innego weta. I to w celu sprawdzenia, czy czyszczenie zębów zostało wykonane prawidłowo i czy w czasie tego zabiegu nie zostały uszkodzone zęby. Dla mnie to jest trochę dziwne, że kot spada i łamie sobie ząb :? Ja bym pokazała kota innemu wetowi.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro paź 30, 2002 18:48

Dla mnie ten lekarz nie budzi zaufania i uważam, że 120 zł za usunięcie zęba to duzo.

Płaciłam za taki zabieg u mojej kotki, ok. dwa lata temu coś ok. 30 zł.
Lecznica może nie jest super wyposazona, ale zabieg został wykonany bardzo dobrze (bylam przy nim i mogłam podziwiać staranność i wyczucie pani doktor) oraz glaskać moją kicię, która byla lekko oszołomiona.

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Śro paź 30, 2002 18:50

Falko własnie o tym rozmawiałam z mamą...Ja nie wiem...Mama też pomyślała, że może on mu zęby tym jakoś osłabił. Wiem, że jeden kieł był lekko brązowy przed zabiegiem, tylko nie pamiętam który...
No i rzeczywiście kasuje jak za zboże...Kurcze nie ma już innego weta. Do Krakowa nie pojadę, bo mnie nie stać, poza tym słyszałam różne opinię na temat Arki...A ten wet nie powinien być jakimś tlukiem. Doktor nauk medycznych, specjalista chirurg...cholera. Ja mam od dziecka zdolność oceny osób, wystarczy, że popatrzę na kogoś i juz wiem. Zazwyczaj się nie mylę. On mi się od początku nie podobał...Pojadę chyba do Lewickiej, niech oceni ... :?
Ostatnio edytowano Śro paź 30, 2002 18:59 przez dora750, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro paź 30, 2002 18:57

No mogę tylko powtórzyć - idź do innego weta. Niech obejrzy te jego zęby - powiedz, że boisz się czy nie ma osłabionych jakichś, bo to nie wydaje Ci się całkiem normalne, żeby kot sobie łamał zęby przy upadku. Same szczerbate koty by wtedy chodziły po świecie ;)

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro paź 30, 2002 19:01

Falko nie mam do kogo, naprawdę. Ja jeżdżę70 km do Mikołowa do dr Lewickiej i to ona go poleciła...W Zawierciu sami od świń weci :(
Jutro do niej zadzwonię i jak co to się pojedzie...
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro paź 30, 2002 19:04

Cholera :evil: Wiem - jak to jest - tam skąd pochodzę miałam podobne problemy :?

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro paź 30, 2002 19:07

NIe wiem czemu tak jest, ale odnoszę wrażenie, że rzadko uczelnie "wypuszczają" dobrych wetów. Nie wiem od czego zależy, ze jeden rocznik, to świetni lekarze, a inny- konowały, za przeproszeniem. I najczęściej ci dobrzy weci są absolwentami AR we Wrocku...Czyżby wyższy poziom? :?
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro paź 30, 2002 19:39

Przed wyrwaniem zęba u kota dowiedzialam się, że nie jest to łatwy zabieg.
Podobno szczęka kota jest dość krucha i łatwo ją uszkodzić przy włożeniu nawet malej siły.
Moja pani wet. śmiala sie, że pochodzi z rodzny dentystów i to akuratnie coś dla Niej.
Bardzo delikatnie podważala zęba przed wyrwaniem z każdej strony.

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Śro paź 30, 2002 19:54

Evo dzięki, że mi mówisz. Kurcze, nie wiem, co robić...
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro paź 30, 2002 20:05

dora jak masz takie zaufanie do tej wetki, to dzwon i jedz niech pooglada kociambra.

Kurka szkoda kota :roll:
Obrazek

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Śro paź 30, 2002 21:18

Pink, pewnie, że mam zaufanie. Tylko do niej. Jutro będziemy dzwonić...Ja bym była za zalakowaniem. Ona też tak najpierw mówiła..
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro paź 30, 2002 21:19

Czasami trze pyszczek łapką. Chyba mu przeszkadza.. :(
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Marmotka i 105 gości