Maleńka Lucynka z niedowładem - JUŻ W DOMU! :)

Śliczne panny :kotek:

Za Lucynkę i Malwinkę :ok:

maleńkie - :ok:

jeśli byłyby potrzebne ręczniki/ pościel na posłanka itp. daj znać - cos tam zostało z Dnia Kota , a jeszcze vienna2 ma do oddania.

Dzięki Thorkatt - napisałam do Iwonki w tej sprawie.

Wieści od maluszek:
Lusia dobrze, ładnie je, bez wymiotów ale jeszcze widać że słabsza. Widać, że każdego dnia jest lepiej i mam nadzieję, że szybko przybierze.
Malwinka zaś miała kamień na ząbkach, dziwnie jadła, więc Iwonka zabrała ją do weta. Ściągnął kamień. Teraz trzeba ząbki czyścić po każdym jedzeniu sacholem i wacikiem. Ja się pytam jak to u diabła możliwe, żeby taki mały kot miał kamień na zębach? Szukam w necie, ale nie bardzo widzę, może ktoś z Was miał podobny przypadek?

**Adopcje: 12 >>**

Mój Żuniem mając 7 m-cy miał kamień.On był słabszy i "inny".
U kotów jak u ludzi różnie się w gębuni dzieje.

Kuku! Kto zagląda?

Bo mam dobre wieści!
Lucynka ma się dobrze, ładnie je i powoli nabiera ciałka. Wracamy do szukania wspaniałych Dużych dla niej, którzy podarują jej swoje serduszka! :ok:

A Malwinka pojechała do nowego domu! :ok:

Czekali już bardzo długo, zmartwieni zapewne chorobą sióstr malutkiej i tym czy M. się aby nie zarazi (bo Malwinka miała test na pp ujemny). Duzi są świadomi problemu z ząbkami, będą czyścić i obserwować...
O Malwinkę było bardzo dużo zapytań... Czy Lusia też będzie miała tyle szczęścia?

ASK, a czy dowiedziałaś się jaka była przyczyna tego kamienia nazębnego u tak młodego kotka?
Czy to kwestie genetyczne czy jakieś zewnętrzne?