ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ Zabrze

Halbino, odbierz pw, proszę. Jeśli się rozmyśliłaś, daj znać.
pozdrawiam serdecznie

Halbina w pracy. Odezwie sie pewnie pod wieczor.

Doczytałam spore zaległości

Cieszę się ze wszystkich adopcji

A najfajniejsze są wieści od Armaniego :ok:

Znaczy się halbina się odkotowuje przed wiosną :mrgreen:

To za wszystkie domki, żeby to były te na zawsze :ok:

Trzymam nieustajace kciuki,by kotki znalazly droge do serc nowych opiekunów:)

Witam, czy Puszek jest nadal do adopcji?

Kitka3 pisze:Witam, czy Puszek jest nadal do adopcji?

Wczoraj pojechał do nowego domu

Cholonek także :ok:

Halbina jak sie ma Twa noga?

Halbinko, gratuluję tylu udanych adopcji (szkoda, że czasem trzeba kilku podejść, by znaleźć TEN dom, ale i tak bywa), ważne, że w końcu się uda uszczęśliwić kolejnego sierściucha, no i kolejnego Dużego czy Dużą :mrgreen:

Bumiś pisze:Halbino, odbierz pw, proszę. Jeśli się rozmyśliłaś, daj znać.
pozdrawiam serdecznie

Przepraszam, nie zrezygnowałam... ale trochę nie ogarniałam ostatnio...

Melduję, że wczoraj Rafael pojechał do swojego domku w Sosnowcu. Dzień wcześniej odwiedził jeszcze fryzjera :-)

oby w nowym domu był grzecznym kotkiem... Alinę - fryzjerkę kocich piękności próbował zjeść... :twisted:

mnie już nadjadał z miłości...

ale ogólnie to fajny kocurek :1luvu:

https://plus.google.com/photos/10900015 ... banner=pwa

Obrazek

Złamałam nogę w śródstopiu... gips na szęść tygodni...

Doniose poslusznie ,ze na tej nodze zlamanej chodzisz :twisted:

-potrzebny sznurek ,by przykuc Halbine do wyrka

Chodzę, bo mogę o kulach, bez obciążania...

to tu też pozaciskam za Rafaelowy dom i za Teoja noge przy okazjii :ok:

niech Ci sie wygodnie kuśtyka, jak już musisz :wink:

AgaPap pisze:Znaczy się halbina się odkotowuje przed wiosną

To za wszystkie domki, żeby to były te na zawsze

Tak, udało się odkocić na Święta. W domu zostali jedynie rezydenci koci, czyli Pomponia i Juruś. Ostatni kocurek - tygrysek Bobik... wróił do swojej pani, której udało się poukładać życie i jednak zostaje w kraju. Zadzwoniła, że chcialaby odzyskać Bobika. Ewelina jest na tyle odpowiedzialna, że, wiedząc o adopcji Puszka, nie naciskała na jego zwrot. Naprawdę kochająca koty osoba. Przywiozła koty z całą wyprawką, interesowała się ich losem i nawet odwiedziła je z całym zapasem puszek i żwirku. Z wielką radością wydałam jej kota. Podpisała umowę adopcyjną. I jeszcze przywiozła mi prezenty... :1luvu:

Rafael: https://plus.google.com/photos/10900015 ... banner=pwa

Hobbit vel Fiodor: https://plus.google.com/photos/10900015 ... banner=pwa

no i zostały dwa pięciomiesięczne szczeniory... https://plus.google.com/photos/10900015 ... banner=pwa

ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ Zabrze

Kto przegląda forum