Dziękuję Wam za odpowiedź, bo przyznam szczerze, iż nie wiedziałam, że koty "łyse" mogą uczulać....Przekażę wszystko czego się dowiedziałam koleżance.
Poker, niestety jest tak, że mity powtarzane tysiąc razy docierają do ludzi i ludzie w to wierzą, między innymi niestety ja.
Nikt absolutnie nie mówi o zwrocie, o wzięciu kota na próbę, nie wiem z czego to wywnioskowałaś, bo nigdy do czegoś takiego bym nie dopuściła. Od kilku lat zajmuję się adopcjami zwierzaków i nie jestem "zielona" w tym temacie.
O ile dobrze rozumiem, jeśli się mylę, to mnie poprawcie, wynika z tego, że jest większe prawdopodobieństwo, że kot, który sierści nie ma nie będzie uczulał, więc jeżeli tylko pojawiłby się taki sierściuch do adopcji, to bardzo chętnie sprawdzilibyśmy jak brat koleżanki reaguje
