Pruszkowianki, cmentarniaczki i pers ;-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 30, 2012 2:44 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) - coraz mniej :)

Wyglądają na mocno wciągnięte :) Ciekawe czy nasze łobuzy też by się wkręciły..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie gru 30, 2012 3:09 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) - coraz mniej :)

Powinniście spróbować :wink:.
Tunel kupiłam jakieś dwa tygodnie temu i wszyscy (no, może większość) są zainteresowani. Przestawiam tylko od czasu do czasu w różne miejsca.

Najbardziej zaskoczyła mnie Majeczka (mama Pruszkowianek). Od dłuższego czasu (miesiąc, może dwa) odbywała codzienne, wieczorne sesje ze starym tunelem. Potrafi się bawić po 20 - 30 minut bez przerwy 8O. Nowy tunel też się jej spodobał, ale dopiero jak go przestawiłam w bardziej bezpieczne według niej miejsce (osłonięte z trzech stron).

Tasiemka, w nowym tunelu, poważnie się zakochała :wink:. Bardzo często się bawi i sypia w nim.
Jaśmina, co mnie zdziwiło, też jest nim poważnie zainteresowana.
Oczywiście Pruszkowianki i kociaki też się tym lubią bawić, ale to normalne, bo to jeszcze młode głupole :wink:
Felka i Efezka tylko obserwują, a Carmen w ogóle się nie interesuje.

Zabawy tunelem bardzo też integrują towarzystwo. Najzabawniej jest jak Majeczka i Tasiemka albo Jaśminka i Tasiemka (jakżeby inaczej :wink:) leżą przy tunelu i odbijają wzajemnie piłeczkę.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon sty 21, 2013 21:45 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki - parszywa trzynastka :)

Bonifacek i Rafałek pojechali do nowego domu :). Najpierw, przetarł szlak Bonifacy, po tygodniu dołączył do niego Rafałek. Trafili na fantastycznych, zakochanych w nich ludzi, którzy codziennie składają mi sprawozdanie z ich postępów :).

Do adopcji zostały tylko trzy wyrośnięte kociaki - Farmacja, Rózia i Ajutek. No i oczywiście dorosłe, ale z nimi będzie trochę trudniej, bo każde ma jakiś feler :wink:.

Trikolorki są coraz bardziej oswojone - Tolę można już głaskać podczas jedzenia i przygotowywania jedzenia, a nawet podczas samego przebywania w kuchni :). Tolę może też głaskać obcy człowiek, byleby udawał, że coś robi w kuchni :). Tosia jeszcze czasem ucieka, ale jest coraz śmielsza. Z Zarą nie ma spektakularnych postępów, ale już czasem ociera się o nogi.
Majeczka to nadal dzikun, ale już wychodzi z kryjówki przy obcych, oczywiście pod warunkiem, że są w kuchni :).
Jedynym postępem Efeziątka jest to, że nie używa już pazurów, podczas bicia mnie łapą za próbę głaskania :).

Tasiemka czuje się dobrze, mniej kaszle, ma dobre wyniki badań krwi. Jest coraz bardziej uczuciowa i empatyczna - zarówno w stosunku do mnie, jak i do innych kotów. Bardzo nie lubi wizyt u weta, za każdym razem jest coraz gorzej. Denerwuje się i ślini tak, że spływają jej z pyszczka wstążki śliny. Podczas bardziej inwazyjnych badań ciężko ją utrzymać, bo walczy o życie.

Farmacja jest przesłodkim kociakiem, takim misiem pluszowym :). Można ją miętolić, przekładać i przytulać w różnych konfiguracjach, a ona tylko mruczy. Zakuplowała się z Rózią i razem szaleją.
Rózia jest coraz bardziej odważna, już nawet daje się głaskać obcym i jest zaciekawiona innymi ludźmi. Nie jest już takim delikatnym kwiatuszkiem, potrafi szaleć na całego :).

Z Ajutkiem nie jest dobrze. Coś się wykluwa, być może nawet FIP :(.

PS. Zapomniałam napisać o Cudzie, ale to dlatego, że ona nie ma żadnego feleru. Nadal jest cudowna :).

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon sty 21, 2013 22:38 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki - parszywa trzynastka :)

Kciuki za Ajutka i Tasiemkę przede wszystkim!

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto sty 22, 2013 21:02 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki - parszywa trzynastka :)

Witajcie,
Na prośbę koleżanki mojej mamy proszę o pomoc w znalezieniu kota,który mógłby zostać wyadoptowany do domu wychodzącego . Koleżanka mamy mieszka w Komorowie - w domu z ogrodem (dzielnica domków jednorodzinnych), kot przebywałby w domu, ale z opcją wyjścia. Koleżanka bardzo chciałabym kota już po kastracji i z rudościami... i nie bardzo sędziwego.
dzięki za pomoc
Anka
http://www.afn.pl/... zajrzyj....

Tulula

 
Posty: 989
Od: Pt paź 06, 2006 9:56

Post » Czw sty 24, 2013 14:13 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki - parszywa trzynastka :)

poszłam wczoraj do Luny i jej nakładłam iż pozostałe towarzystwo z grupy sie prawie oswoiło... niestety nie wywarło to na niej wrażenia
wciąż nie daje sie dotykać i ucieka i prycha
wychodzi nawet w obecności obcych ale z rezerwą na kilka metrów
dostala teraz zimowej siersci i sie troche puchata zrobiła.... starsznie musi byc milutka w dotyku :(
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Wto mar 05, 2013 3:03 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki - parszywa trzynastka :)

Ostatnio dużo się u nas działo, głównie złego :(.
Ajutek umarł...
Rafałek też nie żyje...
Felka, moja już pewnie rezydentka, ma padaczkę.

Z lepszych wieści - Rózia pojechała do osamotnionego Bonifacka. Farmacja też znalazła fajny domek.

Dzikie dziewczyny powoli robią postępy. Tu krótki filmik z Zarą (tylko nie zwracajcie uwagi na moje głupie gadanie, mówię do kotów afektowanym głosem, bo lepiej reagują :wink:): http://www.youtube.com/watch?v=seTfqjDKOqw

Tasiemka jest przekochana. Trwają rozmowy w sprawie nowego domu, ale nie wiem jak się z nią rozstanę :(.
Za tydzień będzie miała endoskopię klatki piersiowej, żeby sprawdzić, czy jakiś tasiemiec się nie uchował. Tasiemce wyciągnięte z niej wcześniej cały czas są badane, laboranci próbują je rozmnożyć, ale się nie udaje. Trudności w rozmnażaniu, to dobra wiadomość, bo oznacza, że pewnie i w organizmie kota ciężko im się powielić.

Cudo wyluzowało, już się tak nie izoluje i nadal jest cudowna :).

Została dziesiątka, a właściwie jedenastka, bo w łazience siedzi dziki pers :wink:.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków


Post » Wto mar 05, 2013 21:21 Re: Pruszkowianki, cmentarniaczki i pers ;-)

Persica jest cudna! :)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw mar 07, 2013 11:36 Re: Pruszkowianki, cmentarniaczki i pers ;-)

JEst przepiękna ! nie mogę się doczekać aż ją wytarmoszę :D:D:D

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Czw mar 07, 2013 23:50 Re: Pruszkowianki, cmentarniaczki i pers ;-)

Tak wygląda po wygoleniu:

Obrazek

Na brzuszku, pod paszkami i na tylnych łapkach miała taki filc, że nie dało się wyczesać. Nasza groomerka Anuk :) pięknie małą wyczesała i wygoliła zostawiając tzw. kurtynę :wink:.

Dziewczynka otrzymała robocze imię Mop-ka :wink:.
Jest młodziutka, ma piękne ząbki. Jest wysterylizowana - ma bliznę na brzuszku, a w USG nie było widać macicy i jajników. Testy FIV/FeLV ujemne :).

Jest przekochana, cały czas mruczy, albo skrzeczy. Taka mała gaduła :wink:.

Dzisiaj się trochę pochorowała - kaszle i chyba gardło ją boli. Dostała tolfedynę, a jutro jedziemy do weta.


Patka przygotuj się na sobotnie mizianie i czesanie :). Anuk będzie ją jeszcze doczesywała.

Aniu - Mop-ka czeka na mizianki :wink:

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon mar 11, 2013 12:09 Re: Pruszkowianki, cmentarniaczki i pers ;-)

Cały czas odczuwam podziw, że można ogarnąć tyle szczęścia na raz :)

Persica cudowna! Przyznaję, że nigdy nie widziałam takiego stwora z bliska, ależ to musi być mięciutkie... Oswaja się? Będziesz miała na nią tłumy chętnych, piękna jest, piękne futro, jak popiół.

To ta, co do schronu przyszła?

Arian

 
Posty: 243
Od: Śro lut 27, 2013 15:48
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob mar 16, 2013 0:37 Re: Pruszkowianki, cmentarniaczki i pers ;-)

Tak, to ta schronowa persica :).

Jest już całkiem wyluzowana i bardzo kontaktowa. Dużo gada, a właściwie skrzeczy, głównie domagając się jedzenia.
Z kotami się dogadała, już prawie na siebie nie syczą, teraz są na etapie wzajemnego obwąchiwania.


Obrazek

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw mar 28, 2013 21:56 Re: Pruszkowianki, cmentarniaczki i pers ;-)

W niedzielę nastąpiło wielkie poruszenie :wink:. Zebrała się silna ekipa w składzie: patkazal i Tajemniczy Wujek Z. (oraz pomocnicy :wink:) i przystąpiła do bardzo poważnej operacji ofensywnej pod kryptonimem: odrobaczanie :wink:.
Łatwo nie było, starcie było krwawe, a siły wroga miały przewagę. Jednak się udało :).
Najzacieklej broniła się Zara, najbardziej rozpaczała Efezka, ale pozostali żołnierze, widząc determinację sił sprzymierzonych w końcu się poddali :).


Persica Mop-ka pochorowała się po odrobaczaniu. Wymiotowała, nie jadła i szybko się odwodniła.
Już jest dobrze, zaczęła normalnie jeść (co w jej przypadku oznacza kilkanaście razy dziennie), znowu dużo skrzeczy.
Jest bardzo fajnym kotem :). Nabrała pewności siebie - jak chce wskoczyć na kanapę, czy łóżko, to nie zważa na to czy jest tam jakiś kot, najwyżej postraszy go i zgoni :wink:. Wie co oznacza dzwonek domofonu, jak go słyszy, siada przed drzwiami i czeka, żeby się przywitać. Lubi noszenie na rękach, układa się wtedy wygodnie łapeczki przed siebie i paczy :wink: Lubi siedzieć w wannie, do tego stopnia, że już raz wskoczyła do niej, kiedy brałam prysznic. Wcale jej to jednak nie zniechęciło :wink:

Dzikie dziewczyny niewiele się przejęły odrobaczaniem. Było trochę strachu przy łapaniu, ale specjalnie nie brałam w tym udziału, żeby się nie wycofały. Jeszcze tego samego wieczoru, kiedy tylko goście poszli, wszystko wróciło do normy.

Efezia zrobiła następny krok w oswajaniu - ocierała się dzisiaj długo o moją dłoń wysmarowaną walerianą :).

Tasiemka domaga się noszenia na rękach - chyba podpatrzyła persa :wink:. Podchodzi do mnie, miauczy i obejmuje moją nogę łapkami. Kiedy ją wezmę na ręce, obejmuje mnie za szyję i ociera się o twarz i włosy, a nawet wylizuje ucho :wink:. Zrobił się już z tego rytuał - kiedy wracam do domu, muszę ją wziąć na ręce, żeby mogła okazać swoje uczucia :).


Portrety dziewczyn:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro kwi 03, 2013 21:00 Re: Pruszkowianki, cmentarniaczki i pers ;-)

Persiak rządzi ! ! ! :twisted:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 138 gości