meg11 pisze:Jak kociaste?
tak sobie
Śnieżek lepiej,Czarnuszek "normalnie,czyli zasmarkany"
Maluszek Winter ma wycieki z oczek,lekko kicha,ale wrócił mu apetyt..Kupka wróciła do stanu stałego,więc to juz widzę jest pozytyw.Biega,bawi się i już "gryzie"rękę pańci...Kończy nam się sucha Kitten,może ma ktoś paczuszkę na zbyciu to chętnie przygarniemy

Postaram się zrobić jakiś bazarek,bo leczenie i transport nas czeka+testy...Małego chce zawieźć do domu już 30-tego.Potrzebne sa fundusze ...
Abba nadal chora,codziennie walcze z syczaco-gryzaca bestią.

Wczoraj mi tez "jazdy"wieczorem zrobiła....ale zastrzyk jej zrobiłam,oczka umyłam i nos odetkałam.Nie udało mi się podac jej Immunodolu,bo mnie capneła i garśc siersci zostało w mojej rece.No nic...Wazne,że dostaje antybiotyk,p.zapalny i wiataminki w jedzonku(spiruline tez jej daję).No ma siłe gryxc i kopać,wiec tragicznie chyba nie jest...
Jesli znalazły by się osoby jakie moga pomóc w opłaceniu kastracji kocutów wiejskich to będe miała ceny bardzo niskie ,jako ,ze jest okres sterylkowy(na kocura wyjdzie z morfologia 50zł),dowioze oczywiście na mój koszt.Kastracja w ŁukowieSzkoda stracić takich "okazji",bo mam tu kilka kocurów.Kotki jak wyłapie to do Siedlec zawiozę,bo mam jeszcze 2 sterylki darmowe,wiec wole kotki tam zawieźć(opłacic sama morfologię)
W zwiazku z tym,ze Winter musi byc przetestowany wet zamówił 10 testów ,za które musze zapłacić.Dlatego jeśli ktos nas wspomoże będe wdzięczna.Potestuje moje koty własne i te kocury wiejskie jakie będe woziła.Test 50zł bedzie kosztował...

Jestem dalej na minusie ,wiec za każdą pomoc będe wdzięczna.
Rachunki ostatnie zapłacone za Wintera i "na kreskę"za leki (90zł) wrzucimy jak wyślę meg11...
Psiaki maja sie dobrze,Strzałka sama juz wychodzi na dwór,i zaraz wraca,wiec nie musze za na biegac już.Niestety Robi niby miły,a juz kilka razy na nia w domu "polował",wiec jak będzie ciepło to będzie w dzień na wybiegu Kami(on lubi)-na noc bedzie do domu wracał...
Nikt nie dzwoni w sprawie Strzałki ,zero zapytań.
W sprawie Wintera dzwonia,ale nie ma co pisac.Wczoraj na przykład zadzwonił miły młody pan i chciał kotusia do super warunków,ma prace i....mieszka na 9 pietrze,okien nie zabezpieczy...i rzucił słuchawką,bez "do usłyszenia".Sama nie mam zabezpieczonych okien(mam uchylne),ale jest siatka na balkonie(zwykła z zooplusa),tyle, że ja nie mieszkam w bloku i jestem w domu,moge pilnowac swoich kotów