
W wakacje została wysterylizowana, usunięto też ropień z zęba. Teraz zapadła na koci katar, nic nie jadła. Był spory mróz, dużo kotów zachorowało na zapalenie oskrzeli, płuc czy też złapało przeziębienie.
Wizytę u weterynarza i 2-dniowy pobyt w lecznicy kosztował ją wiele stresu. Na czas kuracji zamieszkała w naszej piwnicy. Odżyła, sierść stała się bardziej czarna, pięknie je. Co najważniejsze - jest bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem. Wprost nie może się nas doczekać

Niestety, ja nie mogę spędzać z nią dużo czasu w piwnicy - mam alergię na roztocza. Mąż natomiast większą część dnia spędza w pracy. W mieszkaniu mamy dwie własne nieinwazyjne kotki, a łazienkę zamieszkuje jeszcze dwóch rozbójników z tej samej działki.
Na działce został jeden maluszek, którego jak najszybciej trzeba stamtąd zabrać. Pati (skrót od Paralityczka) musi więc zwolnić piwnicę

Żal mi jej wypuszczać na działkę, chciałabym dać jej szansę na normalny dom, na adopcję... Przekonać się, czy i jak Pati funkcjonuje w mieszkaniu... Idealnie byłoby zapewnić jej dom z ogrodem – czułaby się wspaniale jako kot wychodzący

Proszę o dom tymczasowy dla kici. Koteczka ma ok. 4 lat.
Nie daruję sobie, jeśli nie spróbuję... Pati zasługuje na szansę. Jest taka zabawna z tym swoim pyszczkiem


Czy ktoś (najchętniej z Pomorza) mógłby pomóc i wziąć ją na tymczas?? Bardzo pilne!! Na weekend chcemy już wziąć tego maluszka (później nie mamy czasu łapać). Jeśli nie znajdzie się dla koci dom, Pati będzie musiała wrócić na śmietnikową działkę...








