wiiwii pisze:Hej dziewczyny. Szukamy z Ebra surowicy dla kotkow z pp. Kto moze miec lub czyj kot moze pomoc i "pozyczyc" odrobine osocza? Lucy tez zachorowala
Dopiero teraz przeczytałam. My nie mamy ...no chyba żeby wziąć od któregoś kota....
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
wiiwii pisze:Hej dziewczyny. Szukamy z Ebra surowicy dla kotkow z pp. Kto moze miec lub czyj kot moze pomoc i "pozyczyc" odrobine osocza? Lucy tez zachorowala
Figaro52 pisze:Pilnie potrzebny jest nam kontakt z kimś kto mógłby się zająć kwestią bezdomnych kotów w Krakowie. Poinformowano mnie, że przy szpitalu Babińskiego jest stado dzikich kotów dokarmianych przez pacjentów tegoż szpitala. Dwa z nich wymagają pomocy weterynaryjnej (jeden ma mocno spuchniętą przednią łapę, a drugi zdaje się opuchnięte i zaropiałe oczko). Koty są dzikie i osoba, która mnie poinformowała o sytuacji niewiele może zrobić, bo po pierwsze jest spoza Krakowa, a po drugie jest pacjentką szpitala.
Będę wdzięczna za każdy kontakt
Figaro52 pisze:Pilnie potrzebny jest nam kontakt z kimś kto mógłby się zająć kwestią bezdomnych kotów w Krakowie. Poinformowano mnie, że przy szpitalu Babińskiego jest stado dzikich kotów dokarmianych przez pacjentów tegoż szpitala. Dwa z nich wymagają pomocy weterynaryjnej (jeden ma mocno spuchniętą przednią łapę, a drugi zdaje się opuchnięte i zaropiałe oczko). Koty są dzikie i osoba, która mnie poinformowała o sytuacji niewiele może zrobić, bo po pierwsze jest spoza Krakowa, a po drugie jest pacjentką szpitala.
Będę wdzięczna za każdy kontakt
Figaro52 pisze:W niedziele późnym wieczorem wy adoptowałyśmy Sebusia z Maszą. Nic wcześniej nie pisałam , bo nie było wiadomo jak koty się zaaklimatyzują. Była to adopcja na próbę. Pani przyjechała w sumie po Maszę , ale po długiej rozmowie zdecydowała się wziąć na próbę oba kotki. Jak na razie Masza nasikała jej pierwszego dnia , ale tylko pierwszego. Aga była już 2 krotnie odwiedzić kociaki. Strasznie trudno rozstać się z kotami , które tak długo przebywały u nas i na dodatek z tak wrażliwymi kotami....![]()
Pocieszające jest , to , że Sebuś już zaczął się bawić ze swoją panią wędką , no i to , że jedzą . Zostały przez nas zaopatrzone w karmę Kalm alm. Mam nadzieję , że to jest już ten, ich domek na całe życie.
Figaro52 pisze:W niedziele późnym wieczorem wy adoptowałyśmy Sebusia z Maszą. Nic wcześniej nie pisałam , bo nie było wiadomo jak koty się zaaklimatyzują. Była to adopcja na próbę. Pani przyjechała w sumie po Maszę , ale po długiej rozmowie zdecydowała się wziąć na próbę oba kotki. Jak na razie Masza nasikała jej pierwszego dnia , ale tylko pierwszego. Aga była już 2 krotnie odwiedzić kociaki. Strasznie trudno rozstać się z kotami , które tak długo przebywały u nas i na dodatek z tak wrażliwymi kotami....![]()
Pocieszające jest , to , że Sebuś już zaczął się bawić ze swoją panią wędką , no i to , że jedzą . Zostały przez nas zaopatrzone w karmę Kalm alm. Mam nadzieję , że to jest już ten, ich domek na całe życie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 476 gości