Za radą alab108 Młoda zaczęła drapać drapaczek. W końcu w stadzie koty uczą się siebie. Mokate patrzył na nią jak na ufo i ani myślał powtarzać. Aż do dziś. Córa podrapała chwilę tłumacząc kotu co ma robić i.........Moki zrobił Zachwytom, głaskom nie było końca, była też wołowinka w nagrodę. I teraz Mokate drapie co chwilę i leci po pochwały
EVA2406 pisze:masz bardzo mądrego i pojętnego kota
Prawda? Drapanie mebli to był jego jedyny minus i teraz to już brak wad On jest kochany za to że jest, ale w pakiecie dostałam całą resztę Ala wpadła na świetny pomysł a dziecię było chętne do wcielania go w życie
Pomyślałam raczej o sprzątaniu jej zabawek Gdyby mu pokazać gdzie klocki, gdzie misie a gdzie kredki, może jemu udałoby się nauczyć ją sprzątania? Bo ja się poddaję
Problem w tym, że to ja musiałabym pokazać to Mokate. Młoda, określana jako dziecko inteligentne ponad wiek i bijąca na głowę rówieśników w zasobie słów, rozwoju intelektualnym, w temacie sprzątania jest opóźniona w stopniu znacznym. Ma jakiś ubytek w tym zwoju mózgowym czy coś.......
Chociaż raz weszłam z dobrym pomysłem. Mój mąż jak zaczynam " wiesz mam dobry pomysł " to się za głowę łapie z przerażoną miną. Bo pomysł to jedno, a wykonanie?