Aniu, do domku idą dwie największe zołzy pod słońcem, żywe srebro o atomowym napędzie - Coco i złośnica bez poskromienia czyli - Chanel.
Domek jest dzięki Osobie z forum, tylko i wyłącznie - po prostu dogadała i dała znać - w tym miejscu edytuję ponieważ nakłamałam - Osoba nie ma futer do wydania, ale ma całkiem sporo futer z domów tymczasowych z forum, to są rezydenci.
Osobo jeśli chcesz, masz ochotę ujawnij się, jeśli nie masz ochoty - rozumiem.
Jestem bardzo, bardzo wdzięczna za pomoc. To dla tak żywiołowych dziewczyn, o tak niechodliwym kolorze futerka, jedyna szansa - kłaniamy się nisko, dziękujemy.
Resztę dopiszę jak przeczytam pocztę swą bo może domek się odezwał? zedytuję posta za chwilkę
Chwilka mi zeszła trochę dłuższa. Domek się odezwał i całkiem zadowolony. Gang głoduje od godziny - do jutra o wodzie siedzą po ostatnim numerze

. Zrobimy Coco jutro test na fiv i felv. No i po świętach do domku - w tym czasie Coco wyleczy brzuszek, zaszczepimy panienki, a domek zabezpieczy okna.
Dostałam dzisiaj zdjęcie Hyzia z jego domku - no cóż obfity kotecek z niego i spać lubi bardzo

.