NITKA/KARINKA pisze:http://www.theanimalrescuesite.com/clic ... s?siteId=3
W pozycji Shelter Name wpisz Purrfect Pals
Country - United States ( wybierasz z listy)
State - WA - (wybierasz z listy)
Search
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
NITKA/KARINKA pisze:http://www.theanimalrescuesite.com/clic ... s?siteId=3
W pozycji Shelter Name wpisz Purrfect Pals
Country - United States ( wybierasz z listy)
State - WA - (wybierasz z listy)
Search
NITKA/KARINKA pisze:To jeszcze troche potrzymam, żeby z Choco było wszystko w porządku![]()
Telefon wciąż stary![]()
przyzwyczaiłam się, moge obsługiwac bez kontroli wzrokiem.
Coś mi sie powaznie popsuło - nie mogę sie zalogowac na Miau przez Google Chrome z domowego laptopa.
A to moja ulubiona przegladarka.
Próbuję sie przestawić na IE lub FF i nie pasują mi![]()
Odinstalowałam i powtórnie zainstalowałam GC i dalej nie działa i zaraz kogoś pogryzę![]()
![]()
![]()
7 marca 1992 urodził się Finch ( to trochę i moja ważna data).
Pozdrawiamy.
anulka111 pisze:A próbowałyście z Mozillą?Tez lubię google chrome
kussad pisze:….
Czy sprawdzałyście kiedy będzie można wysiać owies i rzeżuchę, żeby ładnie urosły? Owies przyda się też dla misia bo mieliśmy przerwę w jedzeniu trawki…
Próbuję z MF i używam w awaryjnych sytuacjach wymiennie z GC!NITKA/KARINKA pisze:Właśnie próbujęanulka111 pisze:A próbowałyście z Mozillą?Tez lubię google chrome
FF to Mozilla Firefox.
U nas dziś wredna pogoda - pada od wczorajszego wieczoru i temp ok 0.
Informatyka spróbuję dopaść w poniedziałek.
Bardzo mi miło, że jesteś! Zawsze bardzo lubię czytać każdy Twój post i cieszę się gdy do mnie napiszesz!NITKA/KARINKA pisze:To znowu ja bo przegapiłam.
Dziękuje! Czyli pytam o to w odpowiednim momencie!NITKA/KARINKA pisze:11 marca jest nów księżyca i owies wysieję po tej dacie.kussad pisze:Czy sprawdzałyście kiedy będzie można wysiać owies i rzeżuchę, żeby ładnie urosły? Owies przyda się też dla misia bo mieliśmy przerwę w jedzeniu trawki…
Jak księżyc przybywa to i ziarno lepiej kiełkuje - powinno ładnie wyrosnąć do Wielkanocy ( jedną doniczkę zabieram na cmentarz)
Nie lubię zapachu kiełkującej rzeżuchy, ale jej tydzień wystarczy - tylko wysiej przed pełnią (27 marca)
Faktycznie – tylko z naszego działu od wczoraj zachorowało 5 osób. Koleżanki w pokoju nie ma, kolega kaszle i kicha i miał 37,5 stopni (wrrrr…. w tym nowym komputerze i systemie nie widzę górnego indeksu i nie mogę normalnie napisać stopni C) i przyszedł tylko trochę się zwolnił… fajnie się zapowiada, mnie też już zaczyna boleć głowa, gardło i uszy i na zmianę mi zimno i gorąco…U nas prawdopodobnie też choruje bardzo dużo osób – pokoje są wybitnie przerzedzone…- słychać kaszel…
Nasza wspólna życiowa przygoda z Choco zaczęła się 14 stycznia 2006 roku. W warszawskim Schronisku „Na Paluchu” w głębi kontenerka spał sobie śliczny zwinięty w kłębek czekoladowy miś. Wyjęty na zewnątrz szeroko otworzył oczka i z bardzo głośno bijącym serduszkiem mocno przylgnął najpierw do męża później do Krzysia. W taki oto sposób wszyscy poznaliśmy naszą wtedy prawdopodobnie około 10 tygodniową Choco. Ważyła 5,5 kg. Przez całą drogę bardzo się trzęsła ze strachu i mocno śliniła a w mieszkaniu bacznie wszystkiemu przyglądała i od razu zrozumiała gdzie jest jej legowisko i w którym pomieszczeniu należy zachować czystość.
14 stycznia 2006 - właśnie przyjechałam ze schroniska do nowego domu - jeszcze jestem cała mokra ze strachu i zdenerwowania podczas podróży samochodem.
Ciągle pamiętam że po poprzedniej podróży samochodem zostałam całkiem sama i tylko cały czas słyszałam bardzo dużo szczekających psów i strasznie się bałam...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości