Już byłam w lecznicy z maluchami, choć zima za oknem na całego. Tola z Bolusiem nadal antybiotyk, choć Bolek już ma znacznie mniejsze węzły chłonne ale Tolka nadal duże, bo i widać jak przełyka ciężko ślinę. Mam im też dawać karmę i/d na te luźne kupki oraz Stoperan i w piątek znowu na kontrolę. Loluś znacznie lepiej, ale jeszcze nie nadaje się do szczepienia.
Chyba będę musiała iść z czarnym Lolusiem na usg tych nerek bo mi się nie podobają, są duże kurcze, u rodzeństwa są praktycznie niewyczuwalne a u niego jak śliweczki. Mam tylko nadzieję, że to nie jest żadna wada genetyczna.
, ----------------------------------------------------------------------------------- Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?