iza71koty pisze:skarbonka pisze:po pierwsze co tym ludziom ta kotka przeszkadzała, że sobie sypiała na balkonie..![]()
po drugie brak słów..![]()
dobrze, że ją uratowałaś i jest już bezpieczna
Ania to ich dom.Ich balkon.Mają prawo sobie nie życzyć.Rozumiem to i szanuje.Ale co innego jest nie życzenie sobie a co innego uwięzienie kota, bez możliwości wydostania.Oraz nie ukrywam komplikowanie sytuacji.Ta rozmowa dzisiaj była taka jakby, oni chcieli żeby ta kotka tam została i umarła z głodu ....Nawet nie wiesz jak sie nagimnastykowałam żeby się dostać do środka.Ostatnim moim argumentem było to że kotka przecież im zabrudzi balkon, bo gdzieś musi się załatwiać..A tego chyba nie chcą....
masakra