Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt mar 08, 2013 21:22 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

O, miło czytać dobre wieści :ok:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt mar 08, 2013 21:55 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Ja tu, że zaraz się uduszę, a Pani, że miło, no pięknie. :x
Ciekawe, czy będzie coś widać...
Obrazek

Edit - no jakby niekoniecznie coś widać...


Może link?
http://img59.imageshack.us/img59/7876/wypismosia2.jpg

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 08, 2013 21:58 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Wygląda jak karta z Gagarina :mrgreen:

Wspomniałam TŻtowi, że są jeszcze dwa szczury do zabrania :oops: miejsce na nie mamy, tylko niezbyt jest komu się zajmować - ja od szczurów chyba powinnam się trzymać z dala z brzuchem, bo obok kotów to drugie zwierzaki, od których mogę coś chwycić :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt mar 08, 2013 22:00 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Jej, będą małe szalone kociaki...?? 8O 8O 8O

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 08, 2013 22:02 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Myślałam, że wiesz :ryk: mój wątek: viewtopic.php?f=1&t=145812

Szalony Kot pisze:To mój najbardziej aktualny tymczas - chwilowo przygotowuję go do pokazania światu, ale coś czuję, że zakocham się trwale i zostanie u nas na przynajmniej 20 lat :mrgreen:
Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt mar 08, 2013 22:04 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Biedna Megana. Na połowie oddechu. :(

Biedny Moś.
Ale król. Skoro "wypolerowano korony" to musi być król. :wink:

Megana pisze:Jej, będą małe szalone kociaki...?? 8O 8O 8O
Oj. Może jeden wystarczy? Gratulacje Szalony Kocie! O! Widzę, że jeden. Duuuży już ten tymczasik.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 08, 2013 22:04 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Ja tam sobie powiększyłam wypis i wyczytałam, że Mosiowi zostały kły i że zostały oczyszczone z kamienia. Ne jest on więc całkiem bezzębnym dziadkiem.
Ale z zębami czy bez i tak jest śliczny, o! :D
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt mar 08, 2013 22:12 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

O kocie pisałam, pani kochana, o kocie!
Łączę się w bólu z Twoją lewą dziurką - w mojej, także lewej, króluje opryszczka :x
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt mar 08, 2013 22:24 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Moś jest piękny :) I super, że taki żwawy. :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 08, 2013 22:41 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

więcej loratadyny nie pomoże - bessęsu
nasonex do nosa pomoże
krótko steryd podany czyni cuda
ale w dalszej perspektywie to nie wiem - potwierdzenie alergii na sierść zwierzęcą nie wpłynie na poprawę sytuacji i lepszą wentylację, nie?

Moś przecudny jest zawsze, bo charakter ma przecudny
no i :king:
To raczej dobrze, że żwawy
i szew ma materacowy, to wygodnie się wyśpi chyba i będzie jeszcze żwawszy :D



coś chyba ciasno temu tymczasikowi ze zdjęć? długo jeszcze w tej klateczce musi siedzieć?
Ostatnio edytowano Pt mar 08, 2013 22:46 przez pozytywka, łącznie edytowano 1 raz

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 08, 2013 22:44 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Tymczasik jeszcze posiedzi z 20 tygodni :twisted:

W sumie tak mi się wydawało, że Mosiek przyjmie całość bezstresowo :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt mar 08, 2013 22:57 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Z tego co naliczyłam usunięto mu 6 zębów, czy dobrze to zinterpretowałam :? ?? Jak On się teraz czuje, z tego co piszesz jest żwawy ale może jeszcze działają leki przeciwbólowe.

Kropkaa

 
Posty: 236
Od: Pon sie 20, 2012 22:23

Post » Sob mar 09, 2013 10:56 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Megana, a sudafed w tabletach próbowałaś?
Dwa lata temu nowy antydepresant spowodował mi zatkanie obu dziurek na raz na 2 tygodnie. Myślałam, że umrę - nic nie działo, ani steryd, ani przeciwuczuleniowe, ani krople. Dopiero sudafed mnie odkorkował.
Ze stedydowych psikadeł do nosa to mi pomagał flixonase - kilka dni aplikacji i ulga na pewien czas.
Też jestem z tych co bez kropli do nosa nie funkcjonują. A na pewno nie zasną.
Obrazek

selenicereus

 
Posty: 115
Od: Wto mar 24, 2009 20:16
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob mar 09, 2013 11:11 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Megana pisze:Moś wrócił żwawiutki nad miarę. Kazali kota trzymać w cieple, więc umieściliśmy biednego rekonwalescenta w łazience, gdzie ciepła podłoga, ale pierwsze co zrobił, to niczym szczała prysnął przy pierwszej próbie dostarczenia mu tam kuwety. Cudem schwytany - już na dworze! - awanturuje się teraz i domaga wyjścia. Korzystanie z łazienki - wyłącznie parami, pojedyncza sztuka nie zapanuje nad Mosiem.

Kocham go :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Sob mar 09, 2013 11:18 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Ale flixonase to chyba na receptę?
Chwilowo lewa dziurka mi się odetkała, ale na jak długo? Naprawdę wczoraj myślałam, że pozabijam wszystkich a na końcu siebie. I czemu tak się zatkała? Wlewałam sobie na leżąco krople a po pół godzinie, jak wstawałam, to te krople normalnie mi się WYLEWAŁY z powrotem. Dziś rano spróbowałam jeszcze raz i po kwadransie zadziałało. Nosz, kur...a, o co chodzi????
Łaskaborska, że znalazłam krople za 6 zł. Bez psikacza za to, więc do używania w zasadzie wyłącznie w domu.

Ad Moś.
Na razie wrzucam na szybko tylko - by zaniepokojone wielbicielki Mosia widziały delikwenta jak żywego. Żywego.
Dziś też jest dalej żwawy, skacze z tym wenflonem z każdej wysokości, i na nic tłumaczenia, że nie powinien. Dałam mu ten głupi antybiotyk, ale jestem pewna, że nie wpada mu tyle ile powinno. Zresztą, widzicie ten fotel? Postanowiłam go umyć, jak już to aplikowanie się zakończy.

Oto mosiowa ozdoba z górnej półki. Szkoda tylko, że ta kokarda ze zwykłego bandaża trochę zasłania.
Obrazek

A to Moś w całej okazałości. Nie docenia urody bandaża w serduszka. A taki słitaśny, rhószofffy i fogóle.
Obrazek


A, co do zębów. Jestem zła, bo założę się o wszystko, że za jakieś parę lat trzeba będzie mu wyrwać resztę tak, czy siak. Nie wiem, po cholerę znowu przez to przechodzić. Grrr.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości