X część z życia Kociej Przystani :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 06, 2013 18:48 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Przepiękne buraski :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn


Post » Śro mar 06, 2013 19:25 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Cudne zdjęcia, cudna relacja, Alina Vaylei G.! :ok:
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Śro mar 06, 2013 19:32 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

:1luvu: dziękujemy wszyscy. Pusia po wytarzaniu sie w kompoście rozwaliła mi sie na poduszce :/ Może zmienię pościel zanim pójdę spać?

no barbarossa po wycięciu jajecek zrobił sie bardzo spokojny, zrelaksowany, siedzi zazwyczaj na podwórku i chodzi za mna krok w krok. Doskonale wie kiedy wracam z pracy, bo już czeka w okolicach miski :D

vaylei

 
Posty: 306
Od: Pt wrz 21, 2012 9:49

Post » Czw mar 07, 2013 8:54 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Dziękuję Alina za plakacik w sobotę wyślę Darka na plakatowanie osiedla

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw mar 07, 2013 8:55 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

nie ma za co :)

vaylei

 
Posty: 306
Od: Pt wrz 21, 2012 9:49

Post » Czw mar 07, 2013 19:21 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Simba w sobotę jedzie na DT do Ani od Sznurówki i szukamy mu odpowiedzialnego domu.
Niestety na 95% wraca Edytka z adopcji.Na poczatku w nowym domu była idylla ale dziewczyna się rozkreciła i pierze regularnie kota stacjonarnego.Kot jest stary i nie radzi sobie z atakami Edytki :(

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw mar 07, 2013 20:31 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Prawie 2 lata temu pani adoptowała od nas Taszę i proszę mamy wieści nowego domu
"Zaglądnęłam z sentymentu na stronkę Kociej Przystani żeby zobaczyć co słychać, i znalazłam zdjęcia naszej Taszki - melduję, że kicia ma się świetnie, jest chyba najbardziej rozpieszczonym i kochanym kotkiem na świecie :)
lepiej trafić nie mogliśmy, kotek idealnie się do nas dopasował, nie sprawia żadnych problemów (poza pobudkami nad ranem i żebraniem o śniadanie ;), jest straszną przylepą i gadułą :) po prostu - kot ideał :))

pozdrawiam serdecznie
Kasia"

Bardzo się cieszę i mam nadzieję że takie domy będą Nam się często trafiać :mrgreen:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw mar 07, 2013 20:42 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

super wiesci ale ja tez moge napisac taki list :oops:
rudy tez jest idealnym i cudownym gadula tez jest krolem

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw mar 07, 2013 21:36 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

herzpl pisze:super wiesci ale ja tez moge napisac taki list :oops:
rudy tez jest idealnym i cudownym gadula tez jest krolem


O to chodzi by stare/nowe domy podsyłały nam wieści(po latach)jak dany kot się miewa .A Rudy u Ciebie ile juz jest ? Z tego co pamiętam to adoptwałaś go jeszcze za czasów Nadziei na dom?

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw mar 07, 2013 21:38 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

mar_tika pisze:
herzpl pisze:super wiesci ale ja tez moge napisac taki list :oops:
rudy tez jest idealnym i cudownym gadula tez jest krolem


O to chodzi by stare/nowe domy podsyłały nam wieści(po latach)jak dany kot się iewa .A Rudy u Ciebie ile juz jest ? Z tego co pamiętam to adoptwałaś go jeszcze za czasów Nadzieji na dom?

7 lutego obchodzilismy trzecia racznice udomowienia :piwa: a 1 sierpnia skonczy 9 lat

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pt mar 08, 2013 6:43 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Moja Kinia też ma się dobrze, a patrząc na gabaryty trochę za dobrze :wink: Niestety z odchudzaniem ludzi i zwierząt mam problemy :oops: Kinia jest w domu królową- matką, która czuwa nad dwoma smarkaczami kocimi. Jak jest za głośno to wkracza i w mig uspokaja towarzystwo.Jest też opiekuńcza. Filemon spragniony opieki przychodzi, mówiąc brzydko "uwali się" swoim już niemałym ciałkiem na niej i dopomina o pieszczoty. O dziwo tutaj stateczna matrona pozostaje pod urokiem młodego. Poza tym Kinia czuwa nad moim synkiem, wszędzie za nim chodzi i w nocy ma swoją poduszeczkę na jego łóżku. Do mnie przychodzi na głaski, ale ostatnio trochę nieufnie, odkąd muszę codziennie czyścić i zakrapiać jej uszko (które wreszcie po oridermylu wygląda ok :ok: ). Kinia wyczuwa nastroje ludzkie i jak się jest smutnym, to przychodzi pocieszyć, przytulić się i pomruczeć. Jest naszym ukochanym kotem :1luvu:
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Pt mar 08, 2013 8:33 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

A tu wiadomości z domu Florka :mrgreen:
Witamy:)
Dawno nie było od nas żadnych wieści, więc przesyłam zdjęcie naszego Florka z jego ulubionym "kanałem Discovery Fish 3d live" :) Ogólnie kotek trzyma się dobrze, lubi spać i jeść. W nocy ma fazę na zabawy, rano budzi swoją Panią ( bo Pan twardy ma sen) bo w końcu puste miski, brzuch.. więc trzeba z premedytacją zrzucać co się da. Jak tylko się ruszę biegnie do mnie, krzyczy "miał" i biegnie do kuchni. Jak go oleje, to powtarza praktykę tak długo, aż nie wstanę :) No i jest wytresowany "na jedno słowo" ;D brzmi ono "Głodny??" - i tu nie ważne, czy śpi, czy nie - usłyszy "głodny?" i leci do kuchni, a tam na każde takie pytanie odpowiada "Miał". Także mamy zabawnie z tym naszym kochanym Florkiem. Ogólnie nie psoci, wszystko je - nigdy nie zostawił sobie nic nawet na później :)

Obrazek
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt mar 08, 2013 16:12 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

oby tylko ta wiesci byly z domkow kociastych :ok: piekne opowiadanie o kiniu rozbawilo mnie .moj rudy tez czyje kiedy mi smutno i pcha sie na kolana bez pytania i tuli sie do mnie jak dziecko nie ma sily trzeba sie usmiechnac ;)

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pt mar 08, 2013 21:06 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Jask już tak kolekcjonujemy wpisy od "starych" wyadoptowanych to i ja się przyłączę.
Otóż Selena jest już ponad rok z nami.
A adoptowana została przypadkiem w sumie. Zaczęło się od wizyty mojej mamuśki i mojej w schronisku celem adoptowania kociaka, a że po przeczytaniu na stronie, że adopcji nie ma w niedziele to pojechałyśmy bez transporterka tylko po to żeby zobaczyć jakie sa koty aktualnie. I los chciał, że po pierwsze żaden kot nas nie ujął ( oprócz kocura który mial wrócic do karmicielki) a po drugie spotkałyśmy Mar_tikę, która poinformoała nas że istnieje jeszcze Kocia Przystań. Marta widząć że szukamy albo szylkretki albo czarnej kotki poleciła nam Hator, bo jest tez czarna Selena i trikolorka Ira, ale one się nie nadają bo nie sa miłymi kotami. Po paru dniach zjawiłyśmy sie na kociarni - tam koty przedstawiała nam Mikuś. Oczywiście pierwsza chciala z nami iść pamiętna Amelka :P Pewnie ku zaskoczeniu wszystkich działających w KP do domu nie zabrałam jakieś przytulaski i piękności a Selenę, która nie dośc że miala pełno łupieżu to jeszcze nie bardzo lubiła jak sie ją głaskało nie mówiąc juz o braniu na ręce- w sumie to była kotka, któa miala miec tylko aborcyjną aterylke i miała wrócic na ulicę. Potem Baśka na forum napisała " jak nie wywinie numeru i przez miesiąc nie będzie siedzieć za szafą to będzie miała dobry dom".
Ale Sela nie ukrywała się za szafą tygodniami, bo jej na to nie pozwoliłam. Oczywiście panicznie bala się brania na ręce i pierwsze dni były trudne.
Za to z nieśmiałej księżniczki przeistoczyła się w milusińskiego przytulastego kotka, który wpycha mi się bezczelnie w środku nocy pod kołdrę i robi maślane oczka i przytula się łebkiem do czoła. Jest pierwsza jak tylko usłyszy szeleszczące opakowanie otwieranych słodyczy, tak jak Klara uwielbia chipsy, nie pogardzi żadnym ciastkiem- ogólnie jest żarłokiem i jakby miała nieograniczone dostawy smakołyków przerodziłaby się w hipopotama. Chociaż odkryła w sobie na nowo dzieciaka i gania jak szalona za piłeczkami- uwielbia te miękkie z gąbki. Jak ma atak "szału" to goni po całym mieszkaniu i uprawia parkour lub jak to mój brat mówi matrixa czyli biega po pionowej stronie oparcia wersalki i skacze z jednej na drugą z prędkością geparda. Teraz gania się z Ziutka i jest mnóstwo warczenia, piszczenia i machania łapami, niekiedy jedna "jedzie" na drugiej więc mamy co oglądać ;P Niestety Selena nie lubi obcych osób, szczególnie gdy wpadła Baśka i wbila jej na przywitanie zastrzyk:P Jest kochana i szczęśliwa. Dla porównania foto sprzed roku i obecne.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
No co sie tak patrzysz. Nie dość że mnie tu przywloklaś to jeszcze śmiesz mnie glaskać i robić głupie zdjęcia

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Hmm a ta Duża co robi zdjęcie to chyba nie będzie chciala się tak przytulać, bo jej się nie dam. Przytulaski tylko dla Swoich ;)

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Google [Bot], muza_51 i 86 gości