Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 03, 2013 14:16 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

Basia polecam Ci prezent na dzień taty :mrgreen:
http://www.etsy.com/listing/89209028/ja ... dium=email mój już taką ma 8)

ewkaa

 
Posty: 10903
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Nie mar 03, 2013 14:41 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

ewkaa pisze:Basia polecam Ci prezent na dzień taty :mrgreen:
http://www.etsy.com/listing/89209028/ja ... dium=email mój już taką ma 8)

To ten gość od programu "Mój kot z piekła rodem"? :ok: :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

Basia_Blue

 
Posty: 1120
Od: Wto lip 31, 2012 13:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 03, 2013 14:43 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

Basia_Blue pisze:
ewkaa pisze:Basia polecam Ci prezent na dzień taty :mrgreen:
http://www.etsy.com/listing/89209028/ja ... dium=email mój już taką ma 8)

To ten gość od programu "Mój kot z piekła rodem"? :ok: :mrgreen:
Tak :mrgreen: i jakis procent z tych koszulek idzie na pomoc kotom :ok: a koszulki są naprawe bomba :D w sam raz na wystawę 8)

ewkaa

 
Posty: 10903
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pon mar 04, 2013 10:19 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

Kotek złapał myszkę :ryk: :ryk: :1luvu: :1luvu:

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Basia_Blue

 
Posty: 1120
Od: Wto lip 31, 2012 13:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 04, 2013 10:39 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

no i co z tego, że kupuję na allegro na twoje konto? :P
Obrazek
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39429
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon mar 04, 2013 13:17 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

:ryk: Ona rosnie jak na drozdzach i niezle jest ofutrzona ,jak na miaukulenstwo :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103411
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 05, 2013 16:19 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

Faktycznie jest już spora. Imponująca! :1luvu:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw mar 07, 2013 15:31 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

Wczoraj zachęcona ładną pogodą oraz faktem, że kończyło mi się zwolnienie więc byłam w domu o normalnej porze, skonsultowałam się z Najwyższym Autorytetem - Jej Mariowością i w wyniku korzystnego splotu powyższych czynników przystąpiłam do Programu Spacer. :mrgreen:
Okazało się jednak, że Księżniczka, która ostatnio ma takie parcie na drzwi frontowe, że ciężko wejść do domu, wcale nie jest zainteresowana wychodzeniem przez nie, kiedy jej wolno. :evil: Zapraszana do otwartych drzwi odmówiła zbliżenia się do nich, a przyniesiona w ich okolice salwowała się ucieczką przez moje ramię.
Także pierwsza próba zakończyła się fiaskiem.
Na razie skupimy się na przyzwyczajaniu do chodzenia nie tylko w szelkach ale i ze smyczą (co najwyraźniej czyni wielką różnicę) i za kilka dni spróbujemy znowu :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Basia_Blue

 
Posty: 1120
Od: Wto lip 31, 2012 13:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 07, 2013 17:45 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

Basia_Blue pisze:Okazało się jednak, że Księżniczka, która ostatnio ma takie parcie na drzwi frontowe, że ciężko wejść do domu, wcale nie jest zainteresowana wychodzeniem przez nie, kiedy jej wolno. :evil: Zapraszana do otwartych drzwi odmówiła zbliżenia się do nich, a przyniesiona w ich okolice salwowała się ucieczką przez moje ramię.
Jakbym czytała o mojej Frydze :lol: ona uciekac na korytarza z Fenrisem - tak, ha wyc na balkonie jak Fenris spaceruje - tak, dac sie wynieśc na spacer na dwór - NIE :evil:


Basia_Blue pisze:Także pierwsza próba zakończyła się fiaskiem.
Na razie skupimy się na przyzwyczajaniu do chodzenia nie tylko w szelkach ale i ze smyczą (co najwyraźniej czyni wielką różnicę) i za kilka dni spróbujemy znowu :ok:
No smycz robi różnice, ale jakos nie przypominam sobie, żeby Niebieskiej przeszkadzała na wystawie :wink: także niech nie marudzi :twisted:
A co do wychodzenia, dalej niż na korytarz - niektórzy musza do tego dojrzeć - patrz Fenriś, chyba kazdy już słyszał o mopie na zielonej trawce w jego wykonaniu :roll: :lol: a stuknęły mu 3 latka i proszę - spacerowicz na całego :mrgreen: Ale np. jego siostra rodzona Dyśka - jesli mnie pamięć nie myli juz w wieku ok. roku hasała po lasach, no ale może panienki wcześniej sie ogarniają :ryk:

ewkaa

 
Posty: 10903
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Czw mar 07, 2013 17:52 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

Moj Rys w czwartym roku zycia dopiero dojrzal do sprawdzenia,gdzie na klatce schodowa ucieka Smakusia-dal dwa kroki na korytarz i patrzyl - o co chodzi z tymi ucieczkami Smakusi :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103411
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 07, 2013 18:07 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

Nie no Fenirś uciekał od małego berbecia - włącznie z tym, ze kiedyś przemknął sie mojemu dziadkowi mięzy nogami tak, ze go zamknał na korytarzu :lol: nie żeby to młodego zniechęciło do uciekania :roll:
Za to do 3 r.z oprotestowywał wszelkie próby wychodzenia poza blok - na dół do skrzynki ze mną schodził,ale świat zewnętrzny go nie interesował :wink: - ja się śmiałam, ze ma lęk przestrzeni :ryk:

ewkaa

 
Posty: 10903
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt mar 08, 2013 10:56 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

ewkaa pisze:
Basia_Blue pisze:Okazało się jednak, że Księżniczka, która ostatnio ma takie parcie na drzwi frontowe, że ciężko wejść do domu, wcale nie jest zainteresowana wychodzeniem przez nie, kiedy jej wolno. :evil: Zapraszana do otwartych drzwi odmówiła zbliżenia się do nich, a przyniesiona w ich okolice salwowała się ucieczką przez moje ramię.
Jakbym czytała o mojej Frydze :lol: ona uciekac na korytarza z Fenrisem - tak, ha wyc na balkonie jak Fenris spaceruje - tak, dac sie wynieśc na spacer na dwór - NIE :evil:

One same nie wiedzą czego chcą. Jak wczoraj wracałam do domu nie odepchnęłam jej od drzwi tylko zaryzykowałam i zostawiłam otwarte. Jakoś uznałam, że Młoda jest zbyt lękliwa żeby dać dyla. Miałam rację: dać nie dała, ale usiadła sobie na progu i zaczęła intensywnie węszyć. Jak zaczęła się szykować do wyjścia zgarnęłam ją do domu, bo jednak bez szelek to pewne ryzyko. Zaczynam rozważać zostawienie jej w szelkach na cały dzień, zeby móc ją puścić, kiedy będzie chciała przypinając niepostrzeżenie smycz.

Zgadnijcie, kto mi wczoraj powiedział "namów mamę żeby pozwoliła ci w sobotę przyjechać z kotkiem"? :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazek

Basia_Blue

 
Posty: 1120
Od: Wto lip 31, 2012 13:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 08, 2013 10:59 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

Tata!
Nie ma się co turlać - to zawsze się tak kończy :lol:

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Pt mar 08, 2013 11:27 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

Czlonek klubu "wcale nie milosnikow kotow" :ryk:
Ja wiedzialam, ze tak bedzie 8)
Nie zostawialabym mlodej w szelkach na caly dzien bez kontroli, nigdy nie wiadomo co wymysli, jeszcze sie gdzies zaczepi, szelki nie puszcz i bedzie nieszczescie :(
Moze mniej szelki przy sobie i jak ona juz poweszy i zdecyduje sie na dalsza eksploracje to jej zakladaj :) chociaz u mlodego Fenrisia, zalozenie szelek skutkowalo zawsze natychmistowym odwrotem do domu :lol:

bez polski ogonkow, bo pisze z komorki

ewkaa

 
Posty: 10903
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt mar 08, 2013 12:04 Re: Szczęśliwie zakocona - dzień zero s. 55

ewkaa pisze:Czlonek klubu "wcale nie milosnikow kotow" :ryk:
Ja wiedzialam, ze tak bedzie 8)
Nie zostawialabym mlodej w szelkach na caly dzien bez kontroli, nigdy nie wiadomo co wymysli, jeszcze sie gdzies zaczepi, szelki nie puszcz i bedzie nieszczescie :(
Moze mniej szelki przy sobie i jak ona juz poweszy i zdecyduje sie na dalsza eksploracje to jej zakladaj :) chociaz u mlodego Fenrisia, zalozenie szelek skutkowalo zawsze natychmistowym odwrotem do domu :lol:

bez polski ogonkow, bo pisze z komorki

Tak, włąśnei tak, prezes klubu Wcaleniemiłośników Kotów :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
No właśnie zakładanie szelek skutkuje natychmiastowym odwrotem. Zwłaszcza, że nie umiem tego zrobić szybko i dyskretnie, bo ciagle mi się wplątuje futro w klamerki. Trza było se sfinksa sprawić albo innego kosmite to by się kłaki nie wplątywały :evil: :wink:
No to założę jej szelki i wyjdę na godzinę. Powinno wystarczyć żeby się pchać zaczeła :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Basia_Blue

 
Posty: 1120
Od: Wto lip 31, 2012 13:23
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości