Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro mar 06, 2013 23:05 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

babajaga pisze:Megano, jak się potoczyła historia psa ze stacji?

Babusiu, wszak napisałam...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 06, 2013 23:42 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Biedny Moś :( Trzymam mocno :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Czw mar 07, 2013 8:36 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Meg, a wszystkie zęby będą rwać? Czy tylko część?

Koniecznie niech zaordynują kilka zastrzyków z Solcoserylu i tę samą maść. Najlepiej by po usunięciu zębów, jak dziąsła przestaną krwawić i lekko obeschną od razu porządnie wysmarowali ranki solcoserylem. To będzie ogromna ulga dla kota i dużo szybszy proces gojenia. Mam tubkę mojego Fuffka ale nie zdążę wysłać na czas, zupełnie nie pomyślałam :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw mar 07, 2013 10:27 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Meg, podobno to dzięki Tobie pogłowie w naszym mieszkaniu zwiększyło się o dwa :mrgreen:
Ale Sherlock i Watson są słodcy, to fakt :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw mar 07, 2013 19:55 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Biedny Moś...
Ale co robić, jak mus to mus. Jak się w pysiu paskudzi, to po wyrwaniu zębów może być tylko lepiej.
Głaski dla Mosia!

Szalony Kot pisze:Ale Sherlock i Watson są słodcy, to fakt :ok:

Już same imiona brzmią słodko :D
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 07, 2013 21:38 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Szalony Kot pisze:Meg, podobno to dzięki Tobie pogłowie w naszym mieszkaniu zwiększyło się o dwa :mrgreen:
Ale Sherlock i Watson są słodcy, to fakt :ok:

Nie mów, że mieszkasz z ... erm... nawet nie bardzo wiem, jak ta studentka ma na imię... Ilona...?
Jestem w szoku normalnie... 8O 8O 8O
Mogę jeszcze dorzucić Lestrada i Mycrofta.

A wracając do naszych baranów, czyli kotów raczej - Mosio odjechał do kliniki. Musi tam nocować, bo jutro rano Teżet z kolei przed własną robotą odwozi do szpitala swojego ojca.
Boo, solcoseryl jutro nabędę, ale nie wiem, czy Moś w ogóle mi pozwoli zajrzeć do paszczy. Po tym antybiotyku dwa razy dziennie ma mnie serdecznie dosyć. :?
Ciekawe, że mimo to pozwala mi się złapać, a na widok Teżeta, który dał mu lekarstwo najwyżej trzy razy - od razu udaje się na świeże powietrze.
Junior zaaplikował mu raz i też go unika z daleka.
Podobno tylko jeden kieł ma w porządku, ale mam nadzieje, że już mu usuną wszystko, bo w końcu po cholere mu jeden kieł...?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 07, 2013 22:49 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

dla urody

kciuków tysiąc za Mosia, paszczękę i brak zębisk
zęby, jako wynalazek to się panu buku nie udały, oj nie :roll:
i za szybką rekonwalescencję Przytulaczka

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 08, 2013 10:40 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Megana pisze:
Szalony Kot pisze:Meg, podobno to dzięki Tobie pogłowie w naszym mieszkaniu zwiększyło się o dwa :mrgreen:
Ale Sherlock i Watson są słodcy, to fakt :ok:

Nie mów, że mieszkasz z ... erm... nawet nie bardzo wiem, jak ta studentka ma na imię... Ilona...?
Jestem w szoku normalnie... 8O 8O 8O
Mogę jeszcze dorzucić Lestrada i Mycrofta.

Ilona :mrgreen:
Nawet jej o Tobie opowiadałam, że pewnie się widujecie, no i przy ostatniej akcji wyszło, że widujecie :mrgreen:
Więc jeszcze wczoraj mieliśmy w domu dwie koszatniczki, stareńką sunię i dwa szczurki, każdy miał swojego zwierza :mrgreen:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt mar 08, 2013 11:38 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Warszawa to jednak wiocha z tramwajami... :mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 08, 2013 11:45 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Ba :D najdziksze, że przez dwa dni ukrywała przed nami Sherlocka i Watsona w swoim pokoju, bo się nie chciała przyznać, że uległa manii przynoszenia do domu zwierzątek w potrzebie :twisted:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt mar 08, 2013 18:52 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Jak Moś i mosiowa paszczęka?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 08, 2013 20:53 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

No?
Mosiu? Jak tam?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 08, 2013 20:54 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Czekamy na wieści, ta cisza martwi...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt mar 08, 2013 21:13 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

:?:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt mar 08, 2013 21:20 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Jaka cisza, jaka cisza? W piątki w ogóle bywam o 22 dopiero, po trójkowej liście, kochanieńkie, ale dziś mecz wszedł nam w paradę.
Poza tym, umieram na zatkanie lewej dziurki od nosa. Nie wiem, ile kropli tam już wlałam, bez rezultatu i nie wiem, co dalej. Tę loratadynę biorę już dwa razy dziennie, choć każą tylko raz, wapno piję, krople przestały działać - no zaraz zejdę z uduszenia...

Moś wrócił żwawiutki nad miarę. Kazali kota trzymać w cieple, więc umieściliśmy biednego rekonwalescenta w łazience, gdzie ciepła podłoga, ale pierwsze co zrobił, to niczym szczała prysnął przy pierwszej próbie dostarczenia mu tam kuwety. Cudem schwytany - już na dworze! - awanturuje się teraz i domaga wyjścia. Korzystanie z łazienki - wyłącznie parami, pojedyncza sztuka nie zapanuje nad Mosiem.
Jutro kontrola, ale to chyba nasza ostatnia wizyta w tej przychodni, kosztowni są ponad miarę i wciąż upierają się przy dawaniu tego cholernego antybiotyku dopyszcznie.
Niech na mnie już nie liczą.
Zaraz wstawię mosiowy wypis.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość