Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery! Nocna impra

Balkoning

A Szanta wciąż się boi...

Ojej balkon juz maja otwarty :1luvu:

Szanta sie oswoi-Gucio tez sie bal......do dzis koty zwiewaja do towarezystwa jak go cos sploszy-co mnie cieszy,bo wole na parterze ,jak ostrozne sa:)

My zaczelismy dzis parapeting-nawet Gucio na chwilke wyszedl-Smakusia jak posag siedziala w ulubionym kaciku i wyraznie lapa uswiadomila rudemu,ze to jej miejscowka :lol:

Nie, już nie pierwszy raz wyłażą.

A jak będzie konkurs na najbardziej nieprofesjonalnie osiatkowany balkon, to z pewnością wygram :oops:

Na swoje usprawiedliwienie dodam, że kosztowało to tylko ok. 25 zł i cholernie dużo roboty.

Jest rudy z białym. Domowy kot. Miał swoich ludzi.
Ale jacyż to byli ludzie, skoro sprzedali dom, wyprowadzili się, a kota zostawili.

Kot ma takie umaszczenie jak mój Ryży. Czekam na foty. Szukamy domu.
Kot jest dorosły, ale młody. nie boi się ludzi.

Z kazdym rokiem mniej lubie ludzi :roll:

Najwazniejsze,ze balkon zabezpieczony

- moje okno tez byle jak zabezpieczone.....ale lepiej tak niz jakby nie mialo byc.............musze uprosic brata ,by to zabezpieczenie poprawil-ale teraz nas najbardziej goni dzialka :roll:

przed ruszeniem sie wegetacji- nie mam pomalowanych drzewek wapnem :roll:

,korony trzeba przyciac.......a wszystko rozbija sie o strasznie dluga drabine :twisted:

grusze szacuje na jakies 8m :roll:

pien ma przechylony,boje sie ,ze padnie,jak sie cokolwiek przy niej zacznie robic-a ja bym chciala,by na niej budki dla ptakow byly

o by dalej sobie rosla,tylko ciut odciazona z tej strony,co ja przechyla ciezar

Niskopienne drzewka to jednak niezły wynalazek.

Chociaż łażenie po drzewach wspominam z rozrzewnieniem.

Planuje dosadzic w ogrodku wisnie lutowke karlowata......pamietma ,ze bardzo wolno rosly......natomiast na dzialce musze sie sprezac....bo jak dzungla ruszy,to zarosne hyhy :ryk:

a przeciez ja nie mam ambicji obrabiania calej dzialki-ja tylko chce.............ekhmmmmmm boczki dzialki miec w kwiatach

Dzięki serdeczne, Dalio.

Ten kotek szuka domu. Jest całkowicie oswojony, bo do niedawna był kotem domowym. Niestety, jego dom został sprzedany, nowi właściciele na stałe mieszkają na drugim końcu Polski, a kotek koczuje w ogródku dokarmiany przez sąsiadów (tak sobie dokarmiany, widać na zdjęciu, że chudzielec z niego).

dalia pisze:

Oh, śliczny....
Cudni "właściciele", nie powiem :evil:

Czy da sie go sfocic od mordki strony? Mozna by o banerek poprosic kalair i wkleic go do watku dla rudych kotow :kotek:

Jak uda Ci sie zrobic mu takie zdjecie od mordki strony,to wyslij mi mms- ja przesle do kalair i poblagam ,by ladny banerek zrobila :kotek:

Poprosiłam o zdjęcia. On jest we Władysławowie, dała mi o nim znać "znajoma znajomej", ta, która go podkarmia.

Przed sezonem kociakowym ma teraz szanse na domek wieksze

Chciałabym mu coś szybko znaleźć jeszcze z innego powodu.
W sezonie turystycznym jest tam niesamowity ruch, tłok i zamieszanie. Może się zagubić.

Można jakoś pomóc?

Dzisiaj w nocy bardzo zatęskniłam za Mrokiem: odkryłam olbrzymiego pająka :strach:

Za kocich czasów takich niespodzianek nie miewałam

Mróczak pluszowy już chyba przyszedł, mam awizo, odbiorę jutro hurra hurra hurra

Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery! Nocna impra

Kto przegląda forum