Moderator: Estraven
rastanja pisze:O kurde, przykro minaprawdę wygląda jak okaz zdrowia. Miziaki dla gromady.
...
A tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cqMonika_Krk pisze:Bulisław trzymaj się w takim razie.
Mój buldog angielski miał też coś takiego![]()
Molosowate wiedziałam, człowiek je "przerasowił" i coś "przekombinował", wady serca są b. częste,
ale że terriery też.
Życzę Bulisławowi duuużo zdrówka.
A ogólnie to masz piękny zwierzyniec cały Fairey - koty są piękne obydwa jak malowane.
Pies marzenie mojego obecnego TŻ -a, dłuuugo mu tłumaczyłam co to jest "terier" i że to nieco inny pies.
On od zawsze był kociarzem nigdy nie miał psanie wiem gdzie się uchował
![]()
I jemu się wydaje,że bullki to "takie cóś jak koty - tylko ciut inne"![]()
Choć w sumie ... jak się patrzę na wasz wątek to chyba TŻ miał![]()
rację i niesłusznie mu wykładałam czym się różni bullterier od innych psów a od kotów w ogóle.
A jemu się podobają właśnie białe i uważa, że to najpięknieksze na świecie istoty.
Zaraz po mnie![]()
i po naszych kotach oczywiście
![]()
Bulisław jest więc ambasadorem kociej marki"Koniec Świaata" jak to mówił Pan Popiołek z
serialu "Dom" .

mowię, bo wiem.
...
A tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cqMonika_Krk pisze::D Prawda. Mały i Cześ to bliźniaki.
A co do reszty stadka to były TŻ w sumie zrobił Ci niezłą przysługę - jakby nie patrzeć
masz dzięki niemu Bulisława![]()
Pierwsi TŻ są często po to by potem dobrze wybierać drugichmowię, bo wiem.
Zresztą Mały i Cześ już teraz dopilnują aby było jak trzeba.
Koty mają połączenie z "górą", przynoszą oraz zanoszą wici z i do kosmosu.
Starożytni to wiedzieli a ja potwierdzam.
Pies pilnuje spraw ziemskich, koty dbają o sprawy ducha.
Masz więc pełną równowagęzazdroszczę Ci.
Ja też wcześniej byłam psiarą.
No i koniarą.
No i "chomikarą"![]()
Teraz jestem kociarą ... Quo Vadiskobieto ?
![]()
A Bulisława cmoknij w nochala ode mnie, tak dubeltowo i siarczyście.
Zmykam

fairey pisze:...
Z drugiej strony on jest dla mnie bardzo wyjątkowy... Może zabrzmi to jakbym była szurnięta ale to taki mój psi soul mate. Doskonale czyta moje emocje, potrafi mnie rozśmieszac i chyba wyciągnął mnie z naprawdę głębokiej depresji. Nigdy, przenigdy TAK nie kochałam żadnego zwierzęcia. Tym bardziej boli mnie jego choroba i ciągle się trzęsę nad nim.
Bullteriery też są hodowane na wygląd niestety :/ Buliś jest z jednej z najlepiej zbadanych linii w Anglii i Polsce. Niestety on się nie uchronił. Mimo że rodzice i dziadkowie zdrowi i nadal żyją on ma chore serducho. Z nerkami też niestety nie jest wszystko w porządku i do tego atopia. Można się na nim uczyc weterynarii. Bardzo się staram, żeby miał jak najlepsze życie. Kochany mój![]()
ale się rozczuliłam![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 19 gości