Kubuś-

Nie wiem musze pozyczyć gdzieś to duża suma tak od razu ...

puszatek pisze:biedny malutki Kubusiu już tyle przeszedłeś w swoim krótkim życiu, maluszku
za operację też cóś prześlę na Kubka ale dopiero w piątek, teraz nie mam jak Ty sobie Lidka z tym poradzisz

Pusiu ty sobie tylko podczytuj a nic nie wysyłaj nie cuduj :evil:

Mozesz też trzymać za małego :ok:

Lidziu, zabieg Kubka jest konieczny, nie podlega to dyskusji. Z tego co zrozumiałam, może być tylko gorzej. Jaki będzie wynik zabiegu, czy nie utworzą się nowe zrosty, może nawet gorzej jeszcze widzieć, tego nikt nie może zagwarantować, ani też zapewnić, że będzie cacy.
Jedno jest pewne - Kubuś nie będzie cierpiał. To jego jedyne oczko na które troszkę widzi

Zauważyłaś pewnie również to, że oprócz hien i padalców, tutaj na forum jest dużo osób którzy są Ci przychylni, rozumieją Cię i popierają

Pożycz na razie pieniążki, jestem pewna, że każdy kto rozumie Cię i ma taką możliwość, pomoże w spłaceniu tego długu.
Ziarnko do ziarnka aż uzbiera się te 500 zł. które musisz zapłacić za transport i zabieg :ok:

Ja nie mogę teraz, ale mój syn wpłacił na Twoje konto 100 zł na Kubusia :1luvu:

Mam nadzieję, że to trochę pomoże w spłaceniu długu, z pewnością inne osoby również pomogą :ok:

Kubusiu, za operację i Twoje oczko :ok:

Jedźcie i wracajcie szczęśliwie, będziemy czekać jutro na wieści

Tak jest, wspieramy i pomożemy spłacać :ok:

Śpiący Kubulek w koszyczku do schrupania :1luvu:

Kubusiu

Wiem dziewuszki że nie jestem tu sama , jestem jaka jestem ale nie chce źle .Nie raz może coś chlapnę ale cóż taka jestem i się nie zmienie :mrgreen:

Co do Kubusia to pożyczyłam pieniążki jutro jedziemy na operacje ....Operacja drogo wychodzi ale obdzwoniłam Toruń i ceny są podobne a tam nie są weci okuliści.....Żal mi Kubka tyle musi biedak znosić potrącenie przez samochód , drutowanie żuchwy i niepewny jego los co dalej .Prosiłam na forum żeby ktoś dał mu tymczas ale nie było chętnych więc go ja zabrałam od wetki jechałam po niego kawał drogi i teraz po tym co przechodzimy razem kolejna operacja , mam nadzieje że wszystko będzie ok i mały już będzie żył bez bólu ..Bo to faktycznie jego jedyne oczko na które coś widzi.Więc trzymajmy za małego :ok:

I za kazdy grosik będe wdzięczna mam nadzieje że hieny tego nie kikną bo znów będzie najazd na zbieraczkę :mrgreen:

Lidko, ja najpóźniej w poniedziałek coś podeślę. Nie zostaniesz sama z kłopotem. Jest nas tu trochę.
A co do hien... Moja wilczyca już poleruje kły

Siedzi teraz kolo mnie, podczytuje mi przez ramię i cichutko powarkuje. Oj, nie lubi ona hien, nie lubi...
Za Ciebie i operacje Kubusia :ok:

Blekitny.Irys pisze:Lidko, ja najpóźniej w poniedziałek coś podeślę. Nie zostaniesz sama z kłopotem. Jest nas tu trochę.
A co do hien... Moja wilczyca już poleruje kły Siedzi teraz kolo mnie, podczytuje mi przez ramię i cichutko powarkuje. Oj, nie lubi ona hien, nie lubi...
Za Ciebie i operacje Kubusia

Dzięki wystarczy tylko za Kubka :ok: