KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zawsze:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 03, 2013 22:08 Re: RUDY KOCUREK ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ - leczy się i SZUKA DS

Cudny Króliś :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Cudne to Twoje bajecznie kolorowe stado :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Agnezs,bardzo,bardzo,bardzo dziękuję Ci za Twoja szybką odpowiedź na apel o dt dla połamanego Królisia,za Twoją troskę,cierpliwość do leczenia jego sraczek i zmyślne konstrukcje "zagrody" :wink: dla Królisia w czasie rehabilitacji.Dziękuję za Twoją siłę i wiarę w to,że uda się mu przywrócić zdrowie,za to,że ocaliłaś mu zdrowie i życie (przebąkiwano,także tu o eutanazji,coby się nie męczył-a on tak pięknie się wyleczył,żyje i jest szczęśliwy). I przede wszystkim :
DZIĘKUJĘ ZA DOM STAŁY ,JAKI ZDECYDOWAŁAŚ SIĘ MU DAĆ U SIEBIE.TWEMU TŻ-towi TAKŻE DZIĘKUJĘ ZA PRZYGARNIĘCIE KOLEJNEGO DZIECKA DO WASZEJ RODZINY :wink:

I jeszcze dziękuję za to co dla mnie w takich chwilach,gdy znajduję kolejną,bezdomną kocią tragedię najważniejsze: dziękuje za przywrócenie mi wiary w to,że są jeszcze na świecie dobrzy,wrażliwi,pełni empatii ludzie,że warto podejmować ryzyko pomocy ,nawet jeśli się aktualnie samemu nie ma możliwości przygarnięcia kolejnego zwierzaka- bo zawsze gdzieś ,znajdzie się ktoś z kim wspólnie się uda. I mi się udało znaleźć wówczas Ciebie :1luvu: Dziękuje Ci za to!

A może po prostu to Tobie udało się znaleźć takiego pięknego Królisia. I kto by wówczas pomyślał,że taki cudny kocio z niego wyrośnie. A jakie piękne , śliczne rude futro ma! Tfu,tfu,tfu,żeby nie uraczyć :wink: Kocham takie rudzielce :1luvu:

Życzę Wam wszystkiego naj. I dużo zdrówka.
Zawsze z największą przyjemnością będę oglądać zdjęcia Królisia.

Chciałabym,aby ten wątek pomógł kiedyś komuś,kto znajdzie się w podobnej sytuacji,znajdzie kota z połamaną miednicą i stanie przed decyzją co dalej? Dlatego m.in.jeśli uda się Wam nagrać aktualny chód Królisia,byłoby super wstawić filmik na wątek,żeby posłużył także jako instruktaż co można osiągnąć i jak udaje się wyprowadzić kota po tego typu złamaniu.

I Delfinko,chętnie z Tobą wybiorę się w odwiedziny,jak tylko będę mogła wyrwać się z domu na dłużej (czyli jak mój psi rekonwalescent będzie miał zdjęte szwy).

A teraz pędzę zmieniać tytuł :mrgreen:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie mar 03, 2013 22:14 Re: RUDY KOCUREK ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ - leczy się i SZUKA DS

agnezs pisze:
Tu mam jedno historyczne zdjęcie :oops:

Obrazek



a tych zdolności wetki sobie nie mogę do dziś darować,toż jajka jak malowane :oops: :!: a kastrat miał być.
jak oni kończą tą weterynarię 8O 8O 8O :?: :?: :?:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon mar 04, 2013 9:48 Re: RUDY KOCUREK ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ - leczy się i SZUKA DS

tabo10 pisze:
agnezs pisze:
Tu mam jedno historyczne zdjęcie :oops:

Obrazek



a tych zdolności wetki sobie nie mogę do dziś darować,toż jajka jak malowane :oops: :!: a kastrat miał być.
jak oni kończą tą weterynarię 8O 8O 8O :?: :?: :?:


Ja będąc w podstawówce przygarnęłam 7-tygodniowego kocurka - zajrzałam pod ogon i wiedziałam, że kocur. Jednak pan weterynarz stwierdził, że kotka. Tylko kotce po kilku miesiącach jajka bardziej się uwydatniły :roll:
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Pon mar 04, 2013 14:15 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

w tej materii nikt nie przebije pewnego warszawskiego weta, który przyjął na sterylizację ciężarną kotkę.
Oddając, z najwyższą pewnością siebie, powiedział, że "TEN KOCUR NIE BYŁ W CIĄŻY. ALE JUŻ GO WYKASTROWAŁEM" .
Po miesiącu "kocur" urodził 3 śliczne biało-czarne maluszki.

A innym razem, w tej samej zresztą lecznicy, gdy przywiozłyśmy z koleżanka w środku nocy jakąś dziwaczną gromadę kociąt, wet uznał, że ten największy to matka, a pozostałe 3 to jej dzieci. Nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego jedno wygląda na 3 tygodnie, a dwa pozostałe na 5 tygodni. I dlaczego ta matka jest niewiele od pozostałych większa.
Faktem jest, że maluchy wtulały się w to największe.
Tak na oko oszacowane zostało na 5 miesięcy, w pysiu mleczaki. Wet powiedział, "no cóż, koty w różnym wieku dojrzewają, a potem ciąża z pierwszej rujki...".
Zaczęłam liczyć, zakładając, że największe ma nawet 5,5 miesięcy:
2 miesiące ciąży,
nadszacowanie wieku kociąt, ale te 4 tygodnie starszych nie wyjęte
Wynik: kotka dojrzała w wieku 2,5 miesiąca. Absolutny wszechrekord.

Wszystkie dostały leki i zabrałyśmy do własnego szpitalika.
Następnego dnia jedziemy na kontrolę i kolejną dawkę leków.
Jest inny wet, który nie uwierzył! i zaczął wszystkie futra dokładnie przeglądać.
Wynik:
3 tygodniowy kociak, płci nie pamiętam
5 tygodniowe dwa kocureczki
4 miesięczny kocureczek.
Ten najstarszy matkował pozostałym, przysysały się mu brzuszka, a on je mył i ogrzewa.

Całe to towarzystwo znalazłyśmy, na czyjeś zgłoszenie, na śmietniku na starej Pradze. Jakaś "dobra dusza wystawiła je w kartoniku do śmietnika, podkładając kawałek jakiegoś kożucha.


Tabo, szwy z Mańka to już całkiem niedługo ściągasz :mrgreen:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon mar 04, 2013 18:43 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

A przyjeżdżajcie, zapraszamy :mrgreen:
Króliś bardzo lubi keks :ryk:
Za zapachem czekolady potrafi prawie wsadzić łep do mojej buzi :twisted:
Za to wszelkiej maści kocie puszki są do tego stopnia niejadalne, że nawet ich nie zakopuje. Nie wie co to jest. Suche zakopuje. Najfajniej jak grzeboli w qwecie, kopie, kopie, po czym wychodzi i idzie zakopywać miskę z suchym :roll: I to i to ma być dla niego tym samym ? Wtedy ciekawi mnie co się z nim działo wcześniej, skąd to przyzwyczajenie - z jednej strony tylko suche, ale kiełbasa, kotlet schabowy, szynka, keks :roll: pycha :piwa:
A ja akurat rudzielców nie lubię, zawsze mnie denerwowały. Ale Króliś inny :D
Nagram go tylko jak to cholerstwo wstawić ? To będę musiała korki wziąć !

agnezs

 
Posty: 327
Od: Czw lip 06, 2006 7:58
Lokalizacja: Legionowo

Post » Wto mar 05, 2013 13:30 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

Jak tam Króliś?

Sprawność tylnych łapek coś się poprawiła?
Chodzi już w całkiem skoordynowany sposób?

Mój Julian po wypadku tez miał problem z miednicą i złamaną tylną łapką (zerwał tez rdzeń kręgowy w ogonie). Bardzo się obawiałam że może z tego nie wyjść, a na pewno nie odzyska sprawności,choćby ze względu na wiek (14lat, mało kto daje mu więcej niż 3-5).
Kot też pomimo urazów chodził a nawet usiłował skakać !! Głownie zaraz po wypadku gdy jeszcze był w szoku, choć później też próbował.
Leżał kilka tygodni aby miednica doszła całkiem do siebie, w międzyczasie zrastała mu się łapka i został amputowany ogonek bo niestety nie udało się go uratować.
Łapka jak określiła pani wet "zrosła się strasznie szybko, tylko lekko krzywo ale szkoda go usypiać kolejny raz,łamać i składać ponownie. Zmiana nie jest wielka, mięśnie nadrobią".
Było sporo strachu już z dwiema poprzednimi narkozami bo wiek i krótki odstęp czasu między nimi, stąd na trzecią się nie zdecydowaliśmy.

Pomimo paniki jak kot da radę bez ogona (został mu kikutek ok 5cm) i to po takich urazach- kot dał radę znakomicie.
Potrzeby fizjologiczne kontrolował od początku,musiałam połamanego kota wysadzać do kuwetki regularnie.
Jak się pozrastał to chodził dziarsko, ale kulał na połamaną łapkę.

Słowa pani wet stały się jednak prorocze: ucięcie ciążącego mu ogona odciążyło miednicę i już po tym kotek chodził lepiej.
Z czasem zaś "wyrobiła" się także łapka i.... dzisiaj gdyby nie brak ogona nie dało by się poznać ze kotu kiedykolwiek coś dolegało !!

14, teraz już niemal 15 letni kot jest 100% sprawny !!!

Przestał kuleć, skacze wysoko i zgrabnie, chodzi po "kociemu" czyli z wdziękiem i kołysząc bioderkami, a ostatnio przegonił nawet zdrową 4 letnią kocicę MCo ponad 2 razy większą od niego !!

Co się zaś tyczy karmienia i tuczenia- święta racja że kota nie można ani trochę ponad miarę utuczyć bo odbije się to na chodzeniu. Widzę po swoim Julianie (drobny z natury kocurek, lekko ponad 3kg wagi, maleństwo wyglądające jak półroczny kot) że jeśli zbytnio nabierze ciałka to zaczyna mu się trudniej np. skakać. I nie chodzi już z aż tak wielką gracją.
Także raczej trzeba kotka utrzymać zdrowo szczupłego- wszystkim będzie łatwiej.

A co do kotów z uszkodzoną miednicą- JEŚLI TYLKO NIE CIERPIĄ NADMIERNIE I JAKO TAKO KONTROLUJĄ SWOJE CIAŁO TO ZAWSZE RATOWAĆ !!!!!!!!!!!!!
SZCZEGÓLNIE JAK MOGĄ JEŚĆ, PIĆ I WYDALAĆ !!!!!!!!!!!

Koty to takie stworzenia które z czasem potrafią bardzo zaskoczyć pod względem leczenia się i zdolności adaptacji. Szkoda odbierać im szansę.
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Wto mar 05, 2013 14:42 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

Ventrue1 gratulacje.
Chyba udało mi się wrzucić Królisia filmy do netu.
Tu w klateczce jeszcze
http://tinypic.com/player.php?v=j8z221&s=6

Tu na posłanku, widać, że bidaka wtedy był :(
http://tinypic.com/player.php?v=eqbj8y&s=6

A tu wczorajszy Króliczek
http://youtu.be/tiUBoWg0F58
http://youtu.be/Z8nwjZ58F90
http://youtu.be/I7Y35EMP94A

Mega słaby ze mnie reporter, ale Aktor nie pomagał.

agnezs

 
Posty: 327
Od: Czw lip 06, 2006 7:58
Lokalizacja: Legionowo

Post » Wto mar 05, 2013 20:41 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

Hej, on przecież ślicznie chodzi a nawet biega !!
Brawo dla kotka.
Szczególnie że nie ma nawet pół roku od urazu. Postępy są znaczne jak widzę.

Co do moich ewentualnych sugestii które może by mogły jakoś pomóc w rehabilitacji a u Julka się sprawdziły:
1. Odchudzić Królisia- brzmi okrutnie bo jak odmówić pysznego jedzonka takiemu cudnemu, biednemu koteczkowi - ale spadnięcie na wadze nawet te pół kilograma zdecydowanie posłużyłoby (na razie) jego miednicy. Na filmiku widać że koteczek ma ślicznie zaokrąglony brzuszek który... będzie go nieco wywracał.
Po prostu to dość spory ciężar a mięśnie jeszcze nie te. Jak dacie radę zjedźcie z wagą tak na 3-6 miesięcy i potem powolutku dokarmiajcie słodziaka, tak aby szkielet miał czas nadążyć ze zmianami. Mniej do dźwigania= większa sprawność i mniej chybotliwy krok.
2. Próbowaliście masować sami delikatnie miednicę i łapki? Wystarczy położyć płasko dłoń i delikatnie okrężnymi ruchami masować całość. Nie będzie przykurczy bo widzę że Królisiowi "ucieka" nieco ta sama łapka co uciekała Julkowi- tylna prawa. Ale wg mnie jest szansa że z czasem mięśnia nadrobią jak mówiła moja wet. Julkowi takie w pełni płynne chodzenie zajęło około pół roku. A jak kotkowi idzie skakanie na wysokość i koordynacja ruchów?


I skwiiiik, jaki on ma dłuuuuuuugi i piękny ogon !!

Proszę go wymiziać ode mnie !! Śliczny kocurek.
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Wto mar 05, 2013 21:14 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

Wg mnie to jakiś inny kot niż ten,którego wyciągałam z piwnicy :wink:

Tamten był chudy i miał zdecydowanie mniej futra. I nie miał taaakiego ogona! I ledwo ciągnął za sobą tył. A dzisiejszy Króliś pięknie chodzi,ciut tylko chybotliwie,lekko kołysząc bioderkami. Wg mnie bomba i nie ma się co czepiać. Myślałam,że wcale nie będzie stawał na tylne łapki. Super ta rehabilitacja. Gratulacje!!!!!!

A waga wg mnie też prawidłowa. Najważniejsze,że chodzi,co ja mówię biega! :dance: :dance2: I kontroluje prawidłowo siusianie i qpanie. Ja jestem dumna i blada :mrgreen:

A reportaż świetny,trzyma w napięciu :wink: ,szczególnie jak Króliczek znika w drugim pokoju i człowiek dech zapiera: wyjdzie jeszcze raz czy nie i koniec przedstawienia? :D

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw mar 07, 2013 0:29 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

Ventrue, masz doświadczenie w takich przypadkach. To cenne, bo nie tylko zasłyszane :lol:

agnezs pisze:... z jednej strony tylko suche, ale kiełbasa, kotlet schabowy, szynka, keks :roll: pycha :piwa:
A ja akurat rudzielców nie lubię, zawsze mnie denerwowały. Ale Króliś inny :D

bo widzisz, agnezs, ten oryginał, nie jest rudy, tylko tofi i w dodatku w piękne wzorki :1luvu:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt mar 15, 2013 10:15 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

Ventrue1 ma racje, trzeba pilnować Królisia wagi.

I w związku z tym mała zagadka z udziałem Królik vel Tofi oraz Krecia - na co koty czekają? 8)
Są trzy odpowiedzi do wyboru:
A) na śnieg
B) na jednego zabłąkanego ptaszka
C) na stado ptaków
Mała podpowiedź:
http://www.youtube.com/watch?v=Q8_QjkBm ... e=youtu.be

I czas na odpowiedź ... ... ...
http://www.youtube.com/watch?v=a2l3H9Xy ... e=youtu.be

I kto zgadł?
Za moje gadanie w tle przepraszam, ale Króliś cudnie szczeka, tylko mu się nie chciało :(

agnezs

 
Posty: 327
Od: Czw lip 06, 2006 7:58
Lokalizacja: Legionowo

Post » Pt mar 15, 2013 11:02 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

Owszem, trochę doświadczenia chcąc nie chcąc mam, choć wolałabym abym nigdy nie musiała go zdobywać :)

Ale skoro już jest to z czystych własnych obserwacji mogę się podzielić.

Nie wiem na ile osoby posiadające "połamańce" są świadome jak w ogóle pogoda za oknem wpływa na chorego kota- a wpływa niestety.
Jak to mawiają starsi ludzie: deszcz idzie, pogoda się zmienia, łamie mnie w kościach.
Podobnie "łamie" też zwierzaki po urazach- kiedy jest zmiana pogody, deszcz, to od razu po kocie widać że go pobolewa i odczuwa dyskomfort. Nie należy też wtedy panikować jeśli np kot który do tej pory był w stanie wskoczyć na jakiś wyższy mebel nagle nie może tego zrobić: wraz z nadejściem lepszej pogody to minie, a teraz trzeba zwyczajnie kotecka podsadzić.

Jedyną skuteczną rzeczą jaką do tej pory odkryłam jest jedna- masaże, np. złamanej kończyny. Takie delikatne. Tak samo owinięcie np. ciepłym ręcznikiem. Później już trzeba przeczekać.

Osobiście ciekawi mnie jeszcze jedna kwestia ale muszę to bezpośrednio skonsultować z weterynarzem, szczególnie że posiadam tez w8iekowego owczarka którego tez wypadałoby suplementować.
Jeśli jest na forum jakiś wet albo ktoś ma doświadczenie w tej kwestii to pytanie brzmi:

Jak zwierzaki reagują na mieszankę czystej glukozaminy z witaminą C i czy można im ją spokojnie podawać tak jak ludziom?

Pytanie o tyle istotne, że o ile specjalistyczne karmy i suplementy dla zwierząt (też z glukozaminą) są zwykle dosyć drogie, to właśnie taka mieszanka glukozaminy + wit C znajduje się w ludzkim suplemencie diety który mam okazję używać i sobie chwalę.
Preparat nazywa się Odnovit i można kupować rozpuszczalny- bodajże 30 saszetek to koszt ok 25zł więc zwierzak by to pił i pił i pił, a cena zachęcająca,prawda?
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Pt mar 15, 2013 11:22 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

niestety ani wetem ani dietetykiem nie jestem, więc nie pomogę,
jedyne co mogę poradzić, to założyć wątek z takim pytaniem. Zadziała jak magnes.


Co takiego jest w ptakach, że nieustannie fascynują koty?

Teraz wiem, że powinnam pamiętać o słoneczniku niełuskanym, świeżutko z targu przywiezionym :lol:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt mar 15, 2013 11:40 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

Dzięki za sugestię, rzeczywiście zaraz tak zrobię i szansa na odpowiedź być może wzrośnie :)
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Sob mar 16, 2013 21:19 Re: KRÓLIŚ ZE ZŁAMANĄ MIEDNICĄ-zostaje w cudownym dt na zaws

a ja od razu czułam,że chodzi o ptaka :D ale nie myślałam,że o aż tyle ptaków naraz :lol: jak sobie radzisz latem,jak balkon otwarty? nie ma polowania zakończonego sukcesem :? ?

a takie dźwięki wydawane na widok ptaka doskonale znam :) mój Leon też tak reaguje :D Ogląda też ptaki w telewizorze.Potrafi siedzieć i dłuuugo oglądać programy o ptakach,nawet kiedyś to nagrałam,bo nikt nie wierzył i prawie pukali się w czoło jak o tym zapewniałam.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 83 gości