ZARA W DT..KOLEJNA BIAŁACZKA ZŁAPANA !!SZUKA DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 04, 2013 15:46 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

Zarunia nabiera coraz więcej odwagi. Bawiła się z kotami tym razem już na podłodze. Jeszcze płochliwa, ale już jest wiele lepiej.
Apetyt już troszkę mniejszy, na pewno już zrozumiała, że nie musi być już głodna i nie trzeba najadać się na zapas.
Jest kochana i prześliczna. Jeszcze czasem kichnie, dostaje Immunodol i Lisine, koniecznie trzeba ją zaszczepić, ale jeszcze to pikichiwanie.
Nie chcę jej zaszkodzić szczepieniem, poczekamy trochę. No i sterylizacja, ale jeszcze nie miała rujki.
Kochana Zarunia, szaleje z zabawkami, spodobało się jej życie w domku :D

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon mar 04, 2013 22:17 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

bylam dzis na dzaiłakch...Matki nie było :oops:

małego nie widziałam

...jakies inne koty sie tam pojawiły ...dzis widziałam dwa nowe...czarny i biała gruba ...kiedys ja juz widziałam bardzo podobna do matki

ehhhh....

prosze udospępniajcie

https://www.facebook.com/home.php#!/eve ... 556585173/
agula76
 

Post » Wto mar 05, 2013 8:14 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

Karolina tam chodzi. Mówi, że tam jest ze 30 kotów na działkach 8O
Co roku biegają nowe małe, między blokami, samochodami, chowają się w piwnicach, tam jest tragedia, nikt nic tam nie robi. Niektórzy dokarmiają tylko.
TRAGEDIA :evil:
Ja nawet nie ruszam tego tematu, to ponad moje siły. Nie dam rady, tam musi zadziałać jakaś organizacja.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 05, 2013 8:58 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

A nie można się jakoś zmobilizować i jak będą sterylki dofinansowane kolejno wyciachać wszystkie? Chętnie pomogę :!: Najgorsze, że wiele z nich może mieć białaczkę :(

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 05, 2013 10:19 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

Tak, niby proste, ale jakoś nikt nie chce się zająć tymi kotami. Myślę, że są tam również koty domowe wychodzące.
Sama sterylka to nie wszystko. Testy, skoro są tam białaczkowe, następnie problem z przetrzymaniem kotek po sterylizacji. Załatwienie darmowych sterylek.
To musi zrobić organizacja, grupa osób z sercem i rozumem. Wiem, że są "instytucje" wyłapujące bezdomne koty, które od razu po zabiegu są wypuszczane na dwór, zakrwawione i często jeszcze nie do końca wybudzone. Kotki nieraz umierają w cierpieniach z powodu infekcji i powikłań pooperacyjnych.
Również bywa, że jakaś grupa kotów po zabiegach wypuszczana jest w jedno nieznane im miejsce, koty głupieją, nie mają nawet gdzie się schronić.
Ja temu nie podołam............

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 05, 2013 11:39 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

Rozumiem a jakby poprosić For animals?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 05, 2013 12:30 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

Spróbuję tam zadzwonić.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 05, 2013 12:44 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

Ja rok temu zawiozlam do weta dwie dziczki na sterylkę i chciałam żeby wet przetrzymał je ze trzy dni po wszystkim a wet że nie który ma przeżyc to przezyje ..A najlepsze złapałam kota jajek nie miał myślałam ze kotka , wet do mnie dzwoni i mówi p.Lidko kocura mi pani przywiozła i nie zauważyła bo szybko szybko brzuch mu rozciela i zaszyła ....Miałam go na antybiotyku na działce tydzień i go po tem wypuściłam w ośrodku ....Ktoś tam zostawił kastrowanego kocurka takie mendy :( ...A co do weta to zmieniłam jade dalej ale wet robi jak nalezy i dziczki mi przetrzymuje trzy dni ...

lidka02

 
Posty: 15911
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto mar 05, 2013 18:26 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

lidka02 pisze:Ja rok temu zawiozlam do weta dwie dziczki na sterylkę i chciałam żeby wet przetrzymał je ze trzy dni po wszystkim a wet że nie który ma przeżyc to przezyje ..A najlepsze złapałam kota jajek nie miał myślałam ze kotka , wet do mnie dzwoni i mówi p.Lidko kocura mi pani przywiozła i nie zauważyła bo szybko szybko brzuch mu rozciela i zaszyła ....Miałam go na antybiotyku na działce tydzień i go po tem wypuściłam w ośrodku ....Ktoś tam zostawił kastrowanego kocurka takie mendy :( ...A co do weta to zmieniłam jade dalej ale wet robi jak nalezy i dziczki mi przetrzymuje trzy dni ...


I bardzo słusznie.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Wto mar 05, 2013 19:28 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

iwoo1 pisze:Tak, niby proste, ale jakoś nikt nie chce się zająć tymi kotami. Myślę, że są tam również koty domowe wychodzące.
Sama sterylka to nie wszystko. Testy, skoro są tam białaczkowe, następnie problem z przetrzymaniem kotek po sterylizacji. Załatwienie darmowych sterylek.
To musi zrobić organizacja, grupa osób z sercem i rozumem. Wiem, że są "instytucje" wyłapujące bezdomne koty, które od razu po zabiegu są wypuszczane na dwór, zakrwawione i często jeszcze nie do końca wybudzone. Kotki nieraz umierają w cierpieniach z powodu infekcji i powikłań pooperacyjnych.
Również bywa, że jakaś grupa kotów po zabiegach wypuszczana jest w jedno nieznane im miejsce, koty głupieją, nie mają nawet gdzie się schronić.
Ja temu nie podołam............

iwoo1 ale organizacje to też ludzie którzy normalnie pracują i mają swoje życie, rodziny i sprawy na glowie, tak jak u nas nie mamy etatowych łapaczy, etatowych przetrzymywaczy kotów po sterylkach, czy innych etatowych pracowników, w Kociej Chatce wszystko co robimy to robimy w swoim wolnym czasie, obecnie mamy bardzo mało kotów, i możemy przetrzymywać koty po sterylkach, ale z góry mówię jesli to bedzie kot białaczkowy nie weźmiemy go do siebie, mamy klatkę łapkę możemy pożyczyć, jako stowarzyszenie tez musimy płacić za sterylki - a pieniędzy zawsze jest mało niestety, więc też te pieniądze zdobywamy gdzie mozemy i jak możemy, tym bardziej że mamy wolontariat w schronsiku w Sosnowcu i bardzo dużo funduszy idzie własnie na pomoc zwierzętom schroniskowym, możemy też wspomóc w transporcie.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 05, 2013 21:57 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

terenia1 pisze:
iwoo1 pisze:Tak, niby proste, ale jakoś nikt nie chce się zająć tymi kotami. Myślę, że są tam również koty domowe wychodzące.
Sama sterylka to nie wszystko. Testy, skoro są tam białaczkowe, następnie problem z przetrzymaniem kotek po sterylizacji. Załatwienie darmowych sterylek.
To musi zrobić organizacja, grupa osób z sercem i rozumem. Wiem, że są "instytucje" wyłapujące bezdomne koty, które od razu po zabiegu są wypuszczane na dwór, zakrwawione i często jeszcze nie do końca wybudzone. Kotki nieraz umierają w cierpieniach z powodu infekcji i powikłań pooperacyjnych.
Również bywa, że jakaś grupa kotów po zabiegach wypuszczana jest w jedno nieznane im miejsce, koty głupieją, nie mają nawet gdzie się schronić.
Ja temu nie podołam............

iwoo1 ale organizacje to też ludzie którzy normalnie pracują i mają swoje życie, rodziny i sprawy na glowie, tak jak u nas nie mamy etatowych łapaczy, etatowych przetrzymywaczy kotów po sterylkach, czy innych etatowych pracowników, w Kociej Chatce wszystko co robimy to robimy w swoim wolnym czasie, obecnie mamy bardzo mało kotów, i możemy przetrzymywać koty po sterylkach, ale z góry mówię jesli to bedzie kot białaczkowy nie weźmiemy go do siebie, mamy klatkę łapkę możemy pożyczyć, jako stowarzyszenie tez musimy płacić za sterylki - a pieniędzy zawsze jest mało niestety, więc też te pieniądze zdobywamy gdzie mozemy i jak możemy, tym bardziej że mamy wolontariat w schronsiku w Sosnowcu i bardzo dużo funduszy idzie własnie na pomoc zwierzętom schroniskowym, możemy też wspomóc w transporcie.

Tak, wiem o tym, wiem co robicie, wszędzie te same problemy, ja też nie mogę pomóc....

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 05, 2013 23:00 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

iwoo1 pisze:
terenia1 pisze:
iwoo1 pisze:Tak, niby proste, ale jakoś nikt nie chce się zająć tymi kotami. Myślę, że są tam również koty domowe wychodzące.
Sama sterylka to nie wszystko. Testy, skoro są tam białaczkowe, następnie problem z przetrzymaniem kotek po sterylizacji. Załatwienie darmowych sterylek.
To musi zrobić organizacja, grupa osób z sercem i rozumem. Wiem, że są "instytucje" wyłapujące bezdomne koty, które od razu po zabiegu są wypuszczane na dwór, zakrwawione i często jeszcze nie do końca wybudzone. Kotki nieraz umierają w cierpieniach z powodu infekcji i powikłań pooperacyjnych.
Również bywa, że jakaś grupa kotów po zabiegach wypuszczana jest w jedno nieznane im miejsce, koty głupieją, nie mają nawet gdzie się schronić.
Ja temu nie podołam............

iwoo1 ale organizacje to też ludzie którzy normalnie pracują i mają swoje życie, rodziny i sprawy na glowie, tak jak u nas nie mamy etatowych łapaczy, etatowych przetrzymywaczy kotów po sterylkach, czy innych etatowych pracowników, w Kociej Chatce wszystko co robimy to robimy w swoim wolnym czasie, obecnie mamy bardzo mało kotów, i możemy przetrzymywać koty po sterylkach, ale z góry mówię jesli to bedzie kot białaczkowy nie weźmiemy go do siebie, mamy klatkę łapkę możemy pożyczyć, jako stowarzyszenie tez musimy płacić za sterylki - a pieniędzy zawsze jest mało niestety, więc też te pieniądze zdobywamy gdzie mozemy i jak możemy, tym bardziej że mamy wolontariat w schronsiku w Sosnowcu i bardzo dużo funduszy idzie własnie na pomoc zwierzętom schroniskowym, możemy też wspomóc w transporcie.

Tak, wiem o tym, wiem co robicie, wszędzie te same problemy, ja też nie mogę pomóc....


Nie iwoo1 - nie popadaj w pesymizm. Pomyśl o tym co jest a potem pomyślimy jak zdobyć to, co brakuje.
1)MaraS obiecała pomóc w łapance - 2)terenia1 oferuje pożyczenie klatki ze stowarzyszenia i pomoc w transporcie. Więc sprawa łapanki jest do dogadania w kwestii terminu.
3) terenia1 powiedziała że kotki, które nie są białaczkowe można przetrzymać w Kociej Chatce po sterylce.
Pozostaje oczywiście kwestia pieniędzy, które trzeba jakoś zdobyć. I to jest do przemyślenia jak to ugryźć. Ale przynajmniej pomoc doświadczonej łapaczki, klatkę (o ile Twoja nie dojdzie) i miejsce na przechowanie kotów po sterylkach (o ile zdrowe) jest. :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro mar 06, 2013 9:15 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

Ja naprawdę chętnie pomogę bo... w tamtym roku (albo dwa lata temu) jadąc do pracy musiałam zwalniać lub w ogóle stawać i przeganiać małe kociaki z ulicy :(. Ostatecznie dowiedziam się, ze jakas pani je zabrała... Niestety jako stowarzyszenie nie mamy nadmiaru (ani nawet stabilnego poziomu zero) kasy ani jakichś super możliwości, ale myślę, że ile damy radę to pomożemy. Jakby się jeszcze For Animals dołożyło to na pewnosię uda :piwa:

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro mar 06, 2013 9:55 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

ja w sobote jade łapac małego...białaczkowego...klatke łapke mam od Iwony...obecnie nie dysponuje czasem w tygodniu ....

nie wiem czy to dobry pomysl bo jak juz wczesniej pisałam w łapankach jestem noga...matki nie ma uciekła na dobre byc moze juz w ciazy :( urodzi kolejne białaczkowe...jezeli nie przychodzi na jedzenie nawet to jest taka opcja:(...

moge zrobic watek...prosic o wsparcie ,akcje na fb ...kwestia finansowa zbierania funduszy moge sie zajac..transportem tez moge dysponowac..ale nie dam rady siedziec po kilka godzin- bo tyle czasem trzeba poswiecic czasu na złapanie:(..sama nie dam rady:(...przykro mi

na karmicielke nie licze oddała transporter ,umyła ręce,nawet na fb nie zainteresowała sie losami Zary choc prosiła o link zeby pomoc

tam moze byc wszystko i trzeba sie z tym liczyc ...bialaczki oraz panleukopenia...Tigra ,ktora zlaopałam była tez stamtąd...z drugiej strony mam na Dt Tosie ...bez oczka ...to juz druga infekcja w ciagu miesiaca- jest nie szczepiona ...narazie zawsze cos wypada :(...musze tez uwazac ...czeka ja powazna operacja -sterylizacja +usuniecie oczodołu:(...kazda infekcja moze ja zabic
agula76
 

Post » Czw mar 07, 2013 11:36 Re: POTRZEBNA POMOC W ZŁAPANIU 2 DZICZKÓW Z FELV -SOSNOWIEC

Zarcia ma rujkę :evil: Będę ją musiała sterylizować.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa i 41 gości