czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

Oj, Villenie, jest różnica między kłębami sierści a zwykłą sierścią na dywanie czy na podłodze. Teraz mogłabym poduszkę wypchać, i to nie jakiegoś mini-jasieczka. Mam nadzieję, że w końcu dojdziemy do etapu "zwykłej sierści". No chyba że trafi się etap "łysego kota" :strach:

MB, może masz rację z tym wstrzymaniem się aż Mała Czarna trochę przestanie się sierścić.
Podejrzewam, że gdybyś chciała ją teraz przytrzymać to mogłyby w rączkach zostać Ci tylko kłęby futra

MB, Villentretenmerth, a może zaopatrzyć się w taką końcówkę do odkurzacza http://www.tchibo.pl/Ssawka-podlogowa-d ... 17097.html ?

Co do transportu ciężkich kotów http://www.tchibo.pl/Walizka-na-kolkach ... 17005.html

Hmmm, chyba już wiem co zamówić sobie na prezent :mrgreen:

. Tylko do najbliższej okazji daleko

.
Ale swoją drogą, szkoda że plecaczek nie jest piętrowy. Wlazłyby dwie małpiatki - jedna na górze, druga na dole

A ta ssawka - ciekawe czy rzeczywiście działa...

To chyba turboszczotka, widziałam w sklepach z AGD.
Nie posiadam ponieważ dywanów u mnie mało, ale z tego co wiem trzeba zwrócić uwagę aby sama szczotka była wyjmowana by móc ją wyczyścić (niektóre modele mają niewyjmowane szczotki).

edit. a walizka fajniutka :ok:

MB&Ofelia pisze:Hmmm, chyba już wiem co zamówić sobie na prezent . Tylko do najbliższej okazji daleko .
Ale swoją drogą, szkoda że plecaczek nie jest piętrowy. Wlazłyby dwie małpiatki - jedna na górze, druga na dole
A ta ssawka - ciekawe czy rzeczywiście działa...

Wcale nie tak daleko do okazji, bo niedługo zajączek przykica.

Ta szczota dobrze wygląda i może dobrze działa. Zasadą działania trochę przypomina pradawną "Kasię" z napędem ludzkim. Może się skuszę. Maruda sierści się okropnie, ale jest taki przemiły kocio, że nawet nie można się wkurzyć.

----------------------------------------------------------------------------------------
Z takim plecaczkiem na kota wyglądałbym oldskulowo. Trzypiętrowym. :wink:

Mi by wystarczył dwupiętrowy ale tym nie pogardzę i czekam tylko na decyzję MB wtedy pójdzie zamówienie zbiorcze.

Właśnie robię w domu przegląd rzeczy do wystawienia na gumtree i na bazarek. Kurka, ile ja mam gratów! Tylko nie wszystkie się nadają.

Pytanie - czy ośmiomiesięczne chuderlawe szczurowate ogoniaste jest w stanie się czymś nasycić??? Ten kot nie je, tylko żre. Niesamowite ilości. Najpierw wsunie swoje, potem sprawdza co zostało na misce Ofelii. A później sprawdza jeszcze, czy przypadkiem nie skapnie jej coś z mojego talerza. I jakim cudem ona jest nadal chuda?!
Zaczynam znów widzieć kłęby kłaków na podłodze. Dziś mi się już nie chce, ale jutro czeka mnie odkurzanie. Dosłownie piórka opadają.
Ale jak się patrzy na słodko śpiące maleństwo... :wink:

Zakudlające właśnie kolejne moje spodnie :twisted:

(no bo przecież na ciuchach Dużej wygodniej :wink:

).

Brawo tej Pani! Brawo!

Witamy wszystkich środowo i porannie.
Mam w domu Potfora. Potfora Kołderkowego. Nie wiem jak wygląda, nie wiem na co poluje, ale wiem, co na niego poluje. Ta chuderlawa wyliniała kruszynka, chyba z wdzięczności za uratowanie życia, postanowiła za wszelką cenę obronić mnie przed Kołderkowym Potforem. Poluje na niego długo i zawzięcie. Skacze na niego z zaskoczenia, próbuje się do niego dokopać pazurkami, czatuje. I wyobraźcie sobie, że to straszne Potforzysko nie chce się dać złapać! No skandal po prostu! Ale kocię jest uparte, żaden Potfur nie będzie zagrażał jej wybawicielce!
Ciekawe tylko, jak moja pościel to wytrzyma :roll:

MB&Ofelia pisze:Witamy wszystkich środowo i porannie.
Mam w domu Potfora. Potfora Kołderkowego. Nie wiem jak wygląda, nie wiem na co poluje, ale wiem, co na niego poluje. Ta chuderlawa wyliniała kruszynka, chyba z wdzięczności za uratowanie życia, postanowiła za wszelką cenę obronić mnie przed Kołderkowym Potforem. Poluje na niego długo i zawzięcie. Skacze na niego z zaskoczenia, próbuje się do niego dokopać pazurkami, czatuje. I wyobraźcie sobie, że to straszne Potforzysko nie chce się dać złapać! No skandal po prostu! Ale kocię jest uparte, żaden Potfur nie będzie zagrażał jej wybawicielce!
Ciekawe tylko, jak moja pościel to wytrzyma

Co tam pościel! Ważne, że masz takiego obrońcę :mrgreen:

No, w zasadzie racja! Jak pościel nie wytrzyma, to będę spała pod kotami :ryk:

. Mięciutkie, cieplutkie, i mruczenie gratis :mrgreen:

No! To mamy consensus! :ok:

czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

Kto przegląda forum