To sie na wspominki nam Viola zebrało :I mnie jest miło powspominać ,W maju przyszedl Lesio z MIłkiem (Jermiłem) mieliśmy mieć jednego kota Lesia moje dzieci złożyły się i kupiły mi na dzień matki wypatrzonego , wymarzonego ,rudego kota . Ale jak chodziłam go odwiedzać i widziałam jaki był zżyty z bratem ,kupił mi Tz drugiego !!!!
we wrześniu dołaczył do nas Miron ,i co ciekawe nawet za bardzo na siebie nie buczały a po dwóch dniach już sie razem myły i bawiły . A teraz jakie porosły kolosy !!!!Ale tez bez siebie zyc nie moga , wszedzie razem !!!
Ja teraz to marzę o takim zwyklym ,dachowcu ,przychodzi tu do mnie taka fajna koteczka na jedzonko ,ale jest dzika .No i 4 kot ....nie .....
