Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

[kotkins]

Jezdem Chuck Norris....powiedział Melon.
(zwlaszcza nor-i-s potrafi wykopać nawet nie szczególnie proszony...)

[ewissko]

Nie mogę uwierzyć i gdybym tego osobiście nie przeżywała tylko czytała historię Blusi to bym nie wierzyła / tak jak od początku nie wierzyłam w opisy Herbi /.

Blusik pozwala bez walki zakraplać sobie nosek ,zauważyła, że to jej pomaga !

Blusia jest super mondrom kotom


Blusia Noris Ty nam nic nie kop lepiej pszyjć w odfiedziny , bendem grzeczna i nie bendem Ciem psześladować tylko kupimy z dużom jakieś jamnicze pszysmaczki - DUŻO - i poczenstujemy jak Kotkins nie bedzie paczał

[Serniczek]

Jezdem Chuck Norris....powiedział Melon.
(zwlaszcza nor-i-s potrafi wykopać nawet nie szczególnie proszony...)

wykopuje z półobrotu????

[kotkins]

Nie- z naskoku!
Ryje, ryje, ryje...a jak się zgromadzi dużo piasku pod jamnikiem właściwym to robi taki skok z odbicia z czterech łap i ubija sobie.I może dalej kopać.Wszak sens życia tkwi w kopaniu nor.Zwłaszcza w takich miejscach, których my nie umiemy znaleźć i zasypać.W krzakach za garażem.Duże nory.Do garażowych fundamentów...

Dziadek byl mistrzem Europy w norowaniu.Mamy ksero dyplomu...

Blusia- jamnik odważny jest ale nie jest wariatem.Nie podejmie takiego ryzyka.
Kota jamnikojada się boi.
I tyle!

[ewissko]

Nie odzywałyśmy się bo Blusia już wie ,że internetu nie wydeptuje się z modemu tylko odłącza i ukrywa pod komodą i może urządzić lekcję poglądową innym kotom.
co ja się tego naszukałam , zaczęłam już wierzyć w siły nieczyste albo inne ufo , no wcięło wczoraj wieczorem było dziś nie ma !!!!
A Blusinka kochana kicia .
Wczoraj wracając z pracy rozmawiałam na pół piętrze z sąsiadką , najpierw Blusia skrzypiała pod drzwiami jak stara szafa no pszyjć jusz, pośpiesz siem a potem słyszę takie drapanie w drzwi , że myślałam ,że dziurę wydrapie .
No ucieszyłam się i poleciałam do domu.

[kotkins]

Blusia ja mam chorgo noska i oczko i mje dali w dooopkem kujkem i mje pożauj bo jezdem choruszkiem.I powiec mojej gooopiej Durzej że muszem durzo jeść , najwijencej rybkuf.
Leoś , chory chopiec

[ewissko]

Leosiku mój ufofany ta mi Ciebie żal ,mruczem Ci do uszka słodko mruczanke i zdrowiej szypko ja napiszem do Tfojej dużej o tych rypkach i żeby Ci dawała dużo bo jak masz być zdrowy to musisz dużo rypkóf jejść .
Całujem Cie w Tfój slodki pycholek tjoja na zafsz, zafsze Blusia

[kotkins]

Leon na antybiotyku...przepraszam, ale nie nadaję się do myślenia kiedy on jest chory:(
Zrobiła się rana na nosku.
I mamy zęby w opłakanym stanie...

[alix76]

Dzisiaj mijają dwa miesiące i 10 dni jak rządzę u ewisska

[Szalony Kot]

Ewisko, to powinno wyglądać tak:

[ewissko]

Dzięki . Zazdroszczę tym co potrafią to robić ja stale eksperymentuję a i Blusia jako fotografowany obiekt też mało interesujący bo albo śpi albo je a jak mnie gryzie i drapie to już nie mam trzeciej ręki oj przydałby się ktoś na przyczepkę

[jasia0245]

Śliczna a jak futerko odrosło.

[ewissko]

To prawda śliczności tylko wyraz buziaczka taki bardziej podobny do kociego kilera niż do delikatnej panienki.
Szkoda też , ze garniturku ząków nie widać o pazurkach nie wspomnę bo wieczór już i o trudności z zasypianiem nie trudno.

A jak na mnie patrzy to od razu robię rachunek sumienia

ale bez niej świat straciłby swoje kolory!!!!!
Mysza moja!

[justyna p]

To prawda śliczności tylko wyraz buziaczka taki bardziej podobny do kociego kilera niż do delikatnej panienki.

No rzeczywiście minę złapała lujowatą

[Blekitny.Irys]

Podczytuję od początku. Noo, Blusia niesamowita. i tak się cieszę , że wreszcie jest szczęśliwa.
Teraz wracam do strony 36 doczytać perypetie Blusi - musiałam najpierw sprawdzić, czy wszystko się dobrze skończyło
Dla Blusi i jej Dużej - ode mnie i naszej persy ( też prezentu od losu )