Milusia wreszcie w swoim domku na Śląsku:)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lut 28, 2013 21:19 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Akurat za sesję dostałam kiedyś z "liścia" :twisted:

Otrzymałam wpłatę od lula11 (20 zł.). Bardzo dziękuję :1luvu:. Jeżeli to nie problem, rozliczę ją za jakiś czas, przy następnym zamówieniu, albo innych bieżących wydatkach ;)

Paczka doszła. Tak się Milusia objadła, że potem długo siedziała i rozmyślała o swojej figurze. W ten sposób:

Obrazek
Obrazek

Przepraszam za jakość, ale zdjęcia robiłam pierwszą rzeczą, która wpadła mi do ręki, byle tylko uchwycić jej pozę :lol: Dosyć chwilę tak siedziała i dumała.

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Czw lut 28, 2013 21:46 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

O matko jaka klucha 8O

To co zbieramy na nastepne zakupy ? Jutro podesle pare groszy :wink:
KOCHANA BASIENKO NA ZAWSZE ZOSTANIESZ W MOIM SERCU [*]



ObrazekObrazekObrazek

toz-police

 
Posty: 1154
Od: Sob sie 27, 2011 13:50

Post » Pt mar 01, 2013 7:59 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Poszła kasa ode mnie i Izy z TOZ Police:)

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Nie mar 03, 2013 21:11 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

:mrgreen: Jaki fajny brzuszek u Milusi - nic tylko "międolić" .
Ona się robi coraz bardziej wyluzowana i okrągła.
Najdoskonalszy jest bowiem kształt kulisty :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Nie mar 03, 2013 22:38 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Przepraszam za opóźnienia, ale ostatnio jakoś za bardzo czasu nie miałam, a koteczki trzeba wymiziać :lol:
Melduję, że otrzymałam 30 zł od Izy z TOZ-Police i 10 zł od WeraW. Bardzo dziękuję dziewczyny :1luvu: W tej chwili w Milusiowej skarpecie mamy 61 zł.

Bozita jest mniam, Miamor jest mniam, a Felix jest bee... :roll: Rozpuszczona złośnica...
Ja nie wiem czemu ona uparcie w kształt kuli chce się zamienić. Nie mam zdolności do przekarmiania kotów. Mila jada dwie małe porcje chrupek i wieczorem mokre, czasami nawet nie cała saszetka. Chłopcy wyglądają jak przecinki, a ona jak kropka :oops:

Mamy z Milusią pewien wstydliwy problem. Otóż ona nie czyści się po skorzystaniu z kuwety w okolicach odbytu. W sumie jest tak od początku, jednak teraz jakby jeszcze się nasiliło. Kupy są wzorowe, więc to nie tu jest problem. Latanie za nią z chusteczkami dla niemowląt jest dla niej stresujące. Delikatnie mówiąc, ma zamiar skonsumować mnie. Nie wiem co z tym zrobić. Jakieś rady? Czy zostało mi tylko, ubieganie się o tytuł "osobistego czyszczacza tyłeczka królewny Milusi".

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pon mar 04, 2013 7:19 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Milusia jest cudną puchatką :1luvu: Czy to nie tusza powoduje, że ciężko jej jest myć się pod ogonkiem?
Nie wiem, jak to jest, ale moja Gucia w ogóle nie je mokrej karmy i już.Czasem jakaś saszetka jej podejdzie, ale mięsa nawet nie tknie.Suchą karmę je, owszem, ale też nie jakieś ogromne ilości, a jest kotką dość grubą,chociaż nie otyłą, ma z resztą przedłużony włos, co dodatkowo jeszcze ją "powiększa".
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon mar 04, 2013 10:35 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Ona faktycznie ma puchate futerko, to jeszcze optycznie ją powiększa. Jednak w pewnych miejscach nie da się zrzucić winy na puchatość :twisted: Ograniczę jej na razie troszkę ilość suchego. Może to w połączeniu z wiosną pomoże :D
Jej bardzo do twarzy z okrągłymi kształtami. Jednak ze względów zdrowotnych, niech choć z 0,5kg zrzuci.
Może ona faktycznie nie dosięga, żeby się umyć. Muszę ją po obserwować, czy podejmuje próby.

Przed chwilą widziała się z Kubą. Ja żyję, Kuba żyje, więc jakiś tam sukces jest. Kuba jak zwykle sam sobie otworzył drzwi, a tu Mila. Ona oczywiście od razu w pogoń za nim. Kuba zwiał na schody w korytarzu, a Milusia stała w progu. Wyraźnie po kociemu dając mu do zrozumienia, że to jest jej teren. Stali tak sobie chyba z 10 minut, aż nie rozładowałam napięcia wołając Milusię na śniadanie. Jak wyszłam z pokoju to Kuba nadal siedział na schodach nie bardzo wiedząc o co chodzi. Na szczęście odkąd ma obróżkę lepiej znosi takie spotkania. Nie wyładowuje napięcia na Mikim. I tak się cieszę, bo do tej pory wszystkie ich spotkania kończyły się starciem.

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pon mar 04, 2013 18:34 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Nie wiem co się stało, ale nie dostałam powiadomień o nowych wpisach, a tu tyle się dzieje. Milusia po prostu kwitnie :) Pączuszek taki tylko do czochrania.
Moje kociaki też nie przepadają za Felixem, korzystają na tym tylko bezdomniaki.
Co do mycia się, to może faktycznie jest jej trudno z tym brzusiem - czy ona u Ciebie przytyła ? :) Mycie u kota to przecież nawyk wrodzony, choć różnie z tym bywa, wiem coś o tym na przykładzie Busi.

Ale nawet niedokładnie umyta też jest cudna :)

Z tymi obróżkami to chyba był dobry pomysł, jak nie pożarła Kuby.
Kod:
Soniusia Obrazek Feluś Obrazek Obrazek ObrazekBusia już wśród kocich aniołków [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=360

lula11

 
Posty: 979
Od: Pon paź 31, 2011 10:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto mar 05, 2013 8:29 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Może faktycznie za ciężko jej dosięgnąć podogonia? Ignacy mojej mamy waży ok 8-9 kg i też często ma glutki podogonowe, ale to taki furiata, że nie da się go odchudzić bez strat w ludziach.

Ja się ostatnio dowiedziałam, że mój były tymczas, brat mojego Stanisława, waży już 8 kg, a chłopaki dop pod koniec maja skończą 2 lata! Przy czym Staś waży 5,4 kg.

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Pt mar 08, 2013 15:24 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Szczerze mówiąc nie wiem czy przytyła, muszę ją zważyć :lol:
Ona jest bardzo czyściutka, zawsze się zawzięcie pucuje, jednak podogonowe tereny, skrupulatnie omija. Nie wymaga czyszczenia po każdym skorzystaniu z kuwety, więc nie jest źle ;)

8kg kota 8O . Tyle terenu do czochrania i kochania. U mojej babci był piękny kocur, zwykły buras, ogromniasty, jednak nie otyły. Pewnie z 8kg kota też by się nazbierało.

Odnośnie obróżek, to na pewno działają. Choć zdecydowanie bardziej efekt widać u Kuby. Mila jest jaka jest :twisted: Jednak teraz z troszkę mniejszą zapalczywością atakuje chłopaków. Ciągle jednak muszę bardzo ograniczać im kontakty.

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pt mar 08, 2013 17:32 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Ostatnio zajmuję się zwierzakami starszej pani.Przez przypadek odkryłam, że sunia ma zatkane gruczoły okołoodbytowe.Nie wiem, ale sprawdziłabym to u Milusi.Nie chcę się wymądrzać, bo naprawdę niewiele na ten temat wiem, ale sunia właśnie się nie myła, nie pozwoliła dotknąć w okolice ogona...itd.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob mar 09, 2013 18:05 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Dałaś mi do myślenia z tymi gruczołami. Wet nie zaglądał jej pod ogon. Lepiej to sprawdzić.
Ostatnio odkryłam, że mam gabinet 100m od domu :roll: Zaszyty w małym ganku. Sprawa jak obejrzenie tyłka, jest w sam raz, by zrobić rekonesans. Może znajdę weta, któremu lepiej idzie z Milusią.

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Nie mar 10, 2013 7:18 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Miałam mnóstwo kotów na DT, żaden nie miał problemów z tymi gruczołami.Z sunią byłam w lecznicy na zakupach, ale oczywiście zaczęłam gadać z wetką i powiedziałam, że właśnie nie da się dotknąć w okolice pupy.No i było "proszę ją postawić na stół".Miała już odleżyny, musiało ją bardzo boleć, nie mogła się umyć, a nie pozwoliła nikomu tam się dotknąć.To sunia bardzo starszej pani, którą się trochę opiekuję.Sunia to teraz nie ten pies, płakać mi się chce kiedy pomyślę, jak cierpiała.Była na szczepieniach w lecznicy, ale starsza pani jakoś nie wspomniała o problemach.Po co to piszę? Właśnie czasem takie pozornie nieistotne rzeczy są ogromnie ważne, trzeba wetowi mówić wszystko.Mnie przychodzi to bez trudu, bo jestem z natury gadatliwa.
Napiszę, że przez moje gadulstwo kotka odnalazła swoją opiekunkę.Miałam w torbie April, bezdomną kotkę i czekałam na wizytę w poczekalni.Wszystkim o niej opowiadałam, okazało się, że w lecznicy jest dziewczynka, której kotka uciekła rok wcześniej.Ogłoszenia nic nie dały.Pokazałam jej April i to była właśnie jej Mania :P Dziecku trzęsły się ręce, płakała, bała się, że jej nie oddam kotki.Oddałam.
Przepraszam za OT.
Wymiziaj Milusię ode mnie, proszę.Uwielbiam tę kotkę :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56259
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt mar 15, 2013 23:23 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Obrazek

Milusia jest uroczą, wielką, kochaną kocicą.
No ma zapędy na stołek Prezesowej Kotcernu i tyle...
Dostaje koci Prozac i dalej szefuje , fiu , fiu :D
To jest kotka Alfa widać, szacunek ma być bo się jej należy i już :D


PS
A Ewar ma zawsze cenne rady :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon mar 18, 2013 12:42 Re: Milusia już w nowym dt na Śląsku:)

Przepraszam za dłuższy brak wieści, jednak trochę się nam pokomplikowało. Komplikacje mają gdzieś 3-4 miesiące, są czarne i niezwykle kochają ludzia.
Wysłałam brata do bankomatu, a zamiast kasy, przyniósł kotkę :evil: Takie maleństwo o tej porze roku, to chyba rzadkość. Biedaczka siedziała pod krzaczkiem i aż dygotała z zimna. Na 100% jest domowa, nie boi się ludzi, wywaliła brzuch do głaskania, bezbłędnie korzysta z kuwety. Co ja mam z nią zrobić? Rozwiesiłam ogłoszenia, czy może komuś nie uciekła, ale brak odzewu. Na razie siedzi odizolowana. Jeżeli nikt się nie zgłosi, to trzeba będzie testy zrobić, zaszczepić, odrobaczyć i szukać domu :roll:

Niestety Milusia nie jest zachwycona. Żeby móc odizolować małą, musiałam jej ograniczyć teren do dwóch pokoi. Mila jest bardzo "terytorialna". Widać, że przez pojawienie się małej jest rozdrażniona. Dzisiaj podczas głasków chciała mnie dziabnąć. Jednak wyrobiłam już sobie niezły refleks :lol:

Alyss

 
Posty: 546
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], northh i 160 gości