Eli ja pociesza
Moderator: Estraven
Ja swoje czeszę tylko gdy o tym pamiętam, tj baaardzo rzadko
Staram się ją czesać, ale jak to baba ma humory i czasem się pozwoli, czasem nie. Wczoraj się pół dnia wycierała o wełniany kocyk i potem głaskanie jej było męką, bo oczywiście akurat się jej zebrało na czułości, jakżeby inaczej. Przy czym była tak słodziutka, że nawet kopanie prądem było mi niestraszne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Marmotka i 28 gości