Lilka Mrau pisze:Witamy się:)
Jakiś dziwny ten tydzień:/ Mam wrażenie że znowu łapie mnie przeziębienie poza tym dopadła mnie jakaś deprecha i niechęć :/
A co do Złosia ...pokochał kartonik i dużo czasu spędza tam zwiniety w kłebuszek

Nie wiem jak oduczyć go pożerania sznurówek xD Tej nocy tak szalał po pokoju że miałam ochotę go związać zakneblować i schować w szafie:P:P
Jestem koszmarnie nie wyspana

Niech ktoś ta wiosnę już wyczaruję bo ta pogoda mnie dobija :/
A tak poza tym to "genialna wychowawczyni " Macieja dobija mnie , wmawia nam i dzieciom ze wyraz prom dzieli się " pro-m " Oo Poza tym skresla własciwe odpowiedzi póżniej poprawia ..Jakby sama nie wiedziała co robi Oo
Wiesz co, musisz faszerować sie jakimiś preparatami na podniesienie odporności. Ja to łykam tego całą garść. Witaminy, magnez na nerwy, belissa na włosy, skóre i paznkocie, rutinacea na odporność, beta glukan na odporność, co tam jeszcze było, a jeszcze cynk na coś tam

normalnie garść leków.
I przydało by sie jeszcze coś na poprawę humoru, bo też mnie jakas deprecha dopada

i nic mi się nie chce, i tak łaze z kata w kąt a najchętniej to bym wszystko przespała.
A propo spania, to ja nie pamiętam kiedy ostatnio przespałam całą noc bez wstawania do kotów. O 4 rano noc w noc skubańce wredne mnie budzą. A przodownikiem w tym jest Ryska oczywiście.
No więc wstaje o tej 4 rano, ide dać kotom jeść i idę dalej spać. Tak z godzine dwie mam luzik a później znowu się zaczyna.
Czy ja się kiedyś wyśpię ?
Ale jak czytam że Twój Złosio też daje czadu to mi się lepiej robi, znaczy nie tylko ja cierpię
