Winter...

gpolomska pisze:Jestem ciekawa jak teraz wygląda... pewnie białą puchata kulka

oj kulka to i owszem :lol:

dasz e-maila to Ci wysle wszystkie z dizsiaj.Cięzko to robic,bo maly to taki "skretodup" ,jakich mało :lol:

Maluszek ma mozliwość zamieszkania w innym DT,bardziej bezpiecznym i według mnie dobrym.Jest tylko kwestia dowiezienia go do Warszawy .No i zrobienia mu na wejsciu badań i testów na wirusówki.
Jesli ktos by nam pomógł w opłaceniu badań to zrobie je nawet jutro/pojutrze i w tym tygodniu Winter wyruszy do stolicy...To dla niego szansa...No chyba,że do tej pory znajde mu DS w okolicach,bo ogłoszenia rusza we środę...

Rysio-16-02-2013 [*]

Podobny z łatami na główce do mojej Mimii,
Śliczny kociak :1luvu:

» Pt lut 22, 2013 23:08 Re: Winter szuka domu stałego...

Bożenko jak tam przebiega leczenie kotka i szukanie domku?

» Sob lut 23, 2013 10:18 Re: Winter szuka domu stałego...

meggi 2 pisze:Bożenko jak tam przebiega leczenie kotka i szukanie domku?

Mały jeszcze podkichuje,na razie jest zaopiekowany.Ma zmienione oczko(to co miał przymknięte) takie "za mgłą",ale widzi dobrze) Jest u mnie w oddzielnym pokoju.Ogłoszenia sa w prasie lokalnej,oraz lecznicy.Na razie je,je,je,je...i śliczny kuleczek się robi...Wczoraj pierwszy raz bawił się juz piórkiem...

Do weta pojedzie na koniec miesiąca,po wypłacie,jak wyjdą dobre wyniki zostanie zaszczepiony

Winterek był u weta dzisiaj,na sprawdzeniu jak sie "wykurował"
Ma zmienione oczko po kk,został odrobaczony dzisiaj
Dostał Aniprazol

Wstępnie ustalilismy ,ze w piatek go zaszczepimy Purovaxem,chyba,ze będzie cos nie tak...Wet musi do nas przyjechać i tak...
Mały ma jechac do innego DT,ale musi byc zaszczepiony.Dla mnie to sa dodatkowe koszty,ale nie ma wyjscia

Mały wazy juz prawie 2 kg...

Śliczny, miał szczęście

Zyta Felicjańska pisze:Śliczny, miał szczęście

No,mimo przeciwności losu widzę sens zgarniania tych zdechlinek ...Jak potem widzę szczęśliwe zakończenia to daje speeda do dalszego działania :lol:

Obserwuje maluszka,zadnych wymiotów po odrobaczeniu nie widze,zadnych "pełzających"tez nie widzę.No teraz jeszcze czekamy az się wszystko oczyści,nie ma ani zatwardzenia,an biegunki,wiec jestem dobrej mysli.
W piatek przyjedzie doktor ,mam nadzieje,że go szczepniemy i za miesiąc jak nie znajdzie DS pojedzie do Warszawy-gotowy do miziania i grzania tyłeczka w swoim domku.
Ja mam tu kilka kotów do ciachania,wiec będzie co robić.Pisze "tu"tzn wiejskich... :wink:

viewtopic.php?f=13&t=150982
Może to ten dom?

alab108 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=150982
Może to ten dom?

Widziałam Ala,wydaje mi się jednak,że za daleko.Tam maja PKDT,kociaków ful i wiesz,ale jak najbardziej podesle fotkę...moze akurat.
Mam bdb DT dla maluszka w Warszawie,wiem,ze wydadza go we włsciwe ręce,więc wiem,ze ten czas jaki u mnie czeka minie i pojedzieIm bliżej będzie tym lepiej jest go "monitorować"...juz się przejechałam....wiesz...cięzko jechac po kota na drugi koniec Polski...