koty Mińsk Mazowiecki - wracamy do żywych!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 26, 2013 2:28 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

Byłam własnie z psem na spacerze. Obawiam się, że buras nr 3 (dzisiejszy) nie jest spokrewniony z innymi burasami i został po prostu wywalony na zbity pysk. Kocurek na oko ma z pół roku. Siedzi pod klatką i przeraźliwie miauczy. Jedyne co mogłam dla niego zrobić to dać mu jeść, nie mam go gdzie zabrać. Kocia mama już zaryła mu pazurami po gębie, nie wiem gdzie będzie spał. Pcha się do człowieka. Nie wiem co za bydle go tu wyrzuciło, ale mam nadzieję, że "karma" dopadnie go szybciej niż się tego spodziewa. Ja się chyba powieszę z tymi kotami. No nic, jak go coś tu w lesie nie zeżre to może się uchowa.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto lut 26, 2013 10:33 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

girlonthebridge pisze:Sytuacja zaczyna mnie powoli przerastać, nie tylko finansowo. Z 3 bezdomnych kotów zrobiło się 6kotowe stadko i zapewne nie jest to koniec. Denerwującym jest fakt, że 3ka nadprogramowych burasów musi być czyjaś bo są miziaste i nie śpią pod blokiem. Nie wiem bardzo co mam robić. Co myślę, że ogarnęłam sytuację to wszystko się psuje.

Pod balkonem i blokiem miałam 3ką kotów (mama + 2ka kocurków synków w sensie) cała 3ka jest już wykastrowana. Mamcia miała sterylkę aborcyjną 11 lutego, kocurki miały kastracje dzisiaj. W okresie wigilii pojawił się 1 buras (największy, najstarszy i najbardziej miziasty) jakieś 10 dni temu okazało się, że burasów jest 2. A dzisiaj, że burasy są 3. Nie mogę znaleźć źródła burasów a zapewne nie pączkują ani się nie klonują więc musi być jakaś kocica bo cała burasowa trójka ma jajka. Sąsiedzi mnie niedługo stąd pogonią. Dzisiaj nowy rozwalił system wlazł na drzewo i miauczał mi w okno. Matka się śmieje, że niedługo koty z całego miasta będą do mnie w pielgrzymki uciekać.

Potrzebuję pomocy. Szukam odpowiedzialnego i cierpliwego domu tymczasowego bądź stałego dla dwóch około rocznych kocurków, które miały dzisiaj kastracje (krówek i czarnuszek z plamkami zdjęcia macie w wątku). Kocurki urodziły się na ulicy więc trochę dziczeją ale skoro ich mamuśka się przełamuje to sądzę, że maluchy to tylko kwestia czasu. Są to naprawdę super maluchy lubiące i dzieci i psy i wszystko inne. Potrzebują tylko trochę cierpliwości.

Nie wiem co zrobić z burasami. Sytuacja mnie przerosła :( cycki mi opadły dosłownie :(


Podczytuje i podrzucam watek koteczkow :ok: :1luvu:
A ten nowy burasek to moze z Twojego bloku - porozwieszaj ogloszenia, zapytania o te bure koty. Moze wlasciciele sie odezwa lub ich sasiedzi :ok:

Oczami wyobrazni zobaczylam te Kocie Pielgrzymki i te "opadniete cycki" :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Wto lut 26, 2013 20:50 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

burasy są z domków nieopodal, nie mogę jednak zlokalizować ich źródła bo przechodzą na skróty (po murku i dachu) a za murkiem ślad się urywa i nie wiem gdzie dokładnie znajduje się kopalnia burasów, sytuacja jest mocno irytująca nie chodzi tu o mnie bo dla mnie to tych kotów może tu siedzieć i 120 tylko sąsiedzi. Z 3 kotów zrobiło się 6. Burasy bankowo są czyjeś, zaczepiają ludzi, gadają, chcą się miziać. Ten nowy dzisiaj drze morde cały dzień, nie jadł więc mam nadzieję, że sobie tu tylko marcuje a potem sobie pójdzie chociaż no nie wiem ciężko mi go rozgryźć, kij wie o co mu chodzi. Zwłaszcza, że raczej jest młodziutki. Ale gęba typowo kocurowa taka wyraźna, kanciasta (wiecie o co chodzi :D). Chłopaki jutro wracają po kastracji muszę im znaleźć dom tymczasowy bądź stały. Sytuacja jest na tyle ciężka, że stan mojej babci się pogarsza i naprawdę obowiązków mam już calą masę a tu z dnia na dzień kolejne burasy, matka się już ze mnie śmieje. Zaczynając pomagać nie wzięłam pod uwagę jednego, że nawet czyjeś koty zwęszą żarcie i będą przyłaziły i w sumie nie wiem jakie jest wyjście z sytuacji, olać, nie pomagać? Nie mam pojęcia :/


Ale tak podsumuję co udało się zrobić od początku roku:
- kotka została lekko podleczona, czarnuszek też (nie wiem czy w lecznicy dostały coś więcej) w każdym bądź razie kotka już nie kaszle, nie ma wysięków z noska ani oczu, wygląda super. Czarnuszka (Bonifacego) obczaję jutro. Przed pójściem do kliniki jeszcze trochę pokasływał.
- kotka została wykastrowana
- kotki są odżywione (wręcz podtuczone :P ale nie tłuste no mamuśka jakaś taka okrągła ale nie wiem czego to wina, bo wcale jakichś dużych ilości nie je, je normalnie)
- 2 wykastrowane kocurki
- budka styropianowa, przydałaby się jeszcze jedna (może namówię exa na kolejne zajęcia z cyklu DIY)
- kotka oswojona (w momencie przeprowadzki ma miejsce u mnie w domu)

co zrobić trzeba:
- wyadoptować maluchy (nie wiem jak to zrobić zupelnie ale po powrocie kociaków ruszę z ogłoszeniami)

pozbyć się burasów :P nie żartuję, nie wiem co z nimi zrobić. Jak w takim tempie one pączkują to za kilka dni będzie ich 5 a potem 30 :ryk:
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro lut 27, 2013 21:17 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

jednak burasy nie pączkują

obecny został wyrzucony, Kocurek ma niespełna rok, wymiotuje obecnie przebywa w lecznicy w Mińsku Mazowieckim (na mój koszt więc pewnie będę musiała znowu przewertować dom w poszukiwaniu fantów na bazarek).

to foto buraska: https://m.ak.fbcdn.net/sphotos-a.ak/hph ... 1870_n.jpg

dla niego też szukam dt/ds ludzie to są jednak mendy, jak można wyrzucić kocurka do śmietnika :((((
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw lut 28, 2013 13:06 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

Kolejne koszty, które należy dopisać do podanych wcześniej:
kastracja maluchów - 200zł
paliwo - 100zł
sucha karma - 92,50
puszki - 100 zł

kolejny kocurek do soboty w lecznicy a potem.... nie mam co z nim zrobić :((((((( wypuścić go nie mogę bo to czyjś oswojony i moje wolniaki go naparzają :( jestem załamana!!! :(
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt mar 01, 2013 17:02 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

Historia małego, wyrzuconego buraska ma szansę na happy end.

Oto Rysiek:

Obrazek

Obrazek

Rysiek został wyrzucony do śmietnika, znalazłam go ja, wymiotował cały dzień i cały dzień nie jadł, wylądował więc w przychodni weterynaryjnej Ampułka, pozostać tam miał do soboty potem z powrotem wrócić na ulicę, na ktorej nie poradziłby sobie. Na szczęście moja przyjaciółka postanowiła go przygarnąć. Rysiek ma dzisiaj kastrację a w niedzielę jedzie no nowego domku. Pewnie zbankrutuję i nie będę miała co jeść w tym miesiącu ale najważniejsze, że Rysiek żyje i ma się dobrze :)
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt mar 01, 2013 17:12 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

Rysiek jest przepiękny :D super wieści z tym Domkiem ,ciesze się ogromnie

Współczuje Ci sytuacji z kotami tam u Ciebie :( nie mam jak pomóc niestety i przykro mi strasznie

tak to jest z Kociarzami że Koty nas znajduja dosłownie i wyrastaja nam pod nogami jak grzyby po deszczu
gdyby jeszcze fundusze i potencjalne domy rosły w takim tempie
Trzymaj się może jednak los sie usmiechnie i znajdziesz domy dla kotków :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt mar 01, 2013 17:21 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

Problem z przychodzącymi kotami tutaj niewielki, większe są (tak jak zresztą u Ciebie Kociamku), że ludzie podpatrzą i wyrzucą. A to dzieciak taki no sam na ręce wchodzi. Dzisiaj siedziałam u niego godzinę on tylko je, śpi i się mizia. Kochane to to... jakbym mogła to bym wszystkie pobrała. Cieszy mnie happy end, zwłaszcza, że będę mogła Rycha odwiedzać bo idzie do mojej przyjaciółki :))))
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto mar 12, 2013 3:47 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro mar 13, 2013 17:14 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

część rachunków z ostatnich czasów:

kastracja chłopaków http://i113.photobucket.com/albums/n226 ... 7c7589.jpg (do tego należy doliczyć jeszcze koszt transportu kotów w obie strony, 100 zł)

leczenie Rycha i jedzenie http://i113.photobucket.com/albums/n226 ... 6b309b.jpg

przysmaki i kitikaty http://i113.photobucket.com/albums/n226 ... 21a39b.jpg

karta Rycha str. 1 http://i113.photobucket.com/albums/n226 ... 8fdfc7.jpg
str 2 http://i113.photobucket.com/albums/n226 ... 2ef487.jpg

ale żeby nie było, że tylko brakiem kasy świecę nowe fotki Bonifacego :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek


więc zapraszam na bazarek mocniście :(((((
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob mar 30, 2013 17:07 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

zainstalowałam dzisiaj ekipie wejście na balkon mam nadzieję, że będą korzystać. Na razie tylko wąchają i używają jako drapak :D
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie kwi 21, 2013 11:02 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

Od 3 tygodni koczuje u mnie pogryziony Filemon, mimo, że czuje się już dużo lepiej nie osiągnął 100% sprawności. Nadal kuleje i czasem łapie zawiechy przy skakaniu co uniemożliwia wypuszczenie go na ten trudny teren (bo nadal na psy nikt nie reaguje, chyba musi dojść do podobnej tragedii jak ta pod kwiaciarnią - pies łapie kota i właściciel psa go jeszcze kopie, kicia umiera - żeby ktokolwiek zareagował [sick!]).

Jestem na etapie początku budowy wybiegu dla kotów na działce i przeniesienia ich ale na to potrzeba funduszów, których mi brakuje bardzo. Więc będę startowała z bazarkami na jedzenie, leki, żwirek dla Filemona i wspomniany wybieg. Niestety na jednego bezrobotnego człowieka jest to dużo za dużo.... troszkę jestem załamana.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie kwi 21, 2013 12:33 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

1 bazarek na rzecz kociej rodzinki

viewtopic.php?f=20&t=152524
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie kwi 21, 2013 15:53 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

Jesteś super dziewczyna :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie kwi 21, 2013 16:34 Re: koty Mińsk Mazowiecki stare bloki kolejowe - POMOCY str3

że jestem super to wykrzyczę jak mi się uda zbudować wybieg i zabrać stąd koty. Trzymajcie mocno kciuki naprawdę mega mi zależy. Koty przez to, że są dzikie nie mają szans na adopcje, nikt ich nie chce :( dlatego chce im stworzyć bezpieczne miejsce, nie chce już się bać codziennie, że ktoś je kopnie/pogryzie/przejedzie.

Będę oczywiście wklejała fotki postępów przy pracach :))))
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 612 gości