Adoptujemy persa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 23, 2013 10:15 Re: Adoptujemy persa

Kotek nie piesek-wiecej czasu na adaptacje potrzebuje- najlepiej miesko dac -koty powinny jesc malo ,ale db gatunkowo karmy, mieska,to drapiueżniki-Moje jedzą Taste of The Wild jako suche i dopelniam mieskiem.
Koty tez nie lubią zmian gwaltownych w pokarmie,bardzo stopniowo zmiany sie wprowadza, na poczatku db jak w ogole bedzie jadl :kotek:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 102949
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 23, 2013 16:58 Re: Adoptujemy persa

Jeden dzień diety mu nie zaszkodzi, a przecież jadł zaraz po przywiezieniu, dzieci go karmiły :lol: kot po przeprowadzce może się wycofać, być markotny, ważne, żeby pił wodę i kuwetkował, siu... ponadto on miał zawsze towarzystwo kota, a ostatnio całego stada zwierząt, może ciut tęsknić... szukać stadka...
Nie zmieniałabym mu drastycznie diety (dostał w wyprawce karmę na kilka dni), ale trochę kurczaczka można spróbować, nie wiem tylko, czy się skusi, u mnie mięsa nie dostawał, a wcześniej to nie wiem...

A jak się zachowuje?
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 23, 2013 23:56 Re: Adoptujemy persa

No wlaśnie Anno napisz coś o Puszku, plizzz
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 24, 2013 1:00 Re: Adoptujemy persa

Cieszę się, że adopcja się udała i znalazłaś, Aniu, upragnionego kota:). Może zamienisz tytuł wątku? Wystarczy pierwszy post edytować i zamienić tytuł. Liczę (jak pewnie większość), że będziesz się dzielić ze swoimi przemyśleniami 8).
Życzę udanego docierania się z Puszkiem!

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pon lut 25, 2013 19:17 Re: Adoptujemy persa

Zapomnieli o nas :cry: :cry: :cry:

A może Puszek okazał się Puszkinem i słuchają poematów???
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 26, 2013 19:00 Re: Adoptujemy persa

Puszek musi wrócić. Już w niedzielę wskoczył znienacka na kolana dziewczynce i ta bardzo się przestraszyła. Niestety w chwili obecnej strach przed kotem jest powodem jej płaczu i mimo że starsze dziecko - chłopak świetnie się z kocurkiem dogadał, to jednak nie ma sensu przedlużać traumy dziecka.
Kot, nawet jeśli jest spokojny, to jednak żywe zwierze.
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 26, 2013 20:00 Re: Adoptujemy persa

halbina pisze:Puszek musi wrócić. Już w niedzielę wskoczył znienacka na kolana dziewczynce i ta bardzo się przestraszyła. Niestety w chwili obecnej strach przed kotem jest powodem jej płaczu i mimo że starsze dziecko - chłopak świetnie się z kocurkiem dogadał, to jednak nie ma sensu przedlużać traumy dziecka.
Kot, nawet jeśli jest spokojny, to jednak żywe zwierze.

Nie skomentuję.
Właściwie to zdziwiona nie jestem. Dziecka żal ale kota także.
Lepiej by kot wrócił szybko zanim ekstra przywyknie.
A co na to starszy dzieciak? On traumy nie będzie miał?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55984
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 26, 2013 21:03 Re: Adoptujemy persa

Cóż- zwykle nie komentuję powrotów z adopcji choć gotuje mi się w środku.
Uważam,że nie wypada.
Ale tym razem złamię tę zasadę.

8O

Przerażające.
Porażające.
Mnie osobiście ta historia odebrała mowę poprostu.


Boszszsz...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 26, 2013 21:08 Re: Adoptujemy persa

No to proszę nie komentować...
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 26, 2013 21:18 Re: Adoptujemy persa

Okropnie mi przykro Puszku Kochany!

Zrobili Ci zawód :cry:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 26, 2013 21:50 Re: Adoptujemy persa

Smutno, ale czasem tak musi być, by było obopolne szczęście - wszyscy muszą się dograć.
Mieliśmy kiedyś kocura Tygrysa, mieszanka z długowłosym, więc kocur na małego nie wyrastał.
Był u nas od 3-4 miesiaca życia. W miarę dojrzewania traktował nasze dzieci ( wtedy 9 i 7 lat) jak kumpli. Potrafił np. popedzić w zabawie za dzieckiem, złapać je za nogi i przewrócić.
Nasze dzieci tym sie nie przejmowały (córka ma nawet "znak" po Tygrysie - przypadkową bliznę nabyta w trakcie zabawy) - lubiły sie z ojcem na materacu kotłować, ale przed innymi dziecmi Tygrys budził respekt. I miną, i spojrzeniem i siłą. Był władczy.
Puszek to tez nie mały kot i mógł wzbudzic strach u dziewczynki, zwłaszcza gdy robił to nagle. Dziecko zajęte zabawą nie przewiduje reakcji kota.
Czasem kot nie pasuje do danej rodziny, akurat ten kot - na niego pewnie czeka jakiś inny domek i tak ma/musi być.
Puszku :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 27, 2013 0:26 Re: Adoptujemy persa

Śmiem nie zgodzić się. Też kiedyś bylam dzieckiem, fakt że dosyć dawno. Ale zawsze zwierzęta traktowano u nas z największą delikatnością. Kotu oddawało się lepsze jedzenie i to za komuny było. Jak kot zginął, to chodziliśmy non stop po sąsiednich ulicach, na zmianę...Nierozumiem takiego podejścia, tym bardziej że chłopiec porozumiał się z kotem. Dziwne...
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 27, 2013 0:53 Re: Adoptujemy persa

Przykre ale... nie dziwne, to miłość matki do swojego dziecka, to dziecko i jego dobro jest najważniejsze dla (niepatologicznej) matki i ojca. Ja bym powalczyła.
Thorkatt pisze:Czasem kot nie pasuje do danej rodziny, akurat ten kot - na niego pewnie czeka jakiś inny domek i tak ma/musi być.

Co ma być to będzie i nie ma tego złego...
Widocznie inny dom mu pisany.
Ja już kolejny raz czytam podobne historie tu, na miau, wielkie "podniety", wielkie przygotowania, zakupy, przeżywanie, adopcja, dużo pisania a potem kot wraca... Był taki wątek gdzie dziewczyna wszystkie kanapy wcześniej poprzykrywała jakimiś szmatami, aby kot ich nie zniszczył (a mieszkanko miała nowe i śliczne, bogato urządzone tak "na oko" , były foty). Wtedy to dopiero był szok i powodem nie było dziecko tylko... a licho wie co, właściwie nic. O ile dobrze pamiętam stwierdziła, że już nie chce kota... zrozumiała to jak kot pojawił się w jej domu.
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Śro lut 27, 2013 1:26 Re: Adoptujemy persa

kotkins pisze:Cóż- zwykle nie komentuję powrotów z adopcji choć gotuje mi się w środku.
Uważam,że nie wypada.
Ale tym razem złamię tę zasadę.

8O

Przerażające.
Porażające.
Mnie osobiście ta historia odebrała mowę poprostu.


Boszszsz...


a czy Tobie oby nie wróciła perska kotka z adopcji, bo robiła kupę koło kuwety, a w domu było małe dziecko i mama bała się ze dziecko tą kupkę może do buzi włożyć?!
tamto dziecko było inne czy adopcja Twoja to nie należy jej komentować?

starałbym się zrozumieć matkę, a nie o porażeniu i przerażeniu pisać ...
To nie był ten dom
Puszku kciuki za Twój domek! :ok:
może więc lepiej nie komentować ...
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Śro lut 27, 2013 17:02 Re: Adoptujemy persa

Szukam transportu do Katowic, muszę Puszka odebrać... koleżance, która mnie z kotem zawiozła, zaraz po powrocie padł samochód, a myślę, że skoro decyzja podjęta, to lepiej, żeby jak najszybciej wrócił do nas.
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 6 gości

cron