Też brałam Felixa w zooplusie z promocji. Moje z mokrego tylko to wciągają, ew. Whiskasy (chociaż wiem, że nie jest to karma polecana). Suche zjadają każde, to staram się dobre kupować. Raz polazłam do zoologa kupić Shesira, Animondę, RC i Iams mokre- mogłam tą kasę równie dobrze zakopać w kuwecie. Koty olaly, nawet Antonio, który jako najmłodszy (9 miesięcy) zjada wszystko. Wszystko pachniało, wyglądało lepiej niż ludzkie frykasy, ale mina kotów mówiła sama za siebie, jak mina kotki Tard "NO!". Część z misek została wywalona na podłoge i wtarta, lub "zakopana" w kafelkach, wtarta w ścianę nad miskami. Krzywdę im zrobiłam no:) A puszka Schesira 120g kosztowała mnie ponad 5 zł, o reszcie nie wspomnę. Mówiłam im, że koty w Afryce głodują i nie mają takiego dobrego papu, ale dla nich to był żaden argument. Niby mnie wysłuchały, jedym uchem wleciało, drugim wyleciało, i kazały sobie zapodać dupki od parówek (środek jest beeeeee).
A, kupiłam im TOTW. Zjadły, ale jakoś bez przekonania, a potem Antonio ze Stachem stwierdzili, że TOTW lepiej prezentuje się pod lodówką.
Jak będziesz miała chwilę, to wstaw jakieś foty "agresorki"
