Opowieść o Kocie-Ikonie. Trzeci raz, a wciąż sztuka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 21, 2013 20:44 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

jak udał się wyjazd ?
jak babcia ?
jak Ra ?
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Czw lut 21, 2013 23:34 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

dopiero dzisiaj wyjechałam, pozdrowienia z A Ustrii, jak mawia przyjaciel rodziny :P
wracam do Krakowa w poniedziałek/wtorek i wtedy będę wszystko wiedzieć. w przypadku babci sprawdza się powiedzenie, że brak wiadomości to dobra wiadomość; tego się trzymam.
a za Łajzą tęsknię. śnił mi się ostatnio: przyszedł się poprzytulać, jak go zawołałam.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pt lut 22, 2013 8:32 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupa pisze:...a za Łajzą tęsknię. śnił mi się ostatnio: przyszedł się poprzytulać, jak go zawołałam.


:)

Udanego wyjazdu :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 25, 2013 21:36 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

jesteśmy! :kotek:

wyjazd się nie udał, szkoda gadać, zajmijmy się kotem.
babcia z Łajzą osiągnęli już nie tyle symbiozę, co pełną harmonię. aż miło było słuchać - jak to jadł, jak to spał, jak to przychodził się pomiziać, jak to mruczał, jak to się plątał pod nogami, jak to rzygnął... :mrgreen:
znaczy, kłaczka zaliczył z tego, co zrozumiałam. w każdym razie nie mogło się stać coś strasznego, bo babcia wtedy by zadzwoniła od razu, że kot umiera i że co ma robić. rzeczywiście sprawdziło się moje podejrzenie, że u niej brak wiadomości to dobra wiadomość.
okazało się też, że pod twardym rygorem babci Łajza jednak wciąga animondę, którą absolutnie gardził w mojej obecności, w związku z czym już nie mam darów dla AFNu :roll: jednak wprawa babci w karmieniu kapryśnych wnucząt przydała się i teraz...

przywiozłam mu też zabawki od Duszka. te z kocimiętką - szał ciał! i bimbadełko też. w sumie więc jedyne, czego futru brakowało, to zabawa - zdaje się, że przyjechałam w ostatniej chwili, zanim czegoś nie rozwalił :ryk:
no i nie jest obrażony, przyszedł się przytulić.

jest dobrze :ok:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon lut 25, 2013 22:34 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

To miło z jego strony, że się nie obraził :)
Dla Babci zjadł nawet animondę.... no,no :mrgreen: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 26, 2013 12:39 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Obrazek
u Ciebie na kolanach mi najbezpieczniej.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Wto lut 26, 2013 18:51 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

kochana, przykro że wyjazd się nie udał :?

cieszę się za to z symbiozy Babci i Ra

no i że nie pogniewał się na Ciebie za długą nieobecność :ok:

dzisiejsza nocna akcja: Bella położyła się na miejscu Tż jak poszedł do WC i nie chciała go wpuścić - zachowywała się jak dzika pantera :mrgreen:
jak w końcu wśliznął się do łóżka - przyszła Rysia i zaczęła żałośnie miauczeć: "ona może spać w łóżku a ja nie !?"
więc ją zgarnęłam, wymiziałam i spała do 4 rano na mojej poduszce ...

najciekawsze z tego wszystkiego jest to, że kompletnie nic nie pamiętam: ani walki Tż z Bellą ani akcji z Ryśką :ryk:

a'propo czwartej rano: http://www.obrazki.jeja.pl/30897,kocie-obowiazki.html
skąd ja to znam :twisted:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Wto lut 26, 2013 18:54 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

piękny tryb zombie masz włączony, piękny :mrgreen: :ok:

a propos spania z kotem, rygory wprowadzam paradoksalnie tylko ja - to ja sobie ustawiam Łajzę tak, żeby leżał, jak mnie jest wygodnie (jemu i tak wszystko jedno - najwyżej łapkę poprawi i ogonek zwinie, i śpi dalej). babcia jęczy, jak to jej niewygodnie, jak to w poprzek łóżka, że wyciągnięty, że ona musiała w kucki niemalże spać, a do tego jeszcze kołdrę ukradł... ale nie zrzuci ani nie przesunie. czemu?
"a niech się czuje jak u siebie"

:kotek:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Wto lut 26, 2013 19:16 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupa pisze:... babcia jęczy, jak to jej niewygodnie, jak to w poprzek łóżka, że wyciągnięty, że ona musiała w kucki niemalże spać, a do tego jeszcze kołdrę ukradł... ale nie zrzuci ani nie przesunie. czemu?
"a niech się czuje jak u siebie"

:kotek:


to Babcia ma dużo wspólnego z moim Tż :mrgreen:
ze mną zresztą też :oops:

żałuję, że mam tryb zombie bo widok Tż wślizgującego się obok Belli pewnie był bezcenny :ryk:

słusznie jej się bał bo ona potrafi dziabnąć i to porządnie :twisted: ostatnio drażnił się z nią i skończył z 4 dziurami (po kłach) w poduszeczce od kciuka ...
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Czw lut 28, 2013 11:23 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

patrzcie, to Łajza :mrgreen:

Obrazek


dzisiaj biedny kotek został zamknięty przez babcię w piwnicy. musiałam potem klęczeć nad miską z żarciem, żeby mógł jednocześnie i jeść, i się wtulać :evil:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw lut 28, 2013 20:41 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupa pisze:patrzcie, to Łajza :mrgreen:

Obrazek


dzisiaj biedny kotek został zamknięty przez babcię w piwnicy. musiałam potem klęczeć nad miską z żarciem, żeby mógł jednocześnie i jeść, i się wtulać :evil:

hmmm, troszkę dziwnie wygląda ta Twoja Babcia :mrgreen: ale grunt, ze Łajza ją zaakceptował :lol:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Sob mar 02, 2013 18:33 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

w sumie już marzec, jak się zrobi na stałe cieplej, zacznę wypuszczać kociambra na zewnątrz, postaram się go naumieć, żeby wyłaził tylko do ogrodu (zresztą on bez człowieka dalej niż do kuwety i tak nie polezie :mrgreen: ). wiadomo - szczepienie na wściekliznę, koniecznie. dobrze pamiętam, że trzy tygodnie wcześniej, czyli już? czy do tego bezwarunkowo szczepionka na FIP, czy jednak ryzyko przewyższa korzyści?
czy obroża? czy obroża z adresownikiem, czy wystarczy chip?
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Sob mar 02, 2013 18:56 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Na FIP? To jest taka? Może chodzi Ci o FeLV (kocią białaczkę)?
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Sob mar 02, 2013 19:49 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

może mi chodzić o FELV :oops:
nie odróżniam tych dwóch chorób od siebie, bo szczęśliwie jeszcze nie miałam z nimi styczności. wiem, że obie są zajadłe cholery, że obie są bardzo groźne i że na JEDNĄ z nich jest szczepionka.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Sob mar 02, 2013 20:04 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

szczepionka jest na FELV, myślę że czip starczy, obroża bywa niebezpieczna dla kotów wychodzących - kot przy przeciskaniu przez wąskie miejsca może się zaczepić o coś

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości