Sevilla i Granada

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 26, 2013 12:15 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Maupa pisze:idź do sprawdzonego weta - żadne z nas tutaj nie ma odpowiedniej wiedzy medycznej, wybacz Vivien, jeśli czegoś o Tobie nie wiem ;)

forum poleca tych wetów we Wrocławiu: viewtopic.php?f=22&t=126834


Jasne, dzisiaj wysyłamy filmik do naszej wetki, ale jakoś nie ufam jej do końca. Mam wrażenie, że bagatelizuje nasze słowa. Skonsultuję to jeszcze z polecanym dr. Czerskim no i słynnym dr. Niziołkiem z Warszawy, o ile będzie to możliwe przez internet...

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 26, 2013 12:17 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

doktor Czerski leczy osobiście mi znane koty Sii i, znając jej stopień świra na punkcie swoich małych, jeśli ona go poleca, to jest naprawdę dobry.
a skoro nie ufasz swojej wetce, to zwiewaj od niej. wyrośliśmy z PRLu, teraz to Ty masz być zadowolona, nie lekarz czy urzędnik ;)
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Wto lut 26, 2013 12:23 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Jako że mam przyjemność opiekowania się kocim astmatykiem pozwolę sobie przysiąść w kąciku :wink:
Madzio pisze:Mam wrażenie, że bagatelizuje nasze słowa.

Moja była wetka powiedziała że mam zignorować kaszel Maurycego :twisted: .
Cóż, moje koty są już pod opieką innego lekarza :mrgreen:
Trzymam kciuki za Sevillę :ok: .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 26, 2013 12:30 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Zgadza się, nikt nas siłą nie trzyma, dlatego szybko się chyba wyniesiemy z tej lecznicy. Niby nie mam nic do zarzucenia, a jednak...
Revontulet, witamy, Twoja wiedza będzie dla nas bardzo cenna :).

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 26, 2013 12:31 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

ej, a tak w ogóle to domagam(y) się kolejnych zdjęć Sevilli :mrgreen:

nie ma tak, że my się tu produkujemy i wspieramy, a Wy cisza! też chcę coś z tego mieć :lol:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Wto lut 26, 2013 12:40 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Z tą wiedzą to nie przesadzajmy.
Cały czas sie uczę- mój kot jest leczony dopiero od września (na diagnozę czekał prawie rok).

Sevilla wcale nie musi mieć astmy :ok: Ale trzeba znaleźć przyczynę kaszlu.

Maupa pisze:ej, a tak w ogóle to domagam(y) się kolejnych zdjęć Sevilli :mrgreen:

Pogrubienie moje :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 26, 2013 13:07 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Nie spodziewałam się takiego zbiorowego żądania, wygląda na to, że kaszląca Sevi wzbudza ciekawość ;D. nie mogę być głucha na potrzeby fanów mojej Sevilki, może w weekend coś pstryknę, bo teraz to ciemnica w domu, gdy wracam z pracy ;)

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 26, 2013 18:49 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

jesteś na forum fetyszystów. czego się spodziewałaś? :lol:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Wto lut 26, 2013 19:33 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

monkiusz

 
Posty: 9
Od: Nie lut 17, 2013 12:37

Post » Wto lut 26, 2013 20:03 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Czy kotu podawana jest pasta odkłaczającą? Troszkę to wygląda na zakłaczenie. Jakie są kupy?
Warto tą kwestię omówić z wetem.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 26, 2013 20:03 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

monkiusz pisze:http://www.youtube.com/watch?v=g5Cg9DtccFs

Dzisiejszy atak. :|


Dziwna sprawa, tak to wygląda jakby coś ją podrażniało..
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Wto lut 26, 2013 20:04 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

aassiiaa pisze:Czy kotu podawana jest pasta odkłaczającą? Troszkę to wygląda na zakłaczenie. Jakie są kupy?
Warto tą kwestię omówić z wetem.


Też o tym pomyślałam :kotek:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Wto lut 26, 2013 20:19 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Łajza zachowywał się kubek w kubek tak samo, jak był zakłaczony. trwało to parę dni - w tym raz lub dwa widziałam, że ma do tego odruch wymiotny, ale zamiast wypluć, przełyka - po czym sobie rzygnął i jest szczęśliwy (to znaczy rzecz się nie powtarza).
najpierw kompletnie nic, potem nagle pozycja startującej rakiety, wypychanie z siebie powietrza ze świstem, przełykanie, otrząśnięcie się kota i znowu wskok na kolana. i spokój aż do następnego dnia.
dokładnie to samo.

jak się u Was okaże, że to astma, to mamy to samo :strach:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Wto lut 26, 2013 20:24 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Maupa pisze:idź do sprawdzonego weta - żadne z nas tutaj nie ma odpowiedniej wiedzy medycznej, wybacz Vivien, jeśli czegoś o Tobie nie wiem ;)


Nie, nie mam ukończonych szkół medycznych. Ani ludzkich ani kocich.
W rodzinie i okolicy mam tech. wet.
W domu przemieszkują koty specjalnej troski.

To co widzę na filmiku to kaszel jaki zdarza się kotom także bez wyraźnej przyczyny (lub bo sucho, bo może robale, bo starsze koty kaszlą przy osłabionym sercu, bo milion różnych przyczyn). Tutaj przyczynę mniej więcej zidentyfikowano - teraz można gadać z mądrym wetem, który zna się na kocich kaszlach.
Nota bene - gdybyście słyszały jak się nasza Bunia czasem dusi to byście pewnie umarły :wink: a ona się dusi "bo tak ma" (po przejściach).
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Wto lut 26, 2013 20:32 Re: Sevilla, nasza pierworodna - dziwne "astmatyczne" ataki

Nie mamy póki co pasty, ale wątpię by to było to.

monkiusz

 
Posty: 9
Od: Nie lut 17, 2013 12:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 168 gości

cron