STARY KOT TRACI DOM BO SIE PRZEPROWADZAJĄ ,EUTANAZJA TUŻ TUŻ

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

kamari pisze:Megana
natrzaskałabym więcej serduszek, ale się boję

Megana nie lubi serduszek, więc nie będę wklejać, ale napiszę, przez zły......Meg, bardzo, bardzo dziękuję. ja cichutko marzyłam, że ten śliczny staruszek wyląduje u Ciebie.
Bardzo dziękuję, że spełniłaś moje marzenie

Gdybym miała kasę na utrzymanie, to na pewno miałby zapewniony u nas dom , przynajmniej tymczasowy, a może z czasem stały.

pogoda1053 pisze:
iwaka pisze:
2tf9ak8 pisze:Witam tak podczytuje i mam pytanie gdzie jest kot zn.miasto,bo byc moze moglabym mu dac tymczas.

za przeprowadzke oby Wam się udało. A kocisz cudny

Z Iwonką napewno się uda! Na DS ma "moją" rudą znajdkę błąkającą się w mrozy i śniegi koło bloków i bardzo płaczącą.
A kociak piękny, jak takie bydlaki mogą zrobić coś takiego swojemu zwierzakowi. Nie mam już siły do tylu wrednych ludzi względem zwierzaków. Najpierw bierze niu niu niu do kotka czy pieska a jak urośnie i dłużej żyje to mu się nagle odmienia i trzeba się pozbyć żywej czującej ból i strach istoty. Nic tylko ryczeć się chce i już.... Co to się dzieje skąd tyle przemocy a może zawsze tak było tylko o tym było cicho bo to było normalką? Koniec świata już go mamy, tyle tragedii, nieczułości..

To tak jak jest na wsi. Najpierw mały piesek jest słodki, wszyscy go kochają i trzyma się go w domu, a jak urośnie to do budy ( oczywiście nie ocieplonej ), a jedzenie, to jak przypomni się właścicielowi. No a kot, przecież są myszy.... To się sam wyżywi.

Pisze na wydarzeniu właśnie z chłopakiem co przygarnąć chce tego Kotka. On będzie w Polsce dopiero na Wielkanoc, ale napisałam mu, że ma mniej czasu i On by miał tymczas, kwestia dojechania do Krakowa. Niech ktoś z nim zagada, bo ja nie jestem w stanie mu odpowiedzieć na to pytanie.

Słuchajcie dziewczyny mogę zaręczyć za domek u Iwony z Szubina. Znam ją osobiście bo to moje rejony i słyszy się co nieco. Iwona znana jest jako kociara na wydarzeniach FB i chyba nikt nie może nic złego o niej powiedzieć. Uratowała wiele kocich żyć i uleczyła wiele kocich kalek. Obecnie ma 8 kotów w DT i 8 swoich. Całe jej życie i jej męża to miłość do kotów. W każdej chwili stary, chory , porzucony czy skrzywdzony kociak znajdzie u niej ratunek. Myślę,że jeżeli nie ma żadnego domku bliżej to nie ma co się zastanawiać bo kocurek może trafic za TM. Jakoś nie wierzę tym kochającym właścicielom bo mogą go szybciej się pozbyć jak ich zaraza oblezie a on przecież taki śliczny. Proszę nie dajcie mu odejść.

jaaana pisze:
Megana pisze:Nie chcę nic obiecywać, bo na razie mamy z Teżetem ciche dni w kwestii podawania kotu lekarstwa, ale jeśli do tego czasu Mosiek dojdzie do siebie, a Grupson nic nie znajdzie...
Chociaż nie ukrywam, że zaoferowałam dom jeszcze dwóm innym staruszkom z Łodzi, które dead line mają 1 kwietnia i zaczyna mi się robić menisk wypukły.

Czyli wzięłabyś wszystkie trzy?

Jak coś obiecuję, to dotrzymuję.

Megana pisze:
jaaana pisze:
Megana pisze:Nie chcę nic obiecywać, bo na razie mamy z Teżetem ciche dni w kwestii podawania kotu lekarstwa, ale jeśli do tego czasu Mosiek dojdzie do siebie, a Grupson nic nie znajdzie...
Chociaż nie ukrywam, że zaoferowałam dom jeszcze dwóm innym staruszkom z Łodzi, które dead line mają 1 kwietnia i zaczyna mi się robić menisk wypukły.

Czyli wzięłabyś wszystkie trzy?

Jak coś obiecuję, to dotrzymuję.

Megana pisze:
jaaana pisze:
Megana pisze:Nie chcę nic obiecywać, bo na razie mamy z Teżetem ciche dni w kwestii podawania kotu lekarstwa, ale jeśli do tego czasu Mosiek dojdzie do siebie, a Grupson nic nie znajdzie...
Chociaż nie ukrywam, że zaoferowałam dom jeszcze dwóm innym staruszkom z Łodzi, które dead line mają 1 kwietnia i zaczyna mi się robić menisk wypukły.

Czyli wzięłabyś wszystkie trzy?

Jak coś obiecuję, to dotrzymuję.

Justyś ledwo na oczy widzi czytać nic nie może, bo w głowie Jej się kręci. To tak, żebyście sobie nie pomyśleli, że się wątkiem nie interesuje :wink:

Jak wróci do żywych, na pewno wszystkim odpisze tu i na FB :ok:

Zacytuję z jej wątku:

Justa&Zwierzaki pisze:Mam bolesna przetokę nad zębem i grypę jelitowa i nie mam sił siedzieć na forum , mój tej 507 300 768 , proszę dzwonić w ważnych sprawach ...jeśli będę spać , to oddzwonie później bo cała noc nie spałam , spędziłam ja w łazience

Justyna- to za Twoje zdrówko :ok:

Za Grupsona i dt też trzymam :ok:

Justa zdrowiej szybko :ok:

Nowa_Sztno pisze:Justyś ledwo na oczy widzi czytać nic nie może, bo w głowie Jej się kręci. To tak, żebyście sobie nie pomyśleli, że się wątkiem nie interesuje
Jak wróci do żywych, na pewno wszystkim odpisze tu i na FB

Zacytuję z jej wątku:
Justa&Zwierzaki pisze:Mam bolesna przetokę nad zębem i grypę jelitowa i nie mam sił siedzieć na forum , mój tej 507 300 768 , proszę dzwonić w ważnych sprawach ...jeśli będę spać , to oddzwonie później bo cała noc nie spałam , spędziłam ja w łazience

Podczytuję i tez szukam domu dla kocurka.
Z mieszkania w łazience uwolnili mnie sasiedzi dając orzechówkę na spirytusie, Ohyda brrr, smakuje jak asfalt rozpuszczony w denaturacie, ale działa. Może tego spróbuj ?