koty z łódzkiego schroniska czekają, Malibu ma dom:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 03, 2005 23:45

saskia pisze:Ja już ci mogę nawet powiedzieć, co odpowiedzą: koty kichają, bo są przeziębione, bo była awaria grzewcza. Biegunkę mają, bo zmienił się pokarm, a wymiotuja bo to u kotów normalne...

Dostałam maila od Pani z Sanoka, która zaadoptowała Frytkę i Magiczną- obie są na dwóch antybiotykach...

ale schronisko wydaje tylko koty zdrowe :evil:


no to teraz zmieniamy podejscie. Informujemy, ze koty sa obecnie WSZYSTKIE chore, do wyleczenia.....
Ja jednak jutro zadzwonie..... moze powiem, co o tym mysle chociaz :?
Jedynym wyjsciem byloby brac po kilka kotow, leczyc, po czym szukac im domow, ale ja nie mam gdzie trzymac chorych kotow majac w domu mala Majke i Gutka na diecie nerkowej (slabe koty). Zreszta moj TZ sie nie zgodzi, nie ma mowy.....
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 04, 2005 0:03

Dziewczyny, jestescie wspaniale:))
Moge wam tylko kibicowac.
Ja mysle, ze najwzniejsza sprawa to faktycznie stanac przed schroniskiem i nie wpuszczac zwierzakow. Tylko jak to zrobic. A ten program w Tv daje cos?
i spytajcie o Weterana:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 04, 2005 0:10

Lidka pisze: Ja mysle, ze najwzniejsza sprawa to faktycznie stanac przed schroniskiem i nie wpuszczac zwierzakow. Tylko jak to zrobic. A ten program w Tv daje cos?
i spytajcie o Weterana:)


Jutro spytam o niego....jak nie zapomne, bo rozmowy sa ciagle przerywane, bo ktos wejdzie, cos chce... ciezko sie rozmawia, gdy tam gwar i ruch.
Co do zamkniecia, to chyba mozna pogadac z glownym wetem, by zamknal, przynajmniej dla kotow.
Program ..... to osobny rozdzial :evil:
Walcze z nimi, by w programie pokazywali najstarsze psy i koty, takie co juz siedza dlugo w schronisku, a nie jakies sliczne, puchate szczeniaki/kociaki i jakies psy, ktore komus zginely :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Ten program mial rozladowac sytuacje w schronisku, a nie "lizać" ja po wierzchu :evil: Program nagrywany jest na jakies 2, 3 tygodnie przed emisja i zazwyczaj tych mlodych juz nie ma, a sa inne zwierzeta..... to jakas paranoja :evil: :evil: :evil: Moja frustracja siega zenitu :evil: :evil: :evil:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 04, 2005 0:34

Czytam i chyba zacznę bluzgać ! To jest schronisko? czy jakaś mordownia?
Rozumiem ograniczone fundusze,
dużo zwierząt,
brak mozliwości izolacji gdy tyle jest chorych....
ale to podejście wetów?! :evil:
A wydawało by się, że w takim miejscu to ludzie tylko z powołaniem :evil:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 04, 2005 0:37

O-l-g-a pisze: A wydawało by się, że w takim miejscu to ludzie tylko z powołaniem :evil:


ja mysle, ze wlasnie w takim miejscu ludzie z powolaniem i wrazliwoscia na nieszczescie by szybko zwariowali :?
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 04, 2005 11:26

Jak to możliwe,że nikomu nie podoba się Rudzielec ze s. 6 mojego wątku?? To taki przystojniak... :wink:

Kto chce Rudzielca???

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 04, 2005 12:30

Boże, co tu sie wyrabia.....
dzis skontaktuje sie z Corse i umowimy sie co do przekazania kociaka, jak wszystko dobrze pojdzie (a wszystko dobrze POJDZIE), to Tygrys bedzie jutro u mamy :D
mam tylko nadzieje,z e jego stan pozwoli na odbycie podrozy...to tylko 2,3h :-(
3majcie kciuki

Anitcka

 
Posty: 54
Od: Wto paź 26, 2004 10:55
Lokalizacja: Warszawa, Kabaty

Post » Wto sty 04, 2005 12:32

Kciuki trzymamy i niecierpliwie czekamy :) Jeszcze raz wszystkim strasznie dziękuję i już nie mogę się doczekać jutrzejszego dnia :D

Bigmilka

 
Posty: 104
Od: Śro gru 15, 2004 10:32
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 04, 2005 12:45

Bigmilko,doskonale wiem co czujesz.Przeżywałam to samo w sierpniu 2004. Niecierpliwe oczekiwanie, obawy jak będzie, czy się wzajemnie spodobamy, i takie podobne myśli, a czas tak powoli wtedy płynął.

Zobaczysz wszystko się dobrze ułoży.Szczególnie,że Twój kot jest wyjątkowy -prześliczny,przytulasty,super.

Czekam na relacje z Waszego pierwszego spotkania i oczywiście dużo zdjęć. Szykuj aparat. Pozdrawiam.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto sty 04, 2005 12:46

Gdyby miał biegunkę, to może dajcie mu trochę węgla- dołączyłam do wyprawki :wink:

Myślę,że gdyby coś się działo, to Corse pójdzie jeszcze dziś z nim do weta..martwi mnie tylko to,że nic nie jadł i nie pił..

Musi się udać

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 04, 2005 12:52

Iśku, aparat zamówiłam na piątek, bo jutro nie będę cykać, żeby nie straszyć kota (nowe miejsce i do tego nie najlepsze samopoczucie ;) ) a cyfróweczki nie mamy więc przyjdze moja psiapsółka ze swoim "narzędziem zbrodni". Ciekawa jestem jak Tygrys zareaguje na moją psicę a ona na niego :) Corse daj znać, jak tam choroba i .... pisz wszystko co i jak bom strasznie ciekawa :lol:

Bigmilka

 
Posty: 104
Od: Śro gru 15, 2004 10:32
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 04, 2005 12:59

saskia pisze:...martwi mnie tylko to,że nic nie jadł i nie pił..

Ale może on tak teraz potrzebuje? To znaczy nie jeść, bo pić powinien - Zalatany pisał zdaje się, że przy tego rodzaju biegunce powinno się przepościć całą dobę i tylko pić...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 04, 2005 13:21

A może ma się dzisiaj już trochę lepiej :roll:

Bigmilka

 
Posty: 104
Od: Śro gru 15, 2004 10:32
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 04, 2005 14:17

uf wreszcie dorwałam się do kompa więc mogę coś napisać :)
a więc NIebieski (vel Niebiański) ma się dobrze....niekontrolowane biegunki o których pisała saskia minęły - niestety kupa nadal rzadka, ale już donoszona do kuwety...rano dostał węgiel - zobaczymy czy coś pomoże. co do kataru - nie ma co panikować - rzeczywiście kot jest chrychająco kichający, ale nie jest to bardzo zaawansowane stadium (oczy w porządku)pozatym to twardy chop to się nie da ;)...ogólnie kot jest przecudny - łazi za mną krok w krok :) wczoraj nawet do talerza mi wchodził żeby go głaskać :D
jest piękny - zdjęcia stanowczo nie oddają jego uroku :1luvu: (aż Ci Bigmilko zazdroszczę ;) )
spał oczywiście ze mną :roll: ale przez całą noc był bardzo cichutki i grzeczny...psa się nie boi - chciałby się nawet połasić do niego, ale pies woli nie ryzykować - wiem że toto ma niezłe pazury :twisted: ale wszystko jest naprawdę ok!
dostał suchy pro plan kurczakowy i wodę - zobaczymy jak zareaguje - jeśli źle to jedzenie odstawię :/

to chyba po krótce byłoby na tyle - uciekam do domu, bo Niebiański czeka :) jak cos to jestem pod kom.

ps. Anitco, bede dzwonić za jakąs godzine, żeby omówić szczegóły

pozdrawiam
Corse

Corse

 
Posty: 247
Od: Śro sie 06, 2003 15:18
Lokalizacja: Warszawa/Ursynów

Post » Wto sty 04, 2005 15:16

Niebiański Tygrys - brzmi to prześlicznie, egzotycznie i wręcz po chińsku :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 768 gości