

Jestem niewyspana


Kubuś wczoraj był smutny i dość ospały, to pewnie wina wenflonu. Bardzo źle mu z nim.
Kroplówkę zniósł dobrze, miał towarzystwo dwóch kotów. Jedną kotkę tri, babinkę poznał wczoraj, dziś zapoznał panienkę krówkową.
Krówka była tak do niego podobna, że Pan od tri myślał że to Kubuś

Po kroplówce były zastrzyki z witaminkami, przy nich Kubin walczył, drugi musiał dostać w transporterku, bo chciał ugryźć swoją Panią wet

Jutro rana ostatnia kroplówka, a w poniedziałek badanie morfologii i kontrola nerek.
Na łapinkę dostał bandaż i w drogę do domu.
W drodze zrobił siku i bidny cały się wybrudził, musiałam go w domu myć szmatką.
Z innej beczki

Kubuś zaakceptował drapak, drapie po nim. jednak budka i legowiska nie maja wzięcia, aż do dzisiaj

Po myciu i jedzeniu poszedł spać do budki

W końcu w domu i mój światek...

Nie pokażę pyszczka
