10 Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś. do zamknięcia

Kotami zajal sie ok,jedyna wpadka z listy to ,ze urobek z zwirkiem Benkiem wywalal do ubikacji- no ale facetowi z 6 literami przed nazwiskiem ,w dodatku specjaliscie od wody :twisted:

nie podskocze-pewnie przeliczyl sobie przeplywy po ile tego urobku moze zrzucac z zwirkiem,byt nie zablokowac kanalizacji :roll:

Poniewaz jest moim jedynym bratem........musze rozwazac wszelkjie opcje-na razie zakomunikowalam,ze jak sie przeliczyl ,to bedzie mial remont kapitalny lazienki na glowie :twisted:

-ale wyglada na to ,ze nie doda sobie roboty :roll:

doberek!

A dobrek

U nas leniwie i wypoczynkowo- miesko do domu przyszlo-koty zerknely,co przyszlo i czekaja ,kiedy dotkne misek :lol:

To mieliście szczęście ze żwirkiem w muszli - Brat więcej szczęścia, niż rozumu, że tak powiem.

Najlepsze jest to,ze chyba z tysiac razy widzial ,jak urobek wynosz ena smietnik-leniwiec chcial sobie zaoszczedzic fatygi :roll:

Ale przyznaje ,ze kuwety byly czysciutkie :1luvu:

Ja dzis odpoczywam,czuje sie tak samo jak wczoraj ,czyli bardzo dobrze :kotek:

MalgWroclaw pisze:To mieliście szczęście ze żwirkiem w muszli - Brat więcej szczęścia, niż rozumu, że tak powiem.

dokładnie tak! I oby tak zostało, bo zapchany odpływ w kibelku to masakra.

Anulka, ty powinnaś jako psycholog pracować w szpitalu
z Twoich relacji to normalnie ciągnie do cięcia się, i przegapiłam moment kiedy ci wroga odjęli, bo zawsze tak wesoło
A ten kleik to jednak trzeba bylo zjeść, w końcu jacys pacjenci bedą go musieli spałaszować, żeby sie nie zmarnował

Tez sie zastanawialysmy sprzed ilu dni on jest - oni tam mieli bardzo proste menu-dieta zero lub kleik :ryk:

Ten kleik to kleika nie przypominal......zaczynam miec ochote na kaszke manne :lol:

na slodko z cynamonem i maselkiem :twisted:

Tymczasem pje kolejna herbate z mlekiem i zaraz zjem jogurt z malinamiiiiii

Ku przestrodze dla szykujacych wolno jedzonko dla kotka http://www.youtube.com/watch?v=Te4wx4jtiEA

ziewanie jest zaraźliwe...

Ano jest

Guciuniu,

bardzo sie ciesze, iz macie zwrocona Duza! :ok:

Mru

Ja ziewam przy liczeniu baranów :wink:

Pierwszy raz ucieklam z domu-wytrzymalam prawie 2h na zewn-zaliczylam wolniutki spacerek na dzialke,odpoczelam tam i potem do tesco bym miala co jesc......brat wystapil w roli osoby wspomagajacej,bo nosic to ja nie moge

10 Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś. do zamknięcia

Kto przegląda forum