Ewa Speichler pisze:Pan Leon (dokarmiał razem ze mną Łyskasika) poszedł dziś do szpitala.Przynosił dla kota mleko, chrupki i jakieś tam skrawki ludzkiego mięska.Zostałam więc sama jak na razie.
Od kilku dni na kolację nie przychodzi Skarpetka ...co się mogło stać....zawsze była pierwsza przed Rudaskiem - czekała pod samochodem![]()
![]()
A to ludożercy
