Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 20, 2013 10:29 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Tysia robi się coraz bardziej zadomowiona, to znaczy - czuje się coraz bardziej komfortowo, a nadmierna nerwowość, będąca skutkiem przeżytej traumy, znika.

Tysia prosi o głaskanie na kolanach, przychodzi na poduszkę poprzytulać się na dobranoc i rano, na przywitanie. Zabawkami bawi się normalnie, bez ataków nadpobudliwości.

Zapach kocimiętki przestał Tysię podniecać nadmiernie i działa na jej zmysły delikatnie upajająco :wink:

Nawet ostatnio nie protestowała zbytnio, gdy wzięłam ją na ręce, aby uściskać ją na powitanie po powrocie z pracy :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 20, 2013 10:30 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

:-)
fajnie czytac
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 20, 2013 12:55 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

mb pisze:Otóż uważam, że śpiące koty posiadają (ale nie wszystkie stosują w praktyce) umiejętność modelowania przestrzeni (siłą woli), poprzez jej zakrzywianie do takiej wartości, przy której masa kota staje się na tyle duża, że człowiek nie może kota ruszyć z miejsca :ryk:

8O :smiech3:
Zabrzmiało jak prawo Archimedesa :ok:

Dla mnie to jest Pierwsze prawo Mb - Nobel za to odkrycie tak pięknie sformułowane się należy (w dziedzinie fizjologii :mrgreen: bądź literatury :P )

mb pisze:Tysia robi się coraz bardziej zadomowiona, to znaczy - czuje się coraz bardziej komfortowo, a nadmierna nerwowość, będąca skutkiem przeżytej traumy, znika.

Tysia prosi o głaskanie na kolanach, przychodzi na poduszkę poprzytulać się na dobranoc i rano, na przywitanie. Zabawkami bawi się normalnie, bez ataków nadpobudliwości.

Zapach kocimiętki przestał Tysię podniecać nadmiernie i działa na jej zmysły delikatnie upajająco :wink:

Nawet ostatnio nie protestowała zbytnio, gdy wzięłam ją na ręce, aby uściskać ją na powitanie po powrocie z pracy :lol:


Z takim opisem Tysi zaraz znajdą się chętni na adopcję :ok:

Oby tak dalej :kotek:
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Śro lut 20, 2013 13:34 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Bagienka pisze:
mb pisze:Otóż uważam, że śpiące koty posiadają (ale nie wszystkie stosują w praktyce) umiejętność modelowania przestrzeni (siłą woli), poprzez jej zakrzywianie do takiej wartości, przy której masa kota staje się na tyle duża, że człowiek nie może kota ruszyć z miejsca :ryk:

8O :smiech3:
Zabrzmiało jak prawo Archimedesa :ok:

Dla mnie to jest Pierwsze prawo Mb - Nobel za to odkrycie tak pięknie sformułowane się należy (w dziedzinie fizjologii :mrgreen: bądź literatury :P )


Jest to mój osobisty wkład w ogólną teorię względności 8) :wink:


Bagienka pisze: Z takim opisem Tysi zaraz znajdą się chętni na adopcję :ok:

Oby tak dalej :kotek:

Tyśka moja jest :!:
Nie oddam nikomu :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 20, 2013 14:42 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Tysia niedługo będzie Cię spychać z poduszki, zobaczysz! ;)

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro lut 20, 2013 17:44 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

weatherwax pisze:Tysia niedługo będzie Cię spychać z poduszki, zobaczysz! ;)

To już się dzieje, bo gdy Tysia dobrze się umości, przywierając jednocześnie do mojej potylicy, to pozostaje mi wybór: albo dać się zepchnąć albo narazić na szwank kręgi szyjne nie dając się zepchnąć :smiech3:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 21, 2013 10:54 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Życie dziwne jest, i tajemnicze.
Dlaczego :?:

Bo ja nie chciałam, żeby nowy kot był podobny do Kasi lub Bisi.
No i Tysia jest niby bura, pręgowana, ale kolor futerka ma ciemniejszy niż Kasia miała, oczy ma żółte, a nie zielone i budowę czaszki ma taką, jak ma Kropcia, a nie taką, jak miała Kasia.

Ale...

Tysia jest nadpobudliwa - Kasia była nadpobudliwa,
Tysia złości się o byle co - tak, jak Kasia,
Tysia gryzie, gdy jest zła - tak, jak Kasia gryzła,
Tysię można głaskać tylko wtedy, gdy tego żąda - z Kasią było tak samo,
Tysia nie chce jeść niczego poza suchą karmą - tak, jak Kasia,
Towarzystwo innych kotów nie jest Tysi potrzebne - tak, jak Kasi,
Gdy głaszczę Tysię, a podchodzi do nas Kropcia, żeby ją także pogłaskać, Tysia się wścieka - tak, jak Kasia w takiej samej sytuacji,
Gdy Tysia się bawi, to szaleje do utraty tchu i stanu przedzawałowego - tak, jak Kasia się bawiła,
Gdy Tysia biegnie, jest to taki trucht jak u świnki Babe - Kasia biegała tak samo,
Poniżej karku, gdzie futerko jest najciemniejsze, Tysia ma 4 siwe włoski - Kasia miała 5 siwych włosków w tym miejscu.

I tak to człowiek może sobie chcieć, a los i tak zrobi po swojemu.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 21, 2013 11:31 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

A widzisz Marysiu, ja tam zaraz dostrzegłam podobieństwo. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40449
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lut 21, 2013 11:59 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Anna61 pisze:A widzisz Marysiu, ja tam zaraz dostrzegłam podobieństwo. :mrgreen:

No właśnie - rozpracowałaś Tyśkę intuicyjnie :smiech3:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 21, 2013 15:54 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Niesamowite są te podobieństwa! Widocznie los tak chciał - uratowałaś Tysi życie, musiało tak być! ;)

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw lut 21, 2013 18:33 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

weatherwax pisze:Niesamowite są te podobieństwa! Widocznie los tak chciał - uratowałaś Tysi życie, musiało tak być! ;)

Widocznie koty "gryzące" to moje przeznaczenie :smiech3:

A dzisiaj, po moim powrocie, koty szalały razem ze 40 minut :!:

Rozpoczęło się od tego, że siedząca na krześle pod stołem Kropcia, wytrzaskała przechodzącą obok krzesła Tysię łapką po łebku.
No i zaczęły się gonitwy, tupoty, polowania na siebie, czajenia się pod i za kanapą - tak bawiły się panie: jedna po pięćdziesiątce, a druga po sześćdziesiątce :smiech3:

Po tych rozrywkach Tysia była tak wyczerpana fizycznie, że musiała jeść 15 minut bez przerwy, żeby zregenerować siły :lol:
Teraz wypoczywają - Kropcia drzemie, a Tysia śpi i chrapie :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 22, 2013 14:41 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Dzisiaj w nocy obudziłam się nagle, z bolącym karkiem.
Uniosłam się na łokciu i rozejrzałam.
Po przekątnej poduszki, od jednego rogu do drugiego, leżał gruby kot.
Na plecach, brzuszkiem do góry, z czterema łapami w powietrzu.
Kot mruczał sobie, sam z siebie.
Poczochrałam mruczącego kota po tak zwanym sumieniu, a kot zaczął mruczeć jeszcze bardziej.
Po chwili czochranie kotu się znudziło i tylną łapą, niespiesznym ruchem, odepchnął moją czochrającą rękę.
I dalej leżał brzuszkiem do góry, mrucząc sobie.
Ułożyłam się więc do kontynuacji spania, na rożku poduszki, bacząc, by nie przygnieść chudszego kota, który spał wbity w mój bok, na wysokości nerki.
I spałam.
Naprawdę.
Co innego mi pozostało :?: :ryk:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 22, 2013 15:26 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Wiem Marysiu co co takie niedogodności, ale pocieszę Cię, i nie narzekaj, bo mogłabyś mieć zdecydowanie gorzej. :lol:
Ale powiem tu sama od siebie, że człowiek jest taki głupi, kotka lub kotów nie ruszy, i woli sam leżeć powyginany w pałąk, dla dobra, nie dla siebie oczywiście. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40449
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lut 22, 2013 16:51 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

Anna61 pisze:Ale powiem tu sama od siebie, że człowiek jest taki głupi, kotka lub kotów nie ruszy, i woli sam leżeć powyginany w pałąk, dla dobra, nie dla siebie oczywiście. :wink:

Dla siebie na pewno nie, bo rano miałam tak przestawione kręgi w kręgosłupie na wysokości krzyża, że ledwo udało mi się pozbierać do pracy :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 22, 2013 19:55 Re: Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

mb pisze:
Anna61 pisze:Ale powiem tu sama od siebie, że człowiek jest taki głupi, kotka lub kotów nie ruszy, i woli sam leżeć powyginany w pałąk, dla dobra, nie dla siebie oczywiście. :wink:

Dla siebie na pewno nie, bo rano miałam tak przestawione kręgi w kręgosłupie na wysokości krzyża, że ledwo udało mi się pozbierać do pracy :lol:

Mnie jak gruba Kaśka położy się między nogami, gruba Agata obok, wyżej Luśka z jednej a drugiej strony Franek, a w nogach gdzieś Miśka i Moliśka, to leżę jak nieboszczyk bez prawa ruchu. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40449
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 289 gości