Gosia i Misia w nowym domu. Misia [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 17, 2013 10:54 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Syki to chyba normalne przy zawieraniu nowych znajomości. Co do tego, że Gosia jest stworzeniem nocnym to się zgadzam. Jak jeździłyśmy do dawnego domu Gosi, to Gosia zawsze gdzieś spała w kącie. A wieczorem pewnie wychodziła jak "pan" spał i miała spokój. Może jak się przekona, że u Ciebie nic jej nie grozi w ciągu dnia to też zacznie być bardziej aktywna. Z okazji kociego święta życz wszystkim panienkom wszystkiego dobrego, Gosi więcej odwagi, a Misi więcej spokoju i dobrego celowania do kuwety :mrgreen: Natomiast Twojej Filemonce życz pomyślnego zawierania nowych znajomości :wink: Udanej niedzieli :ok:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lut 17, 2013 13:06 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kota Państwu i służbie życzą Alienorki :D :piwa:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lut 17, 2013 15:31 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Dziękujemy za pozdrowienia i również życzymy wszystkiego naj....
Dla nas dziś szczęśliwe popołudnie, bo ..... 8O 8O nie mogę się teraz ruszyć z miejsca 8O 8O
Zdjęcia marnej jakości, ale ręce mi się trzęsą. Dlaczego? Popatrzcie sami. Te szarości na zdjęciach to moje spodnie. Widać też kawałek ekranu laptopa.

Obrazek :arrow: Filemoncia leży z mojej lewej strony.

Obrazek :arrow: Gosia leży z mojej prawej strony.

Przyszły z obu stron, posyczały, a teraz leżą i słodko śpią. No fakt, gadałam do nich przymilnie cały czas, że muszą się tolerować, zaprzyjaźnić itd. Ale żeby tak od razu wzięły to sobie do serca :ryk:
Dobrze, że Gosi tu nie ma, bo gdzie by się biedactwo położyło :mrgreen:, normalnie miejsca brak :mrgreen:.

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

Post » Nie lut 17, 2013 15:51 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Czekaj, czekaj to po prawej masz Misię czy Gosię???
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lut 17, 2013 18:09 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Oczywiście po prawej jest Misia :D , przecież Gosia nie jest taka śmiała. Już mi mroczki latają przed oczami przez te ich łatki, to i imiona mi się pomyliły :? . Leżały tak sobie godzinkę, patrząc czasem na siebie i posykując. Jutro muszą radzić sobie same, bo idę do pracy. Z Gośką zasady życia będą ustalane pewnie nocą. Mam nadzieję, że dadzą mi trochę pospać :roll:

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

Post » Pon lut 18, 2013 19:33 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Dziś wielki dzień. Koty zostały same, bo ja w pracy. W nocy obudziły mnie parę razy syki i mruki oraz tupot łapek w sypialni. Wstawałam patrzeć co się dzieje. Rano zwyczajny nasz rytuał: karmienie i sprzątanie. Trochę bałam się powrotu do domu. I co tu zastałam?
Jedną kicię widzę już podchodząc pod dom na parapecie na półpiętrze - to moja Filemoncia wita mnie jak zawsze :D . Misia leniwie patrzy z krzesełka koło łazienki :D . Szukam Gosi - panika! Nie ma! Znajduję ją w kąciku za telewizorem. Ziewnęła na mój widok, położyła się na drugim boku i dotąd śpi :D .
Filemoncia wychodzi na chwilę na spacer (lubi załatwiać się na dworze) i zaraz wraca ignorując Misię, która zagradza jej drogę. Coś tam zjada i zaczyna szaleć z myszką. Misię baaaardzo to zaciekawia. Chętnie by się przyłączyła, ale .... Filcia bawi się sznureczkiem, którym ja potrząsam. No to drugim końcem sznurka macham do Misi. Po chwili kotki będąc w odległości 2m bawią się różnymi końcami jednego sznurka. To jednak wielkie emocje więc powoli zaczynają syczeć.
Teraz Misia śpi blisko mnie, polubiła towarzystwo człowieka :piwa: . A Filemoncia zwiedza cały dom, bo te obce zapachy jednak jej się nie podobają.
Miałam i mam nadzieję, że jakoś się dogadają. To zasługa Waszych :ok: , za które PRZEOGROMNIE dziękujemy :1luvu: Obym dalej miała zawsze dobre wieści.

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

Post » Pon lut 18, 2013 19:45 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

No jak ja tu lubię wchodzić :1luvu: Super optymistyczny wątek, co dzień dobre wiadomości :D
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 19, 2013 17:37 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

A jak dzisiaj dziewczynki sobie radziły ? Z Misią to całkiem dobrze wszystko, a z Gosią chyba też nie jest źle - taki ma po prostu charakter :wink:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 19, 2013 18:41 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Gosia ma nowe miejsce - telewizor i żyje nocą. Wtedy zwiedza dom. Przyłapałam ją na schodach :D
Obrazek
Misia jest absolutnie wszędzie. WSZĘDZIE. A najlepiej wysoko, najwyżej jak się da.
Filcia odzyskuje teren i wpływy. Dziś w nocy odzyskała swoją Panią i legowisko :mrgreen:. Ale chodzi niezadowolona, pomrukując. Po spacerkach na szczęście wraca chętnie do domu. Syki nadal są i pewnie długo jeszcze będą. Ale pierwszy okres poznawania się kotek uważam za udany.
Teraz powoli będziemy uczyć się co wolno, a co nie.

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

Post » Wto lut 19, 2013 18:46 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Gosia się chyba trochę zdziwiła :wink: Jak odiwedzałyśmy Misię to też zawsze siedziała wysoko na meblach. Wręcz po nich skakała i po firankach. Filemonka się przyzwyczai, ale pewnie potrzebuje jeszcze trochę czasu. Cieszymy się, że wszystko jest ok i życzymy dalszych sukcesów :ok: :ok: :ok:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lut 22, 2013 18:27 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Dziś przespałam całą noc, nie zbudziły mnie żadne hałasy :D . Moja Filcia i Misia już coraz mniej na siebie syczą i warczą. Misia jest zadziorna, dominuje, zaczepia, zagląda do miski, tarasuje drogę. Jak dla mnie to ten kot ma ADHD :wink: . Już wie, że po blacie kuchennym nie chodzimy - wie, ale jeszcze nie stosuje :wink: . Niestety goni Gosię, a ta biedaczka rzadko się odgryzie. Więc czmycha do różnych kącików. Ale dziś rano podeszła do kolorowych piórek i trącała je łapką - byłam taka szczęśliwa widząc jej zainteresowanie.
Czekam na zapowiadane mrozy, bo wymyśliłam, że wtedy może Misię trochę wypuszczę na dwór. Pobiega, zmarznie i wróci do środka. Filcia tak robi. Chcę mieć gwarancję, że nie odejdzie daleko. Ona nie powinna stale być w domu. To kot, który potrzebuje przestrzeni. O szelkach mogę zapomnieć - próbowałam :roll:

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

Post » Pt lut 22, 2013 18:46 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Czekałam na kolejne relacje od Was :wink: Biedna Gosia dręczona przez córkę! No cóż, chyba już musi się do tego przyzwyczaić. Nie wiem czy to dobry pomysł, aby wypuścić Misię na dwór, ale może rzeczywiście zmarznie i szybko wróci...

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lut 23, 2013 11:42 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Dziękujemy za zaglądanie na nasz wątek :1luvu: . To bardzo miłe :1luvu:
Postanowiłam, że Misia zwiedzi trochę świata zewnętrznego. Wydawało mi się, że ona na dworze pogna w największą zaspę, wytarza się, wybiega, wróci i uspokoi się. Noooo, odważna to ona jest, ale.... :D nie tak bardzo. Przecież to jest chyba dopiero trzecia zima w jej życiu. Może nawet nie pamięta zeszłorocznego śniegu?
Więc było dziś rano tak:

Wychodzę za próg, a Filcia czuwa wewnątrz Obrazek

Obejrzę sobie karmnik (pod czujnym okiem Filci) Obrazek

Podoba mi się tu Obrazek

Moje koty dwaaaaaa :mrgreen: Obrazek

I na tym koniec wycieczki. Chyba za dużo emocji na jeden poranek. Może spróbujemy potem jeszcze raz. Teraz śpimy na krześle w kuchni, bo pani gotuje obiadek, a Misia luuuubi być w pobliżu pani :D

Gosia już chodzi na wyprostowanych łapach, a nie ugiętych :piwa: . Trochę, troszeczkę więcej widać ją w różnych miejscach. Nie zwiewa na każdy mój widok. Bardzo jej kibicuję i NIE POZWOLĘ dręczyć przez Misię :roll:

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

Post » Sob lut 23, 2013 13:50 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Fajna relacja :ok: :D
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 23, 2013 18:05 Re: *Gosia i Misia-mała-wielka, kocia tragedia dwóch trikolo

Taaaak, nie przewidziałam, że dla Misi baaaaardzo atrakcyjna może być rozrywka: chcę wyjść, chcę wejść, chcę wyjść, chcę wejść, chcę wyjść, chcę wejść ..... :ryk: I tak minął nam dziś cały dzień :D . Spacerki były częste, ale nie dalej niż schody. A teraz kicia śpi :mrgreen: , niewiarygodne, ale chyba jest zmęczona :mrgreen:

filemonka2013

 
Posty: 117
Od: Nie sty 13, 2013 11:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 16 gości