Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 22, 2013 10:36 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

rastanja pisze:W imieniu Amelkistów: żądamy felietonów (i igrzysk) :mrgreen:

I tuńmczyka!!!
Amka


Nasz córeczka Ameczka śpi obecnie z nami (dokładnie na miejscu zajmowanym ongiś przez Fio, potem przez Leosia...)Budzi się , otwiera oczka, przeciąga się rozkosznie...łapkę wyciągając w hitlerowskim pozdrowieniu do mnie albo i do Małża...a potem się po kociemu uśmiecha i zwiewa pod łóżko!
Dlaczego zwiewa nasza najśliczniejsza mała koteńka??
A -żeby się nie czesać rano!!
Fio po usłyszeniu budzika na wyścigi z Leosiem pędzi ile sił w puchatkach do łazienki i tam ustawiają się oboje w zdyscyplinowanej w kolejeczce.Często Fio włazi na sedes, z którego ( co za odwaga!a jaka zręczność!!!) wskakuje na parapet.Na parapecie łazienkowym bowiem znajduje się kocia toaletka, z specjalnie zmówioną szafeczką na kocie utensylia.
Są tam płatki kosmetyczne, płyny i kropelki do oczu, grzebień (mają wspólny) komplet szczotek do łap, płyny do noska leosiowego i maść do tegoż.
Najpierw czesze się i myje Fio, a Leoś siedzi na sedesie porykujac (żebym nie zapomniała uczesać i umyć JEGO,Leosia!).
Leosia myję i czeszę jako drugiego.
A potem idę po po Amelię.I zwykle nie udaje mi się jej złowić- łóżko mamy dwa na dwa metry, wpełznięcie pod nie nie wchodzi w grę (Kotkins ekhm....jest nieco za duży...).Więc daję za wygraną, idę do kuchni gdzie serwuję kocie śniadania.
Po nałożeniu na miseczki (Fio je na ławie, Leoś na parapecie a Amelia na blacie zmywarki,żeby móc podczas posiłków patrzeć na wodę lecącą z kranu)wołam Amelkę.
Która przybiega zaraz z brudnym pysiem i fryzurą nieco wczorajszą.I rzuca się na jedzenie.Amelka jest niestety flejtuszkiem.Ameczka zjada brudząc się dalej
Najczęściej udaje mi się ją wtedy pochwycić i po zpożyciu śniadanka zaciągnać do łazienki.
Podczas czesania dwa duze koty są :
a/ wyprężone (bo miło być czesanym)
b/ dumne (bo miło być ładnym)
c/ kręcą ósemki (żeby wyczesać je WSZĘDZIE i nie zapomnieć np. o puchatkach)
Amelka nie.
Amelka uważa czesanie za dopust boży.Amelkę trzeba trzymać, bo niczym piłeczka zeskoczy z parapetu i popędzi pod łóżko, gdzie może się udać przeczekać do mojego wyjścia i pozostać brudną i nieuczesaną do popołudnia!
Mycie i zakraplanie oczu Amelka znosi jako tako.Troszkę się wyrywa.
Ale to czesanie...
Nie wiem jaki to złosliwy los sprawił,że ten kotek mający kwalifikację na (najwyżej!) burego dachowca (Kotkins nie ma nic przeciwko burym dachowcom, chodzi o długość włosa!) został białym persem!!
Amelia byłaby całkiem szczęśliwym devonem albo rosyjskim niebieskim.
TYLKO NIE PERSEM!!!
Już pierwsze włożenie grzebienia w jej owłosienie powduje przeciągły wrzask.
-Amelko...DLACZEGO ty wrzeszczysz??- pyta cidziennie zatroskany Kotkins
- Na fszelki wypandek! - odpowiada codziennie Amka.
I tak się czeszemy: ona się drze, ja czeszę.Czasem syczy niczym fachowa żmijka.Czasem wali mnie puchatką.A niekiedy- gryzie grzebień albo i mnie, zależy kto lub co się nawinie.
Na końcu tych straszliwych zabiegów kocmetycznych Amelia , która ma stanowczo DOSYĆ ucieka przede mną.Ucieka konkretnie...na moje ramię.Tam jest kochana mamunia amlelczyna i tam jest bezpieczmnie.Ucieczki przede mną na mnie są naszym codziennym rytuałem!
Ja zaś z ogromnym poczuciem winy (Wszak skrzywdziłam kogoś, kto mnie tak baaardzo kocha!!) odnoszę Amelkę na parapet sypialni, gdzie panna paczy na przylatujące do karmnika latacze (jako,że Amelia to jedyny kot z moich , który odkrył,że do postawionego metr od okna karmnika przylatują ptaki!).Tam się uspakaja.
Dalej jest już normalnie: Fio najedzona zasypia na swoim fotelu, Leoś kładzie się na naszym łóżku (albo na stole w kuchni,zdarza się mu spać z dziobem miądzy miseczkami, Leoś jest fanem jedzenia , tak jak Mel!) a Ameczka zasypia znużona na parapecie.Melon przenosi się do Felixa i dziadka...robi się cicho...sennnie.
Kotkinsy wychodzą do pracy, trzeba przecież na to grono darmozjadów zarobić...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 22, 2013 10:51 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Przeczytałam, dzięki za opowiadanko, czyniące ten piękny piąteczek jeszcze lepszym :D
Te przeboje z czesaniem Kotkinsowych Puchatków nieco przypominają mycie uszu u moich panienek. Żadna nie przepada, ale Ofelia, jak się ją lekko przytrzyma i zacznie myć uszęta, to siedzi już spokojnie i mruczy. Mała Czarna wyrywa się przez cały czas, jakbym ją ze skóry obdzierała. A to ona właśnie wymaga doczyszczenia uszątek. Efekt jest taki, że wolę nikomu nie pokazywać uszu Carmen... :oops: :oops: :oops:

Serdeczne miziawkowe pozdrowienia na Kotkinsowa, a specjalne miziawki dla biednej spacyfikowanej Amelci :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34995
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 22, 2013 11:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Piękne opowiadanie :D :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lut 22, 2013 12:47 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Kotkinsie, z każdym felietonem coraz bardziej kocham Twoją puchatą gromadkę ( i Melona, oczywiście); a Ciebie podziwiam. Miałam przez zbyt krótkie 13 lat sunię sznaucera olbrzyma, która zachowywała się przy czesaniu tak jak Amelka tzn. nie uciekała, tylko warczała i czasami pokazywała zęby. Kochałam ja strasznie, a jednak cieszę się każdego dnia, że teraz mam dachowce :D
Dzięki za felietonik, prosimy o jeszcze!
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 22, 2013 15:50 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

No i setka wybiła! :piwa:
Dawaj nowy wąt!!! :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lut 22, 2013 16:34 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

shira3 pisze:No i setka wybiła! :piwa:
Dawaj nowy wąt!!! :mrgreen:



NIE DAWAJ NIE DAWAJ

Niech żyje ANARCHIA!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt lut 22, 2013 16:38 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Neigh pisze:
shira3 pisze:No i setka wybiła! :piwa:
Dawaj nowy wąt!!! :mrgreen:



NIE DAWAJ NIE DAWAJ

Niech żyje ANARCHIA!

Zołza! :evil:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lut 22, 2013 16:40 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

shira3 pisze:
Neigh pisze:
shira3 pisze:No i setka wybiła! :piwa:
Dawaj nowy wąt!!! :mrgreen:



NIE DAWAJ NIE DAWAJ

Niech żyje ANARCHIA!

Zołza! :evil:


Dokładnie - ktoś musi być zołza, żeby ktoś mogł być słitaśny, c'nie...?

Mnie już mdli od kotów.......Zwłaszcza że gadające koty i psy nie istnieją. Jeszcze o tym pamiętacie?:-).....hę?
Ostatnio edytowano Pt lut 22, 2013 16:41 przez Neigh, łącznie edytowano 1 raz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt lut 22, 2013 16:41 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

A mnie nie! koty....och...... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :twisted:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lut 22, 2013 16:43 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

jak się ma dwa, to se można ochać..........

jak się ma 13........do oddania to ciut gorzej.....

Wiecie co - ja napiszę niebawem tekst o świrach........Serio. Zaczynam coraz bardziej wierzyć, ze jest potrzebny

Na TYM wątku też:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt lut 22, 2013 16:52 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Neigh pisze:jak się ma dwa, to se można ochać..........

jak się ma 13........do oddania to ciut gorzej.....

Wiecie co - ja napiszę niebawem tekst o świrach........Serio. Zaczynam coraz bardziej wierzyć, ze jest potrzebny

Na TYM wątku też:-)

oj tam, oj tam :smokin:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt lut 22, 2013 18:01 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Ja tylko nie rozumiem jednej rzeczy - po kie licho Kotkinsie codziennie włazisz pod to łóżko?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt lut 22, 2013 18:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

koteczekanusi pisze:Ja tylko nie rozumiem jednej rzeczy - po kie licho Kotkinsie codziennie włazisz pod to łóżko?
Pewnie lubi! :lol:

RAnia

 
Posty: 438
Od: Sob mar 08, 2008 3:56

Post » Pt lut 22, 2013 19:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

Ania nie zrozumiałaś, czytnij se raz jeszcze!
A'/propos: kiedy przyjeżdża Korneliusz???
On by mi bardzo pasował do stada...
(wiecie - Korneliusz przysyła mi na komórkę swoje zdjecia, tak bardzo chłopak chce do Kotkinsa...) :mrgreen:


Koniecznie felitonik Neigh o oszołomach.
Taaaa...dziś jednego wyrzuciłam z gabinetu....

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 22, 2013 20:42 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

kotkins pisze:Ania nie zrozumiałaś, czytnij se raz jeszcze!
A'/propos: kiedy przyjeżdża Korneliusz???
On by mi bardzo pasował do stada...
(wiecie - Korneliusz przysyła mi na komórkę swoje zdjecia, tak bardzo chłopak chce do Kotkinsa...) :mrgreen:


Koniecznie felitonik Neigh o oszołomach.
Taaaa...dziś jednego wyrzuciłam z gabinetu....

8O 8O
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 33 gości