Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 21, 2013 11:54 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Ja sobie narobiłam dzisiaj z rybą :roll: moje lubią ale mało w sumie dostają
Babunia zjadła i co sie okazało,dostała alergii a kiedyś taka reakcja była po wołowinie
kurcze żałuje ze dałam ta rybę tylko skąd w sumie mogłam wiedziec że tak zareaguje

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw lut 21, 2013 11:55 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Alienor pisze:Mam bozitę z tauryną, a żółtko tylko surowe? Bo czasem robimy kotkom dobrze ściętą jajeczniczkę na masełku. Bez soli i innych przypraw.

My też robimy tylko z samych żółtek ale niektóre wolą surowe jajeczko
różne gusta mają :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw lut 21, 2013 11:57 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Surowe żółtko ma więcej wartości bo podczas obróbki termicznej część się traci :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw lut 21, 2013 11:59 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Broszka pisze:Surowe żółtko ma więcej wartości bo podczas obróbki termicznej część się traci :wink:

to racja jest ,tylko Wam powiem że np Nosek jak ma polizac surowe to jego mina i to obrzydzenie powala dosłownie :lol:

Dziewczyny poradźcie jak odsmrodzic Kota
złapana na sterylkę Kicia tak zasuwa obornikiem że mozna zejść dosłownie 8O
narazie biega luzem po klatce schodowej i roznosi smrodek ale musze ja złapać i wsadzić na noc do klatki

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw lut 21, 2013 22:23 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Nie mam pomysłu - obłożenie korzeniem pietruszki i namoczenie w mleku odpada, prawda? :wink: :mrgreen:

U mnie było wieczorem wesoło, bo Cielito po tym jak zjadł (z lubością, jak wszystkie włącznie z Księżną) wołowinkę, porwał kość z resztkami mięsa i zasuwał po całym domu przystając, żeby odgryź i wsunąć kolejny kawałeczek, warcząc przy tym na inne koty i mrumrumając z rozkoszy :D .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 22, 2013 5:45 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Ano odpada :lol:

Cielito to jak Kajtulo żarłoczny taki i złodziejaszek ,uwielbiam takie łobuzy :mrgreen:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt lut 22, 2013 7:42 Re: Śnieżna norka u Alienorka

A co robisz potem z tą kością? Nie mówię, że z tą co szurała po podłodze tylko normalnie? Takie mięso z kością wygląda lepiej dla kotów, bo powinny mieć tłuszcz, ale u mnie kosztuje niewiele mniej niż 'czysta' wołowina więc odliczając potem kość to mi na jedno wychodzi cenowo, a mięsa mniej :twisted: I nie mam co zrobić z kością... :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25816
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 22, 2013 7:50 Re: Śnieżna norka u Alienorka

No zwykle po prostu składam w zamrażarce te kości z resztkami mięsa i jak będą ze 3-4, to gotuję na nich pomidorową. Wołowinę na rosół kupuję w Biedronce - 16zł/kg więc można szaleć, zwłaszcza że mięsa i tłuszczu dużo, a kości niewiele. Ale tą kość to młody tak objadł i obwłóczył po całym mieszkaniu, że do śmieci pójdzie. Bo tam 3 mm mięsa i tłuszczu może się znajdą, za to brudu i żwirku z kuwety :roll: . Dziś rano była puszka, tylko Księżna dostała wyłącznie wołowinę - reszta po kawałeczku "na deser". Wieczorem dostaną mielonego indyka (u mnie na targu mielą w mięsnym - to z supermarketów jest solone więc nie nadaje się dla kotów).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 22, 2013 8:03 Re: Śnieżna norka u Alienorka

I kupujesz to mięso na takich tackach? Kiedyś pisałaś o gulaszu [to Ty?] z Biedronki. No to poszłam. Na tackach. Po 0,5 kg chyba. Cena jak za normalną wołowinę nie pakowaną w normalnym sklepie. [ja mam uraz do Biedronek] Wprawdzie jest stoisko, ale należy do jakiegoś tam innego i co jest u nas normalne - wołowiny nie ma.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25816
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 22, 2013 8:44 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Tak, kupuję mostek wołowy w plastrach (to jest to rosołowe wołowe) z Biedronki. Gulaszowe wołowe kupiłam raz we Fracu - bo było II kat. za 9.99zł/kg to uparowałam i zjadły kociaste. Wołowy gulasz z Biedronki to taką ma cenę jak normalnie, ale że jest ładny (nie tłusty) zdarza mi się go kupić dla nas z Alą.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 22, 2013 23:10 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Jutro jedziemy do Kociamy więc nie będzie nas na forum przed niedzielą. Nie martwcie się. To tylko wyjazd :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lut 23, 2013 16:24 Re: Śnieżna norka u Alienorka

To bawcie się dobrze. pa pa
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie lut 24, 2013 12:17 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Po powrocie - koty przeżyły naszą całodzienną nieobecność i chętnie zjadły resztę bozity ze śniadania z odrobiną wołowinki. U Kociamy było świetnie - jak zwykle zresztą, choć ze względu na taką sobie pogodę nie było za bardzo widać gór (chmury tak nisko zeszły, że ledwie co było widać -a w pewnym momencie świeciło słońce i sypał śnieg).
Dziś kurak sparzony ucieszył podniebienia, potem było pół godziny aktywności a teraz większość śpi snem sprawiedliwych.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lut 24, 2013 13:26 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Ale super. W górach słońce i śnieg, jednocześnie. Piękne.
Miło, że po powrocie zastałaś chałupę bez większych zmian i rawelacji "żywiołów".
Otworzyłam \uchyliłam okno - jak pięknie ptaki spiewają 8O . To już 8O czy im się w główkach potentegowało.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie lut 24, 2013 14:06 Re: Śnieżna norka u Alienorka

Dziewczyny Dziękuję Wam całym serduchem za odwiedziny ,za to rozpieszczenie mnie do którego nie przywykłam
a to jedzonko łomatko nic a nic nie góralskie i to tak smakowało że nie jadłam ale żarłam jak głodzona dosłownie :oops: kolacji już nie ruszyłam a i do teraz jeszcze nic nie jadłam bo nie czuje głodu znowu
przepraszam za deser który sie rozlatywał jakoś :roll: następnym razem zrobie inny a w sumie Aluś lubi chyba słodkie to napiekę ciast wzelakich o bo tu nikt nie jada a tak to wcisnę w Alę :mrgreen:
siedze sobie w getrach które podarowała mi Ala Dzięki Młoda ale w zadek grzeją :D
no dopbra przyznam się spałam w tej bluzeczce normalnie zasnełam i spałam całą noc ,kurcze moze sobie sprawię piżamę z gumy i będe wtedy mogła spać w nocy?
Ale się nagadałam za wszystkie czasy ,ludzie tu taka cisza zawsze dziwna
Czas za szybko zleciał a myslałam że pokażę wam sarenki tylko że one przylazły po waszym odjeżdzie no to nie była ta pora ,baziory też były ale peanie gdy był obiad tylko slady nóżek zostały pod karmnikiem
no i własnie nawet góry się schowały,ach nie ma to jak latem jest cudnie
gdy pociąg ruszył to zlazłam z tego peronu i juz miałam zawyć i zalać łzami ale sobie pomyslałam głupia babo przeciez znowu sie zobaczymy no
i jak ta sarna jak ta sarna z piosenki Turnioków w podskokach pobiegłam do domu
Dziewczynki z dołu dziwnie na mnie patrzyły,czuły ze sa goście a nam nie starczyło czasu żeby do nich zejść
No i dobrze że bałwana nie ulepiłyśmy bo dzisiaj wszystko spływa taka odwilż
Dzięki Alienorku za wszystko i Ali dziękuję za to że Jest
Kochana Dziewczyna aż TŻ sie potem zachwycał bo on nie jest wylewny ale mówił że Dzieciaki wszystkie powinny być takie jak Ala i troszkę chyba nam Madziule przypomina
Ala z Tobą to bym mogła konie kraść :mrgreen:
a Mama stała by na czatach :wink:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 12 gości