Muchomorek ['] walczyliśmy 9 m-cy, na próżno

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lut 19, 2013 8:13 Re: Stasio w DS :) z Muchomorkiem na pogotowie :(

jacy podobni :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28700
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lut 19, 2013 9:21 Re: Stasio w DS :) z Muchomorkiem na pogotowie :(

Anetka, dzięki :love: faktycznie się dogadali, bardzo się cieszę :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 19, 2013 9:37 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

A jak się kolorystycznie uzupełniają :1luvu: :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lut 20, 2013 10:39 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

mam doła jak stąd na księżyc i z powrotem oraz oczy w mokrym miejscu :cry:
Było już całkiem dobrze, mały się bawił, ganiał jak szatan, furczał, ale z noska mało co leciało. Od wczoraj znów jest szmatkowaty, znów się dusi, znów gile lecą i zasychają, zatykając nosek :(
nie wiem, co mam robić, a najgorsze, że dziewczyny z lecznicy chyba też nie mają pomysłu, bo jakoś nie możemy uzgodnić planu żadnego :( mam jeszcze propozycję odessania tych gili kateterem i ssakiem, zrobią mi to w zaprzyjaźnionej lecznicy, gdzie mają ssak, ale czy to coś da?

co ja mam robić? niech mi ktoś powie konkretnie, bo ocipieję :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 20, 2013 10:41 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

:?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 20, 2013 11:06 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

Inga przede wszystkim usza do góry. Takie oklapnięte ładnie nie wyglądają!

Ja się nie znam na leczeniu kota, psa, człowieka. Ale gdybym to ja tak chorowała to przede wszystkim brałabym coś na odporność cały czas... i często zmieniała leki (nie byłam dętka ale w zeszłym roku chorowałam prawie non stop od listopada do czerwca - wtedy to wyjechałam z Polski i mi przeszło takie uczulenie na klimat i ludzi chyba mam). No bo coś tam jest ale nie wiadomo co. To brałabym różne i czasami wracała do niektórych :oops: i cały czas ta odporność katowana i pewnie, że bym sobie odsysanie zafundowała i inhalacje wszelakie, i siakąś aktywność, i na pewno żółtko jajka. Żółtko jajka to jest lek ponad lekami.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 20, 2013 11:13 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

A próbowałaś mu dicortineff do tego nosa wpuszczać zamiast faszerować antbiotykami całego kota? No i kiedyś juz pisałam o bioparoxie to może spróbujcie toto jeszcze :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lut 20, 2013 11:18 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

Inga, a rozmawiałyście w ramach konsultacji z tym wetem na którego namiary Ci dawałam?
Obrazek

andorka

 
Posty: 13674
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro lut 20, 2013 11:55 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

andorka pisze:Inga, a rozmawiałyście w ramach konsultacji z tym wetem na którego namiary Ci dawałam?


CC miała do niego dzwonić, no bo co ja mu powiem? że kot smarcze? rtg było konsultowane u dr Wojtka, ta przebudowana ponoć zatoka, o której powiedział mi niemiły pan doktor z Sowy to jakaś ściema - tam nic nie ma.
poczytałam o Bioparoxie, to fusafungina, piszą że leczy tę bakterię, która wyszła w posiewie... ale tej bakterii jest tam maleńko, nie powinna dawać takich objawów. Z drugiej strony pojawia się przy wyjałowieniu organizmu.

niniejszym ogłaszam, że już nic nie wiem, nic nie rozumiem, chcę do domu pod kołdrę, najpierw sobie popłaczę a potem będę spać do wiosny.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 20, 2013 11:57 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

a co z falami w głowie?
twojej

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 20, 2013 12:43 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

Nie wiem ile anatomia nosa dziecka ma do anatomi nosa kota, ale wiem, że oddsysanie u dziecka powoduje powtórne i to podwójne zagilanie :roll: przerabiałam to z maleńką Natalką w szpitalu,leżałyśmy miesiąc ona miała miesiąc, póki nie trafiła się pani profesor z powyższą uwagą na temat codziennego ssaka w nosie dziecka :?
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 20, 2013 12:50 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

dilah pisze:Nie wiem ile anatomia nosa dziecka ma do anatomi nosa kota, ale wiem, że oddsysanie u dziecka powoduje powtórne i to podwójne zagilanie :roll: przerabiałam to z maleńką Natalką w szpitalu,leżałyśmy miesiąc ona miała miesiąc, póki nie trafiła się pani profesor z powyższą uwagą na temat codziennego ssaka w nosie dziecka :?


no też słyszałam podobne opinie, więc nie chciałabym tego ruszać...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 20, 2013 12:51 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

Inga, czymcie się, no :!:

Nic nie umiem doradzić, ani sensownie napisać. :oops: Ale kciuki trzymam za Was baaaaaardzo mocno :ok: :ok: :ok:



Zdjęcie Staśka z kumplem fantastyczne :love:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro lut 20, 2013 13:29 Re: Stasio w DS - foty z DOMU s 41 :) Muchomorka leczymy :(

Inga ja się nie znam. Poprzeglądałam sobie internet i znalazłam taki artykuł o ludziach. Może Cię natchnie jakoś, albo natknie żeby mnie zablokować za sianie głupot straszliwych http://www.euromedica.com.pl/index.php? ... yout&id=73 . Zresztą tak to piszę żeby wywołać burzę (mózgów) ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 18, 2013 10:00 Re: Mucomorek - czekamy na autoszczepionkę. Ktoś podawał?

długo nie pisałam tutaj bo co tu pisać jak prawie bez zmian... :(

Ciocie Anie szkolą się i uczą, żeby Muchomorkowi pomóc. I dowiedziały się, że autoszczepionka może pomóc. Więc pobraliśmy kolejny raz gila z noska, wysłaliśmy do labu. W sobotę Pani z laboratorium dzwoniła, mówiła, że wyhodowali dwie bakterie, jedna jest saprofityczna, ale druga rzeczywiście chorobotwórcza. Po rozmowie, że kot dostawał już wszystkie możliwe antybiotyki i nic nie pomaga miła Pani się przejęła i powiedziała, że w takim razie wrzuci jeszcze te bakterie na bulion i zobaczymy co tam urośnie, żeby autoszczepionka była już całościowa.

W międzyczasie została podjęta decyzja o kastracji, bo mały już zaczął podśmierdywać. Zabieg w znieczuleniu dożylnym, więc króciutkim odbył się w sobotę. Muchomorek zniósł go bardzo dobrze, wczoraj szalał jak głupi z Gabrysiem, więc nie pogorszyło to stanu jego zdrowia. Jeszcze odrobaczenie - niestety drogim Profenderem, bo po zabiegu nie bardzo tabletką i czekamy na wiadomości z laboratorium.

Czy ktoś robił autoszczepionkę dla kota / psa? czy pomogła?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 278 gości