Ryś i Yoko w jednym stali domu

[po_prostu_kaska]

No to i dla Yoko

A dla Rychulca głaski w brzunio

edit: ale coś w tym jest, że kot wybiera sobie dom. Pojechałam już kilka lat temu do schroniska po kota, z marzeniem (teraz już z nich wyrosłam ), że ma być mały i rudy albo najlepiej biały. A w schronisku wskoczyła na ręce czarna, kilkumiesięczna kota. No i co było zrobić Wyszłam z nią i tak sobie żyjemy już kilka lat później dołączył do niej kolejny współlokator, ale to już inna historia

[sabianka]

No to i dla Yoko

dziękujemy

A dla Rychulca głaski w brzunio

oj nie wiem czy zasłużył

[zerduszko]

Sto wspólnych lat w zdrowiu i spokoju

[sabianka]

Mam dziś chytry plan odnalezienia i schowania na noc wszystkich kocich zabawek

[Jarka]

Życzę Ci wielu wspólnych rocznic z Yoko i Rysiem
Moja Kaja jutro obchodzi piąte domowinki. Nie pamiętam już jak wyglądało moje życie bez kota.

[sabianka]

Otóż okazuje się, że chowanie zabawek na noc pomogło
W sobotę tylko koło 7 trochę pojojczył, ale za moment się uspokoił i spaliśmy do 11:10,
dziś też coś tam nad ranem pobiadolił kilka minut i znowu udało mi się wyspać do 10:30

Od wczoraj Ryś znowu na oridermylu, zaś ma syf w prawym uchu, a było już takie piękne, w tym tempie to nie wiem kiedy w końcu uda mi się tego łobuza zaszczepić

A dlaczego łobuza? Otóż dlatego między innymi, że dziś pożegnałam się z moim ukochanym wazonem, który był chyba nawet starszy ode mnie, dostałam go od mamy jak się wyprowadzałam bo zawsze mi się tak bardzo podobał. Stał sobie aktualnie na parapecie (na najwyższym oknie, gdzie nigdy nie wchodziły moje koty), przetrwał dwa psy, dwa moje koty i tymczasowych gości.... ale nie Rysia

[sabianka]

Ryś się chyba za dobrze wyspał w weekend bo dziś już o 4:45 był w gotowości i okropnie rozpaczał, że zabawki pochowane jak on się chce bawić i że wszyscy śpią jak on już jest przecież wyspany

Nauczył się też otwierać szafę, rzuca się na nią z impetem i wtedy drzwi się przesuwają, ale robi to raczej z czystej złośliwości i w celu zainteresowania się jego osobą bo nic w tej szafie nie ma nadzwyczajnego i jak już ją otworzy to traci całe nią zainteresowanie

[sabianka]

Wczoraj Ryś został w końcu zaszczepiony
Ponoć wygląda na szerszego niż w grudniu
Okazało się przy okazji, że Ryś jest szczerbulec, nie zwróciłam na to wcześniej uwagi bo kły ma wszystkie i w tylnej części raczej też zębiszcze widać ale na przodzie niestety pusto.

Jak wróciliśmy z wizyty Yoko od razu go sprawdziła całego czy mu się nic złego nie stało, wymyła łepetynę po czym sprała, żeby sobie nie wyobrażał za dużo w związku z tą chwilą słabości i troski siostrzanej

[po_prostu_kaska]

Wczoraj Ryś został w końcu zaszczepiony
Ponoć wygląda na szerszego niż w grudniu
Okazało się przy okazji, że Ryś jest szczerbulec, nie zwróciłam na to wcześniej uwagi bo kły ma wszystkie i w tylnej części raczej też zębiszcze widać ale na przodzie niestety pusto.

Jak wróciliśmy z wizyty Yoko od razu go sprawdziła całego czy mu się nic złego nie stało, wymyła łepetynę po czym sprała, żeby sobie nie wyobrażał za dużo w związku z tą chwilą słabości i troski siostrzanej

ubawiłam się

Cieszę się bardzo, że u Rychulca dobrze

[sabianka]

Może się nie przytulamy, ale dotykamy się łapami
Kilka minut po uchwyceniu tej ulotnej chwili przez zawsze gotowego fotografa Ryś został tradycyjnie sprany za zbytnie spoufalanie się



"Odmawiam patrzenia w obiektyw kiedy robi mi się zdjęcia w tak krępujących pozach"

[po_prostu_kaska]

Piękna para
A Ryś faktycznie dorodny kocurek się zrobił

[sabianka]

Piękna para
A Ryś faktycznie dorodny kocurek się zrobił

Dziękujemy za komplementa
Co do dorodności to Ryś zawsze się taki spory wydawał ale jest to też troszkę "złudzenie optyczne" bo on ma strasznie krótkie łapki i dość mały "tułów" a Yoko jest taka długołapa i bardziej smukła na oko, tylko, że ona jest po prostu wielka, w sensie taka wyrośnięta = duży z niej kot jednym słowem. Jak wezmę na ręce Rysia to w porównaniu z Yoko jest dużo lżejszy. Yoko jak się położy na tapczanie z wyciągniętymi łapami wzdłuż to już niewiele miejsca zostaje a Ryś jest taki "kompaktowy" bardziej
Zresztą to Yoko jest notorycznie przez ludzi, którzy widzą ją po raz pierwszy podejrzewana o to, że jest kocurem z uwagi na swoją wielkość.

[zerduszko]

Serce rośnie jak się czyta takie wieści, Yoko sobie sama wybrała braciszka

[sabianka]

przytulę się do yokowego zadka i będę sobie słodko spał dopóki się nie zorientuje i mnie nie zleje


ty kobieto weź gdzieś wynieś te buty bo zaczyna na koty w tym domu miejsca brakować


najbardziej pasjonują mnie filmy o zwierzakach

[Jarka]

Ależ Ryś słodko śpi!
No i faktycznie masz pełno jakichś bzdur niepotrzebnych poustawianych na tych półkach, a miejsca dla koteczków brak!
(U mnie układy kocio-kocie po listopadowym dokoceniu wyglądają podobnie jak u Ciebie.)