Kot Czesio cierpiący na białaczkę[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 13, 2013 17:23 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Ładny ten Twój Czesio, bardzo podobny do mojej Buni. Ona też ma czarną plamkę na poduszeczce prawej łapki.
Życzę zdrówka dla Czesia :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lut 15, 2013 15:49 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

udało mi się dorwać do jakiegoś internetu. Według raportòw od rodziny Czesio ma się dobrze. Dostał wczoraj pierwszy raz mięsio wołowe i oczywiście pokochał je. Ponoć wygląda coraz lepiej. W piątek za tydzień pòjdę z nim na morfologię. Przypuszczam, że wyniki będą znacznie lepsze.
24 czerwca

Taszak

 
Posty: 50
Od: Nie lut 10, 2013 17:23
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pt lut 15, 2013 17:48 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Miło czytać takie wiadomości.
Nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Czesia :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lut 15, 2013 18:47 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Dobrze, że kocha mięso wołowe - Mokate na nim ładnie się wzmacniała. Super, że na razie wygląda lepiej - kciuki za niego!
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto lut 19, 2013 15:02 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Czesio już od wczoraj wrócił do swojego harmonogramu. Jedzenie,toaleta,spanie,głasku-głasku, spacer na zewnątrz, ganianie za kotkami. Plan powtarzać cały dzień chyba, że głupie człowieki przeszkodzą.
Tak więc wrócił do normy i mam nadzieję , że tak zostanie. W piątek idę z nim do weterynarza na morfologię, gdyż dopiero wtedy wracam.
24 czerwca

Taszak

 
Posty: 50
Od: Nie lut 10, 2013 17:23
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto lut 19, 2013 15:19 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Taszak pisze:Czesio już od wczoraj wrócił do swojego harmonogramu. Jedzenie,toaleta,spanie,głasku-głasku, spacer na zewnątrz, ganianie za kotkami. Plan powtarzać cały dzień chyba, że głupie człowieki przeszkodzą.
Tak więc wrócił do normy i mam nadzieję , że tak zostanie. W piątek idę z nim do weterynarza na morfologię, gdyż dopiero wtedy wracam.

Kocur z białaczką jest wypuszczany z domu i ''gania za kotkami'' :?: Czy ten kot jest wykastrowany?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto lut 19, 2013 16:20 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Wykastrowany, a jedyne kotki w okolicy (sztuk dwie) należą do nas. Już są w trakcie szczepienia na białaczkę, bo jeszcze za jakiś czas znów trzeba je zaszczepić. Gania za nimi, dosłownie. Gdy do jakiejś się zbliży za bardzo to dostaje łapą po pysku w najlepszym wypadku. Choć i tak nigdy go to nie zraziło. Także kotki wiedzą jak go spławiać. Jeśli sugerujesz żebym go już nie wypuszczał to nigdy się na to nie zgodzę, a tym bardziej Czesio. Nie stwarza zagrożenia , bo jego teren to nasz ogródek (całkiem spory) i nie wychodzi z niego. Inne koty zawsze skutecznie odstrasza razem moim psem ( lubi koty, ale one, jak to każdego obcego psa, się psinki boją).
24 czerwca

Taszak

 
Posty: 50
Od: Nie lut 10, 2013 17:23
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro lut 20, 2013 0:06 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Super, że u Czesia lepiej :ok: :ok: :ok:
Zgadnijcie, kto mi siedzi na kolanach i mruczy... a właściwie prawie już przysypia... ?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 20, 2013 0:13 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

czyżby jakieś kochane czarne kocisko o imieniu Norbi :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 20, 2013 0:17 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Dokładnie... padam na nos, ale musiałam zerknąć, co u Czesia - kibicuję mu ostro... mam nadzieję, że stanie chłopak na nogi - także w morfologii.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 20, 2013 17:12 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Wczoraj Nic nie jadł, nawet swojej nowej kochanki wołowiny. Dziś natomiast znów wrócił do swoich codziennych obowiązków. Mam nadzieję, że tylko nażarł się zbytnio i miał rewolucje w brzuchu.
24 czerwca

Taszak

 
Posty: 50
Od: Nie lut 10, 2013 17:23
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro lut 20, 2013 17:42 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Taszak pisze:Wczoraj Nic nie jadł, nawet swojej nowej kochanki wołowiny. Dziś natomiast znów wrócił do swoich codziennych obowiązków. Mam nadzieję, że tylko nażarł się zbytnio i miał rewolucje w brzuchu.

jestem zniesmaczona tym co napisałes o wypuszczaniu Twojego kota na zewnatrz..tak się nie robi.Moje koty tez buszowały sobie wokół domu ze mna,ale kiedy okazało się,ze maja białaczke i niektóre"moga byc zarazone"to zadno z nich na dwór nie wychodzi,dla bezpieczeństwa innych kotów. :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lut 20, 2013 18:52 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Trzymam za Was kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:
Niech się to dobrze skończy.
A dla Czesia :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 20, 2013 19:25 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Słuszna uwaga Bożeno, ale nie mam serca zakazywać mu wychodzenia na pole. A potem co, mam go w pokoju zamknąć żeby nie było szansy na zarażenie zaszczepionych kotek? To jest zwierzę i nie będę go zmieniać w pluszaka do przytulania. Jest jaki jest i staram się go za bardzo nie zmieniać. Jak wcześniej pisałem króluje sobie po moim ogródku i nie wychodzi dalej, bo musiałby przejść przez ulicę, a panicznie boi się aut ( bardziej niż inne koty, nie wiem czemu). Szanuje twoje zdanie Bożeno, bo dzięki tobie i Grażynce postanowiłem ratować Czesia, ale chyba nie chciałby walczyć o siebie gdyby się dowiedział, że przez całe życie będzie już widział tylko cztery ściany i świat zza okna.
24 czerwca

Taszak

 
Posty: 50
Od: Nie lut 10, 2013 17:23
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pt lut 22, 2013 17:59 Re: Kot Czesio cierpiący na białaczkę

Wreszcie w domu... trochę później wróciłem, także Czesio będzie nakłuwany dopiero jutro. Uspokoiło mnie, że ma ochotę na zabawy i ogólnie ruszanie się. Śpi dużo, ale w sumie zawsze spał tyle. W nocy oczywiście pewnie zachce mu się zabaw jak zwykle. Mam nadzieję, że wyniki będzie miał lepsze, aczkolwiek wydaje mi się, że nosek mu zbladł, ale nie pamiętam jaki miał wcześniej...

No i jeszcze przybrał na wadze 0.3 kg. Z tego co mi wiadomo nie zwymiotował ani razu przez tydzień, czyli wszystko u niego działa.
24 czerwca

Taszak

 
Posty: 50
Od: Nie lut 10, 2013 17:23
Lokalizacja: Jaworzno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 212 gości