Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 18, 2013 16:08 Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Takiego maluszka znaleźli wczoraj na wsi moi mali Kuzyni (z których jestem bardzo dumna, bo mogli kotka zostawić, czy nawet zrobić mu krzywdę - jak to dzieci, a oni przynieśli go do domu i szukali dla chorego, porzuconego kotka pomocy).

Maluch przebywa u mnie tymczasowo w klatce.
Dziś byliśmy u weta.

Jest koci katar i zapalenie w obu uszkach :(
Na szczęście nie ma/nie widać świerzbu.
Maluch jest starszy niż myślałam - wg weta ok 4-5 mies, tylko niedożywiony i z bólu "zgarbiony", więc wygląda na młodszego.
Waga pokazała 1,4 kg (a trzymając to kociątko, wydaje się jakby z pół kg ważyło).
Dostał dziś dwa zastrzyki i kropelki do oczu. Mam czyścić uszka. Ze względu na jego stan, z odrobaczaniem i odpchleniem trzeba poczekać (dziś byłoby za dużo chemii na raz).
"Najważniejszego" zapomniałam (żeby sprawdził płeć, bo ja się nie znam na tym zupełnie).

W środę kolejna wizyta i zastrzyki.


Niestety muszę się zwrócić do Was o pomoc w leczeniu malucha, a potem w szukaniu nowego domu.

Nie wiem, ile wyniesie leczenie, bo za dzisiejszą wizytę nie płaciłam - wszystko zostanie podliczone na koniec leczenia.
Kociakowi przydałoby się pewnie lepsze jedzonko (na ta chwilę suchego nie chce jeść, tylko puszki), czy jakieś witaminy.

Tymczasowo może u mnie zostać (na czas leczenia w klatce, bo moje koty nie są zaszczepione), ale gdyby znalazł się lepszy DT (najlepiej bez innych zwierząt, które mogłyby się zarazić), to też byłaby duża pomoc. Oby tylko było za co go leczyć...

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lut 18, 2013 16:08 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

ROZLICZENIE

wydatki:
18.02.2013 (pierwsza wizyta u weta, zastrzyki)
dojazd do lecznicy (ok 25 km w jedną stronę) 30 zł
karma (2 puszki whiskas junior, ryż i udka do gotowania) 19,11 zł paragon
Immunodol Cat (zamówiony 18.02.2013) 31,78 zł

20.02.2013 (druga wizyta u weta, zastrzyki)
dojazd do lecznicy (ok 25 km w jedną stronę) 30 zł
sucha karma Royal 800 gram i żwirek = 30 zł paragon

22.02.2013 (trzecia wizyta u weta, zastrzyki)
dojazd do lecznicy (ok 25 km w jedną stronę) 30 zł

25.02.2013 (czwarta wizyta u weta, zastrzyki)
dojazd do lecznicy (ok 25 km w jedną stronę) 30 zł

27.02.2013 (piąta wizyta u weta, zastrzyk)
dojazd do lecznicy (ok 25 km w jedną stronę) 30 zł

1.03.2013 (szósta wizyta u weta, zastrzyk)
dojazd do lecznicy (ok 25 km w jedną stronę) 30 zł

6.03.2013 (siódma wizyta u weta)
dojazd do lecznicy (ok 25 km w jedną stronę) 30 zł
rozliczenie za zastrzyki + tabletki120 zł
___________________________
wydatki: 410,81 zł



wpłaty:
kasiar1234 200 zł
tomek_k 50 zł
Lacia 25 zł
Clean 30 zł
z bazarku 7 zł
_________________________
wpłaty: 312 zł



Bardzo dziękuję za pomoc :1luvu:
Ostatnio edytowano Pt mar 08, 2013 19:16 przez Cudak1, łącznie edytowano 9 razy

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lut 18, 2013 17:04 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Melduje się u kociaka.

Lacia

 
Posty: 163
Od: Czw cze 09, 2011 12:04
Lokalizacja: Leszno

Post » Pon lut 18, 2013 18:56 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Dziękuję Lacia.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lut 18, 2013 19:06 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Oj strasznie biedny ten kocio. Niech mu vet zrobi testy czy nie jest zakaźnie chory.
Oto jeden z kotów wystraszony wielką liczbą cisnacych się do klatki widzów, wyrwał się z niej i skoczył na otwarte okno. Rozszalałe zwierzę udało się jednak niebawem ułaskawić i sprowadzić z powrotem do klatki, zanim pomyślało o dalszej ucieczce. (z wystawy kotów - Bruksela styczeń 1894 r.)

tomek_k

 
Posty: 427
Od: Wto wrz 27, 2011 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 18, 2013 19:07 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Jestem u malutkiej :D
Obrazek Obrazek

AlfaLS

 
Posty: 620
Od: Pon sie 10, 2009 22:07
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lut 18, 2013 19:24 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Jak będą fundusze, to zrobimy testy - teraz najważniejsze, by wyzdrowiał i nie cierpiał (te uszka to musi być straszny ból).

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lut 18, 2013 19:46 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150946][img]http://oi45.tinypic.com/2emdd05.jpg[/img][/url]


Banerek od Maupa :1luvu:

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lut 18, 2013 19:54 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Będziemy podczytywać :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Monikaa

 
Posty: 394
Od: Sob lut 18, 2012 19:28
Lokalizacja: Prabuty

Post » Pon lut 18, 2013 20:03 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Monikaa pisze:Będziemy podczytywać :ok:

Będę wdzięczna i za rady dot. leczenia, bo ja za dużego doświadczenia nie mam, w tak poważnych chorobach.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lut 18, 2013 20:10 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Jak twoje koty nieszczepione to klatka na niewiele się zda - bakterie i wirusy latają wszędzie. Ochroni tylko przed chorobami przenoszonymi przez bezpośredni kontakt :(

Biedny maluszek :(
Może jednak spróbuj płacić na bieżąco, bo jak cie na koniec podsumują to może wyjść niezła suma :?
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Pon lut 18, 2013 20:28 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

a ja nazwy leków nigdy nie pamiętam :ryk:
Na pierwsze uderzenie kk powinna iść amoksycyklina. Odrobaczyłabym jak najszybciej- robaki mogą powodować np. kaszel (aniprazol?)
Oczy przemywaj wodą przegotowaną lub solą fizjologiczną. Zdaje się, ze tez można dawać krople np. tobrex, gentamycyna ale za nazwę głowy nie podłożę :lol: Ważne robić to często.
Mój patent na dogrzanie kociaka: mam te nowe kaloryfery wyprofilowane tak, że robią delikatny nawiew na pokój. stawiam pudłeko na stoliku przy kaloryferze w ten sposób, że z góry i boków jest zasłonięte a otwarte na pokój i kaloryfer (wieje do pudełka i jest naprawdę ciepło). Taki wiejski kociak powinien takie ciepełko docenić.
Można mu tez dać termoforek do legowiska.
Jeśli jest zapchany nosek, bardzo fajnie działa dismarine- taka woda do noska. Po takim nawilżeniu można ścąignać nadmiar gili; ja używam strzykawki 10 ml, zdejmuję tłok i ssam ustami drugi koniec- taka prymitywna frida i łatwiej kota utrzymać. Można tez to robić zwykła strzykawką 2 ml, tylko jak kocisko się szarpie, ktoś musi go przytrzymać.
Są też taki wspomagacze do leczenia kk z l-lizyną, ale nie pamiętam nazwy :?: śmierdzi i ma brązową gęstą konsystencję, zdaje mi się, że Ewar to często używa i poleca.
Trzymamy kciuki :ok: Jesteś wielka :1luvu:
Swoje koty powinnaś izolować...
ObrazekObrazekObrazek

Monikaa

 
Posty: 394
Od: Sob lut 18, 2012 19:28
Lokalizacja: Prabuty

Post » Pon lut 18, 2013 20:34 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Trochę za leczenie na pewno wyjdzie, ale mamy już deklarację 200 zł na leczenie od kasiar1234 i deklarację pomocy od tomek_k. Mam nadzieję, że wystarczy, a jak nie to poproszę o rozłożenie na raty i będę bazarki dziergać, zamiast spać w nocy.

O swoje koty się boję, ale kontaktu nie mają z kociakiem, a ja zakładam rękawiczki jednorazowe - jest szansa, że niczym się nie zarażą.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lut 19, 2013 0:14 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Udało sie już trochę pychalka mu domyć?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 19, 2013 8:32 Re: Koci katar, zapalenie obu uszek...Porzucony maluch.

Jeszcze brudaska nie kąpałam, tylko buźkę wycieram (rano znów zaropiała i załzawiona, ale oczka otwarte).

Zjedzone trochę suchego :ok: Odrobinkę, ale zawsze coś.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: monkaw, nfd, Tomasz1985mok i 53 gości