DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.V THE END

Z jednej strony żal i smutek a z drugiej rodzaj, no nie wiem, rodzaj radości, że udało Ci się wciągnąć Go do swojej rodziny i dać mu tyle lat w cieple, w domu, w kocyku. Niewiele na to wskazywało. Pamętam go w 2007.
Odszedł ale dla mnie zawsze będzie symbolem !DD Grzywka! tego, że miłość czyni cuda.
Pixie, serdecznie przytulam.

pixie65 pisze:

Dobranoc, Kotku...

Pixie, kochana, łezki płyną mi ciurkiem

Przytulam z całego mojego serca.
Grzywusiu kochany, fajnie, że spotkałeś na swej Drodze Pixie.
Pixie spotkacie się kiedyś wierzę w to. No i nie mam słów na wyrażenie smutku czy jakiegokolwiek pocieszenia.

Śpij Grzywusiu, biegaj w kocim niebie.
:cry:

[']

[']
Żegnaj Grzywciu

zunia pisze:Grzywusiu kochany, fajnie, że spotkałeś na swej Drodze Pixie.

Fajnie Grzywko, że stanąłeś również na naszych drogach. Pokazałeś, że warto walczyć o każde, nawet najbardziej chore, dzikie, biedne i poranione stworzenie, że warto zobaczyć jak zdrowieje i potrafi odpłacić każdym kawałkiem swojego zmierzwionego futerka.
Takim cię poznaliśmy

Obrazek

takim cię będziemy wspominać

Obrazek

Tak jak codziennie dziękuję mojemu Guciowi, że jest tak dzisiaj dziękuję również tobie DD Grzywko.

Ja dziękuję Wam, że byliście z nami :1luvu:

barba50 pisze:Fajnie Grzywko, że stanąłeś również na naszych drogach. Pokazałeś, że warto walczyć o każde, nawet najbardziej chore, dzikie, biedne i poranione stworzenie, że warto zobaczyć jak zdrowieje i potrafi odpłacić każdym kawałkiem swojego zmierzwionego futerka.

Grzywusiu....

Bardzo mi przykro i bardzo smutno...

Tyle ostatnio smutnych wieści

Śpij spokojnie piękny kocie (*)

barba50 pisze:takim cię będziemy wspominać

Takiego Grzywkę zawsze będę pamiętać. Jak bawił się piórkiem, jak siedział na moich kolanach i wbijał mi pazurki, a ja zaciskałam zęby i bałam się go spłoszyć, bo przecież rzadko pakował się na kolana.
Dla mnie Grzywuś to kot szczególny, jak mało który zawładnął moim sercem.
I wiem, że lepszego domu nie mógł sobie wymarzyć.
Dzięki wielkie Pixie, że dałaś mu wtedy szansę.

A ja Cię Grzywuś przepraszam, że nie zdążyłam się z Tobą pożegnać