SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 12, 2013 12:15 SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Jako że nikt się nie podjął zadania, postanowiłam, że założę część drugą ku chwale kocich żołądków 8)

A było tak:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=6486

MOKRE

Słabe:

Odpowiednik zupek chińskich i parówek z Biedronki. Niby można na tym przeżyć, ale co to za życie?
Karmy te składają się głównie z odpadów każdego możliwego przemysłu: mięsnego, owocowo-warzywnego, zbożowego, mleczarskiego. Niewiele w nich wartości odżywczych, ale dzięki sztucznym aromatom cieszą się powodzeniem.

Whiskas
Kitikat
Simba
Gourmet
Sheba
Felix
Catessy
Dr. Clauder's
VERSELE-LAGA Lara Fitness
Jollycat
Tomi
Vitakraft
Festi
Princess Maintenance
Animonda Brocconis
[wycofana?] Animonda Country Dinner
[wstaw dowolną nazwę sieci sklepów]
(lista w żadnym razie nie jest zamknięta, bo tego szajsu jest od groma, a wypisanie wszystkiego zajęłoby lata i wymagało o wiele większej ilości postów, niż ten jeden)

Średnie:

Odpowiednich kupnych dań gotowych. Zwolennicy zdrowego żywienia pewnie by umarli, gdyby się dowiedzieli, co w nich siedzi, ale dla życia i samopoczucia zdrowego osobnika zupełnie wystarczą.
To w sumie najbardziej różnorodna grupa, w której skład wchodzą zarówno karmy leżące na granicy ze słabymi [takie jak Hills, IAMS, RC, w skład których z niewiadomych przyczyn wchodzą zboża i soja czy Butcher's Classic, którego producent otwarcie przyznaje, że tylko 80% składników jest świeże (a reszta pewnie na etapie zakładania cywilizacji :lol: )], jak i zupełnie nieokreślone (Bozita czy Leonardo, w których nie sposób stwierdzić, jakie składniki zostały użyte do produkcji) oraz takie, którym niewiele brakuje do bycia dobrymi (np. Animonda Carny, która cierpi przede wszystkim ze względu na zbyt duży udział podrobów w stosunku do mięsa). Wspólnym mianownikiem jest to, że podstawę stanowią produkty mięsne, karmy te mają też zazwyczaj pewne dodatki witaminowe i taurynę, ale w niezadowalających ilościach. Zbilansowane średnio na jeża.

Bozita
Smilla
Stuzzy
Animonda Carny, Exotic, Vom Feinsten, Rafine
Leonardo
Shmusy Nature's Menu, Vollwert Flakes
Princess Nature's Power
Miamor Ragout Royle, Vital Balance, Pastete
Royal Canin
Hills
IAMS
Feline Porta Holistic Cat
Amora
Yarrah Bio
Defu Bio
Butcher's Classic
Specific
Husse
Natures Menu
Evangers

Dobre:

Odpowiednik jedzenia w ekologicznych restauracjach. Niby dalej nie wiesz, co tam jest, ale masz poczucie wyższości i całe mnóstwo gwarancji zdrowotnych. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy...
Karmy te aspirują do miana zbilansowanych, składają się z mięsa i wymienionych z nazwy podrobów uzupełnionych niezbędnymi witaminami, minerałami i tauryną. Efekty są różne, ale przynajmniej się starają.

GranataPet
Grau
Catz Finefood
Power of Nature
Moonlight Dinner (No. 21-26)
Miamor Milde Mahlzeit/Delikatna Przekąska
Terra Faelis
Feringa
Herrmann's Bio
ZiwiPeak

Uzupełniające:
Znasz kogoś, kto nie lubi pizzy? Ja też nie. A znasz kogoś, kto jadłby wyłącznie pizzę i dobrze na tym wyszedł? Ja też nie.
Karmy te składają się z ładnego, czystego mięska (zwykle ryby lub kurczaka) + wody/galaretki + ryżu lub innego niczego nie wnoszącego dodatku. Pachną i wyglądają ładnie, są smaczne i chętnie jedzone, ale kompletnie niezbilansowane i podawanie ich na dłuższą metę może nie być najlepszym pomysłem.
W dodatku są drogie jak psy :roll:

Princess Premium
Applaws
Animonda Carny Ocean
Feline Porta 21
Almo Nature
Cosma
Miamor Feine Filets
Gimpet Shiny Cat
Schesir
Sheba Filety
Brit Care
Lunderland
Moonlight Dinner (No. 1-8)
Sushicat
Thrive

Nie jestem pewna, jak się ma sprawa z następującymi karmami, część z nich pewnie została wycofana, bo nigdzie nie mogę znaleźć:
SavannaPet
Nature's Harvest
GreenFish
Blue Buffalo
Le Chat
Gdyby ktoś miał jakieś informacje, chętnie wysłucham.

SUCHE
Tutaj ograniczę się do wypisania karm polecanych, gdyż tych gorszych jest na tyle dużo, że zebranie ich do kupy stanowiłoby naprawdę syzyfową pracę, a różnice między słabymi a średnimi są zbyt mętne i nie podejmuję się wykreślenia definitywnej granicy.

Kolejność mniej więcej (mocno mniej więcej) od najlepszej do akceptowalnej:
ZiwiPeak
WildCat
Power of Nature Natural Cat
Applaws
Orijen
Taste of The Wild
Feline Porta - Feline Finest Sensible - Grain Free
Acana


Zapraszam do pisania!
Ostatnio edytowano Sob mar 16, 2013 15:14 przez maneki, łącznie edytowano 1 raz

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Wto lut 12, 2013 12:25 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Zacznę sama. Na tamtym wątku została poruszona pewna kwestia - czy karmy bezbożowe są pewną modą, a jeżeli tak, czy warto tej "modzie" ulegać.
Uważam, że nawet jeżeli jest to moda, to bardzo dobrze i mam nadzieje, że się utrwali i nią przestanie być, a stanie się zwykłą koniecznością. Owszem, czasami kot źle reaguje na daną, wydawałoby się dobrą karmę, ale nie można zapominać, że kot to prawie w 99% mięsożerca.
Już sam układ pokarmowy (krótszy niż np. psów) na to wskazuje. Czasami padają argumenty, że koty udomowione przystosowały się do innego jedzenia. No jednak nie 8), ewolucja tak szybko nie działa.
Po prostu kot nie jest przystosowany do trawienia i przyswajania dużej ilości węglowodanów.
Na forum barfny świat dobrze to wytłumaczono.

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Wto lut 12, 2013 17:05 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

:ok:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 12, 2013 18:49 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

zamowiłem totw, zobaczymy co z tego bedzie
wziąłem tez mała paczke Applaws na próbe.

KondzioR

 
Posty: 5
Od: Pon lut 04, 2013 14:02

Post » Śro lut 13, 2013 14:04 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

A u mnie bezzbożówki się nie przyjęły... Acanę musiałam wydać " dziczkom" podobnie z Orjenem i TOTW. Nawet mieszanie karmy bezzbożowej z dotychczasową nie dało rezultatu, bo znikała tylko karma dotychczasowa czyli Sanabelle, a jeśli zostawał Orjen czy Acana to mój kot wolał głodować niż jeść. No i mam problem, chyba zostanę przy sanabelle bo Filipek ją toleruje, Rc też jadł ale pojawiły się problemy skórne i nie tylko. Proplan schodził tez tak sobie, mam bardzo wybrednego kota na dodatek z dużą wagą i już mi łapy opadają, bo karmy light niezdrowe za dużo roślin i zbóż, a bezzbożowe z kolei niejadalne dla kociastego.
BARF może i by się sprawdził, ale większość dnia jestem poza domem więc suche musi być. I co tu robić? :evil:

emi_81

 
Posty: 58
Od: Wto sty 25, 2011 15:54
Lokalizacja: Świętochłowice

Post » Śro lut 13, 2013 14:38 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Poprosiłam kiedyś jedną z forumowiczek o próbkę TOTW, Luna się zajada i służy jej:
zero sensacji żołądkowych + zdrowo błyszcząca sierść.
Biorę z przyjaciółką dwupak 2x 6,8kg i cena wtedy też przyzwoita :)
Co więcej, ona przestawiła swojego kocurka na TOTW w mgnieniu oka, a wyjątkowo
wybredny z niego kocur ;) No, ale różne bywają kocie gusta :roll:

Amarantine

 
Posty: 178
Od: Wto sie 28, 2012 18:40

Post » Śro lut 13, 2013 16:00 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Ja kupuję swoim TotW, tylko nie rozumiem, dlaczego ziemniaki mają być lepsze od zboża? :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lut 13, 2013 17:11 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Szalony Kot pisze:Ja kupuję swoim TotW, tylko nie rozumiem, dlaczego ziemniaki mają być lepsze od zboża? :oops:

O, też się nad tym zastanawiałam.
Udało mi się niedawno przestawić moje futra z RC na Orijen, a tam zamiast zbóż - ziemniaki. Na szczęście u nas suche to tylko 1/3 diety.

Aaaśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5700
Od: Śro sty 19, 2011 22:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro lut 13, 2013 18:09 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

U mnie też podstawą jest mokre. Ale nie rozumiem deczko, co za różnica, czy kot dostaje 30% węglowodanów w karmie w postaci zbóż... czy w postaci ziemniaków.
Chociaż Daffy faktycznie lubił ziemniaki podjadać, to jednak wielu kotów zajadających ziemniaki jako żywo nie widziałam :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lut 13, 2013 19:00 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Z tego, co pamiętam to w Orijenie czy Applaws tych węglowodanów jest mniej... ;)
a może ziemniaki lepiej, bo glutenu nie mają? :mrgreen:

mój kot potrafi ukraść ziemniaka, jeśli się nie będzie uważać... tak samo ma z pomarańczami, jabłkami, brzoskwiniami. Ale on chyba po prostu jest dziwny :roll:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2489
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 13, 2013 19:05 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

No to jakby kogoś interesowało zamieszczam moją opinię nt. karmy Feringa, dziś przyszła.

Zamawiałam na próbę karmę w puszkach 200g. Skład z puszki prawie zgadza się ze składem ze strony zooplusa:
Kurczak z dynią i kocimiętką: :95% kurczaka (20% mięsa drobiowych, 10% szyjek drobiowych, 20% serc drobiowych, 15% żołądków, 20% wątroby, 10% skóra z kurczaka), 3,5% dyni, 0,5% kocimiętki,, 0,5 % koncentratu ze słonecznika bulwiastego BIO, 0,1% spiruliny.

Zawartość surowców: 95 % mięsa i podrobów, 4% warzyw i ziół, 1 % pozostałych surowców


Co więcej jest też skład analityczny na puszcze, który zamieszczam, dla zainteresowanych: białka: 10,8%, tłuszcz 5,7%, popiół 1,8%, włókna 0,3%, wilgoć 80,6%, wapń 0,2%, fosfor 0,16%.

Wygląd: przypomina konsystencją animonda carny, czyli dość grubo zmielony pasztet. Widać niejednolite fragmenty mięsne, jakieś kawałki ścięgna, kawałki tłuszczyku itp. Konsystencja mocno zbita (trzeba rozgniatać na mniejsze kawałki widelcem). Zapach względny, niezbyt intensywny.

Próbę kotów niestety karma przeszła średnio. Bardziej żarłoczna nie ruszyła w ogóle, młoda poskubała, co jest w jej przypadku dużym sukcesem, więc dam karmie jeszcze szansę, zobaczymy jutro rano jak zgłodnieją.

Krytyczne opinie nt. składu mile widziane, bo być może będę kupowała dla młodej.

Natomiast "ciasteczka" dołączone jako gratis to totalne nieporozumienie. Wyglądają jak krzyżyki do układania kafelek, tak też pachną (czyli nijak). Jak smakują nie wiem, moje koty też nie, bo w ogóle nie potraktowały tego jako czegoś jadalnego.

Rita83

 
Posty: 52
Od: Wto gru 13, 2011 18:30

Post » Śro lut 13, 2013 22:12 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Szalony Kot pisze:U mnie też podstawą jest mokre. Ale nie rozumiem deczko, co za różnica, czy kot dostaje 30% węglowodanów w karmie w postaci zbóż... czy w postaci ziemniaków.
Chociaż Daffy faktycznie lubił ziemniaki podjadać, to jednak wielu kotów zajadających ziemniaki jako żywo nie widziałam :oops:


Przyznam, że też nie wiem, dlatego karmię tylko mięsnymi puszkami/tackami i barfem (ale nie takim wypasionym z naturalnymi suplementami, lecz z FC)

Rita83 pisze:No to jakby kogoś interesowało zamieszczam moją opinię nt. karmy Feringa, dziś przyszła.

Zamawiałam na próbę karmę w puszkach 200g. Skład z puszki prawie zgadza się ze składem ze strony zooplusa:

Kurczak z dynią i kocimiętką: :95% kurczaka (20% mięsa drobiowych, 10% szyjek drobiowych, 20% serc drobiowych, 15% żołądków, 20% wątroby, 10% skóra z kurczaka), 3,5% dyni, 0,5% kocimiętki,, 0,5 % koncentratu ze słonecznika bulwiastego BIO, 0,1% spiruliny.


Zawartość surowców: 95 % mięsa i podrobów, 4% warzyw i ziół, 1 % pozostałych surowców


Co więcej jest też skład analityczny na puszcze, który zamieszczam, dla zainteresowanych: białka: 10,8%, tłuszcz 5,7%, popiół 1,8%, włókna 0,3%, wilgoć 80,6%, wapń 0,2%, fosfor 0,16%.

Wygląd: przypomina konsystencją animonda carny, czyli dość grubo zmielony pasztet. Widać niejednolite fragmenty mięsne, jakieś kawałki ścięgna, kawałki tłuszczyku itp. Konsystencja mocno zbita (trzeba rozgniatać na mniejsze kawałki widelcem). Zapach względny, niezbyt intensywny.

Próbę kotów niestety karma przeszła średnio. Bardziej żarłoczna nie ruszyła w ogóle, młoda poskubała, co jest w jej przypadku dużym sukcesem, więc dam karmie jeszcze szansę, zobaczymy jutro rano jak zgłodnieją.

Krytyczne opinie nt. składu mile widziane, bo być może będę kupowała dla młodej.


Ja karmię mojego kota feringą, ale z królikiem. To mięso najbardziej mu smakuje. Kupiłam też z wołowiną, ale niezbyt mu podeszła, poza tym dziwnie pachnie (to pewnie przez ten twaróg). Co do analizy nie pomogę, mnie trochę uspokaja fakt, że na pierwszy rzut oka nie ma się do czego przyczepić i jest na liście karm polecanych.

Choć w sumie jak tak patrzę na skład kurczakowej, to ma trochę za dużo podrobów?
Ciekawe jak z królikiem?

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pt lut 15, 2013 18:47 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

A dlaczego sanabelle wprowadził no grain? bo moda :)

Na czym polega wyższość węglowodanów z ziemniaków od węglowodanów ze zbóż? I to skrobia i to skrobia.

Gluten - białko, częściej uczula ludzi i psy niż koty (najczęstszym alergenem pokarmowym u kotów jest kurczak). Co do łatwości trawienia białka roślinnego i zwierzęcego przez koty czytałam sprzeczne opinie. W sumie łatwiej strawne oznacza mniejsze zużycie energii przy metabolizmie i więcej potencjalnych nadwyżek odkładanych w postaci tłuszczu. Gorzej strawne - większe zużycie energii na przemiany ale i większe obciążenie nerek.

Czy bardziej obciąża nerki białko zwierzęce czy węglowodany roślinne? Czy bardziej białko zwierzęce czy roślinne? Na te pytania wciąż szukam odpowiedzi.

Dla mnie bezzbożowe to jeden z możliwych wyborów.
Uczciwym wydaje mi się pozostawienie wyboru, bo karmy idealnej dla wszystkich kotów nie ma. Znam mnóstwo kotów okazów zdrowia - a będących na karmach z dodatkiem zbóż.
Ogromnie zraża mnie forma ostrego nacisku na barf i bezzbożowe -wręcz ortodoksyjna presja i zakrzykiwanie ludzi, którzy karmią koty inaczej. Szczególnie gdy stoi za tym niewielka "kocia praktyka" a głownie lektura etykiet i forum Barf (bez urazy :)).

"Moim" wiejskim kotom zdarza się jeść kluski z resztą pomidorówki z obiadu czy gotowane ziemniaki (miejskie nie ruszą) - a że mięcha wsiowe mają pod dostatkiem, nie martwię się tym - to ich wybór. Tak jak pisałam wcześniej - mega piękne futra i sylwetki.
Poprzedni typowo wiejski nierozpieszczany kocur co ciekawe suchą karmę zaakceptował bez mrugnięcia okiem, ale puszki żadnej nie chciał ruszyć.

O krwi w kale czytałam przy TOTW i suchym Applawsie. Natomiast nie znalazłam w opiniach o innych karmach. Trochę mnie to zastanawia.

Im więcej wiem, tym mniej wiem :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt lut 15, 2013 19:52 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Szalony Kot pisze:Ja kupuję swoim TotW, tylko nie rozumiem, dlaczego ziemniaki mają być lepsze od zboża? :oops:

Chyba w niczym nie są lepsze.
Ludzie słyszą karma bezzbożowa i jakoś z góry zakładają, że jest super, hiper, extra itp. Cóż, marketing robi swoje :mrgreen:
Osoby rzeczywiście szukające przyzwoitej suchej karmy (bo jednak sucha karma nigdy nie będzie idealna dla kota) mogą kupić karmę i bez zbóż i bez ziemniaków :D
Np.
Ziwipeak
WildCat (etosha, karoo, ceetach)
lub w bardzo przystępnej cenie Power of Nature.

Sis pisze:A dlaczego sanabelle wprowadził no grain? bo moda :)

Dokładnie :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 15, 2013 21:42 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Sis pisze:A dlaczego sanabelle wprowadził no grain? bo moda :)

Na czym polega wyższość węglowodanów z ziemniaków od węglowodanów ze zbóż? I to skrobia i to skrobia.

Gluten - białko, częściej uczula ludzi i psy niż koty (najczęstszym alergenem pokarmowym u kotów jest kurczak). Co do łatwości trawienia białka roślinnego i zwierzęcego przez koty czytałam sprzeczne opinie. W sumie łatwiej strawne oznacza mniejsze zużycie energii przy metabolizmie i więcej potencjalnych nadwyżek odkładanych w postaci tłuszczu. Gorzej strawne - większe zużycie energii na przemiany ale i większe obciążenie nerek.

Czy bardziej obciąża nerki białko zwierzęce czy węglowodany roślinne? Czy bardziej białko zwierzęce czy roślinne? Na te pytania wciąż szukam odpowiedzi.

Dla mnie bezzbożowe to jeden z możliwych wyborów.
Uczciwym wydaje mi się pozostawienie wyboru, bo karmy idealnej dla wszystkich kotów nie ma. Znam mnóstwo kotów okazów zdrowia - a będących na karmach z dodatkiem zbóż.
Ogromnie zraża mnie forma ostrego nacisku na barf i bezzbożowe -wręcz ortodoksyjna presja i zakrzykiwanie ludzi, którzy karmią koty inaczej. Szczególnie gdy stoi za tym niewielka "kocia praktyka" a głownie lektura etykiet i forum Barf (bez urazy :)).

"Moim" wiejskim kotom zdarza się jeść kluski z resztą pomidorówki z obiadu czy gotowane ziemniaki (miejskie nie ruszą) - a że mięcha wsiowe mają pod dostatkiem, nie martwię się tym - to ich wybór. Tak jak pisałam wcześniej - mega piękne futra i sylwetki.
Poprzedni typowo wiejski nierozpieszczany kocur co ciekawe suchą karmę zaakceptował bez mrugnięcia okiem, ale puszki żadnej nie chciał ruszyć.

O krwi w kale czytałam przy TOTW i suchym Applawsie. Natomiast nie znalazłam w opiniach o innych karmach. Trochę mnie to zastanawia.

Im więcej wiem, tym mniej wiem :)



Jeżeli chodzi o białko i o nerki, to ostatnio trochę odchodzi się od kategorycznego stwierdzenia, że białko z mięsa je obciąża. Poza tym w optymalnej sytuacji koty żywią się prawie wyłącznie mięsem. Oczwyście nieczystym (bo nie wyobrażam sobie radosnego karmienia kota z niezbilansowanym mięchem), lecz z tym wszystkim, z czego składa się kocia ofiara.
Jestem przekonana, że kot szybciej zachoruje od karmy małomięsnej, przepełnionej zbożem niż od tej, która choć próbuje odzwierciedlić jego naturalne pożywienie.
Oczywiście wygłodniałe koty są w stanie zjeść wszystko, ale nie będziemy je żywić przecież pomidorówką z makaronem. Chociażby dlatego, że nie zawiera tauryny.

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 46 gości