Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 11, 2013 11:38 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Pa maleńka :cry:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 11, 2013 14:35 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Slonko bardzo mi przykro, że nie dostaliście więcej czasu. :(

Śpij spokojnie kiciu (*)
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lut 11, 2013 14:43 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

To była moja największa miłość. Nigdy żaden kot mi jej nie zastąpi. Czuję się jakby ktoś wyrwał mi serce... Nic już nie będzie takie samo.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 11, 2013 14:48 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Bardzo mi przykro...[']
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon lut 11, 2013 14:56 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Są koty, kóre zapadają głęboko w serce...
Yennefer to Kot Legenda.
Pięknie o nią walczyłaś i ona pięknie walczyła.
Obie dałyście wielu osobom nadzieję, że warto walczyć, bo zawsze jest jakaś szansa, nadzieja.
Bardzo mi przykro.
Śpij spokojnie dzielna Yennefer [*]
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2013 20:06 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Agatko
Bardzo, bardzo mi przykro, że straciłaś Swoją koteczkę. Zrobiłaś dla niej wszystko co możliwe. Zrobiłaś tak wiele dla niej, ale i bardzo wiele dla innych nerkowych kotów, bo zawsze można było liczyć na Twoją pomoc, radę i życzliwość. Wiem, że teraz bardzo boli Cię serce i wydaje Ci się, że żaden inny kot nie zastąpi Yenny. Ale tak nie jest. Ja mam kotów dużo, za dużo, dlatego właśnie, że tak ciężko mi się z nimi rozstać bo do każdego, który przychodzi przywiązuję się tak samo mocno, choć każdy jest przecież inny. Dlatego prawdę mówi wers z wiersza Klimka "on wróci lecz w innym futerku". Yenna wróci i kolejne futerko pokochasz tak samo mocno. Mam nadzieję Agatko, że pozostaniesz na wątku nerkowym i nadal będziesz służyła swoim doświadczeniem zagubionym właścicielom kolejnych nerkowców. Ściskam Cię mocno.

Beata Szczecin

 
Posty: 57
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pon lut 11, 2013 20:16 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Bardzo mi przykro :cry:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 11, 2013 20:21 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Slonko_Łódź pisze:To była moja największa miłość. Nigdy żaden kot mi jej nie zastąpi. Czuję się jakby ktoś wyrwał mi serce... Nic już nie będzie takie samo.



Rozumiem Cię całym sercem. Tym bardziej, że praktycznie te same słowa powiedział mi TŻ jak w grudniu odszedł nasz Felix - jego Felix. :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lut 11, 2013 20:23 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Słonko, bardzo, bardzo Ci współczuję :(
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lut 11, 2013 21:53 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Bardzo smutna wiadomość...
Yennefer... tak długo i dzielnie walczyłaś... Obie walczyłyście o każdy wspólny dzień...

Bardzo mi przykro...
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lut 11, 2013 22:39 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Żegnaj koteczko Yennefer. Słonko - współczuję Ci bardzo.

Kociasia

 
Posty: 252
Od: Nie sty 27, 2008 16:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 12, 2013 8:51 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Dziękuję Wam za ciepłe słowa. Chciałam dać jej wszystko ale jak widać dałam za mało... Nie ma jej a ból się nie zmniejsza.

Brakowało mi starego wątku nerkowców- wymiany myśli takiej jak kiedyś... Nie miał mnie kto pilnować... Zawiodłam. Zawiodłam... W tej walce o Nią straciłam czujność i popełniłam błąd. We wrześniu Yenna dostała azytromycynę. Już w trakcie podawania poczuła się źle. Ale dokończyłam. To tylko 7 dni myślałam. A pozbędziemy się e.coli.... Dwa tygodnie później badania. I stabilne przez ponad 2 lata wyniki nagle pogorszyły się 3- krotnie. Może wtedy jeszcze mogłam coś zrobić.... A potem było już tylko gorzej i gorzej... Jedna bezmyślna, zła decyzja, kosztowała Ją życie.

Tak więc z tego co piszecie tylko połowa jest prawdą- YENNA pięknie walczyła. Na mnie raczej niech nikt się nie wzoruje.

Gdybyście opiekowali się kiedykolwiek nerkowym kotem pamiętajcie proszę o jednym- zanim cokolwiek zrobicie- szukajcie wyników badań, konsultujcie z 5 lekarzami, sprawdzajcie, pytajcie. Nie róbcie niczego na szybko. Bo nasza walka nie musiała się tak szybko skończyć. Skończyła się przez mnie.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 12, 2013 9:00 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Bardzo współczuję :(
Żegnaj, Yennefer ['} Są koty, które zapadają w serce także obcym

Obie pomogłyście wielu kotom, wiedzą i przykładem. I tak wykradłaś dla Yenny sporo czasu
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lut 12, 2013 9:01 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Zapamiętam Cię Yenna, tak ja Cie widziałam, szczęśliwą, buszującą w krzakach, niezależną, kocią.
Agata, trzymajcie się mocno.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lut 12, 2013 9:27 Re: Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała.

Slonko_Łódź pisze:(...) Zawiodłam. Zawiodłam... W tej walce o Nią straciłam czujność i popełniłam błąd. We wrześniu Yenna dostała azytromycynę. Już w trakcie podawania poczuła się źle. Ale dokończyłam. To tylko 7 dni myślałam. A pozbędziemy się e.coli.... Dwa tygodnie później badania. I stabilne przez ponad 2 lata wyniki nagle pogorszyły się 3- krotnie. Może wtedy jeszcze mogłam coś zrobić.... A potem było już tylko gorzej i gorzej... Jedna bezmyślna, zła decyzja, kosztowała Ją życie. (...)

To już nie ma znaczenia i nie chcę kwestionować tego co czujesz ale nie jestem przekonana, że masz rację...Wiem, że ludzcy nefrolodzy stosują azytromycynę (sumamed) nawet u ludzi po przeszczepach.
Być może powód załamania się Yenny był zupełnie inny, może najzwyczajniej nerki po prostu odmówiły współpracy. Pewna jestem, że TY zrobiłaś wszystko co było możliwe a nawet trochę więcej chociaż niektórym z nas zawsze będzie się wydawać, że mogliśmy jeszcze więcej i inaczej.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Lucky13 i 74 gości